Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Dziwny problem z mówieniem

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 05-10-2013, 21:26
    Nie zarejestrowany
    Szczerze mówiąc, wchodząc na to forum dzisiaj, nie wiedziałam, że przeczytam dokładnie swój problem.
    Wiem co czujesz, bo mam dokładnie to samo i też mam niedoczynność tarczycy.
    Jak mówię, to skupiam się na tym jak brzmi mój głos, jak to mówię, przez co mówię chaotycznie i też "od rzeczy".
    Szczególnie w pracy, czasami mam wrażenie, że nikt nie wie o co mi chodzi i zazwyczaj się nie dziwię. Słucham tego co sama mówię, ale w tym sensie, że skupiam się na tym, jak to brzmi a nie nad tym, jaką ma to... wartość. Nigdy nie powiązałam tego z tarczycą, myślałam, że po prostu mam taki chaotyczny charakter, ale chyba się nad tym zastanowię...
  • 04-22-2013, 07:20
    Krzysztof
    Mało prawdopodobne, żeby takie zaburzenia były związane z chorobą tarczycy, szczególnie dobrze leczoną. Faktycznie, niedoczynność tego gruczołu może powodować spowolnienie, apatię, obniżenie sprawności intelektualnej ale nie do tego stopnia, by miec takie problemy. Pomyśl o własnej samoocenie - być może Twoje problemy z mówieniem wynikają z niskiego poczucia własnej wartości. Może brak Ci pewności siebie. Pozdrawiam serdecznie
  • 04-19-2013, 16:33
    Mac90

    Dziwny problem z mówieniem

    Witam. Nazywam się Marcin i mam 21 lat. Od kiedy pamiętam (czyli praktycznie od najmłodszych lat) mam pewien dziwny problem z normalnym wysławianiem się i rozmową. Ogólnie chodzi o to, że gdy próbuję normalnie mówić to moje zdania nie mają zbyt dużego sensu i tak jakby nikogo nie interesują. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że ten problem nie występuje gdy mówię szeptem lub na wdechu (wtedy bardzo przyjemnie mi się rozmawia). Gdy mówię na wydechu to tak jakby mój umysł skupia się na wytwarzanym głosie, zamiast na tym co chcę przekazać :/ i w ogóle mówiąc kolokwialnie ''pieprzę od rzeczy''
    Wiem, że to brzmi niedorzecznie, ale tak właśnie jest. Nie wiem czy to wina układu oddechowego czy samego mózgu...
    Dodam jeszcze, że choruję na niedoczynność tarczycy (słyszałem że także może wywoływać zaburzenia mowy)

    Pozdrawiam i liczę na jakąkolwiek pomoc.

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37