Odpowiedz na ten temat

Miałam dużą nadżerkę, która była siedliskiem bakterii, tak jak Pani wyżej napisała, miałam przy niej częste infekcje intymne. Nie mam dzieci, wiec ginekolog zaproponował mi wymrażanie, tydzień przed zabiegiem zakładałam dopochwowo invag w celu wzmocnienia naturalniej mikroflory pochwy. Sam zabieg był trochę bolesny i trwał 20 minut. Cały tydzień po zabiegu również stosowałam probiotyk, nie miałam żadnych innych leków, plamiłam 3 dni. Odpukać nadżerka na razie się nie odnawia, a ja nie mam problemów intymnych. W tym roku mam zamiar starać się o dziecko. Powodzenia!

Napiszę ci jak u mnie: nadżerka pojawiła sie po ciąży (mam ją już 2, 5 roku). Zawsze na cytologii wychodzi mi II (robię ją co pół roku, osiem miesięcy jakoś tak). Ostatnio robiłam w październiku - wynik również II. Mój ginekolog przeprowadzając ze mną wywiad dopytal się czy planuję drugie dziecko - powiedziłam, że tak i to za niedługo. Dlatego nie pozbywam się tej nadżerki bo i tak prawdopodobnie po drugiej ciąży problem powróci. Mam tylko regularnie robić własnie cytologię i zażywac provag, który zapobiega infekcjom (przy nadżerkach to częsty problem - słowa mojego gin.). Wiem, że u młodych kobiet a ty taką jesteś raczej nie pozbywa się nadżerki wpalając tylko wymrażając bo przy wypalaniu łatwiej później o poronienia. Na twoim miejscu poszłabym do innego gin. na konsultację bo skoro nie planujesz w najbliższym czasie ciąży to raczej powinnaś się jej pozbyć (zdanie twojego gin. jest zupełnie inne, ale może ja się nie znam dlatego zapytaj jeszcze innego lekarza). Leczenie farmakologiczne nadżerki też przynosi rezultaty - wiem od innych forumowiczek.

Nadżerka-czy mogę spać spokojnie?

Witam. Od kilku lat borykam się z problemem "nadżerki". Będąc w liceum na pierwszej wizycie ginekologicznej, lekarz stwierdził u mnie to schorzenie.Dopiero pół roku temu zmobilizowałam się i zrobiłam badania cytologiczne.Wynik wskazywał II stopień,leukocyty (+).Przy odbiorze wyniku zostałam poinformowana,że wszystko z wynikami jest w porządku,jednak mnie taki sposób przedstawienia wyniku nie zadowala,bo jak dla mnie jest domyślny.Lekarz zrobił mi wcześniej krótki wykład,że w moim wieku,u kobiety, która nigdy nie rodziła nie zaleca się usuwania nadżerki.Przepisał mi globulki o nazwie "Cicatridina".
Tyle się naczytałam w internecie o tej dolegliwości, że coraz częściej myślę o dokładności lekarza i o tym, czy nie mógłby zrobić dla mnie więcej.Boję się,że w którymś momencie może być za późno na podejmowanie leczenia.Mam 22 lata,a moimi objawami są: delikatne kłucie w dolnych okolicach jamy brzusznej przed miesiączką, dość obfite upławy,ale o barwie kremowej,o niedrażniącym zapachu, ilość upławów zmienia się, wraz z cyklem.Zdarzają się bardzo bolesne miesiączki, brak dyskomfortu podczas stosunku, tzn,nigdy nie zauważyłam objawów krwawienia. Czy w moim wieku,skoro nadżerkę stwierdzono u mnie około 5 lat temu wystarczy badanie cytologiczne?Czy może przy kolejnej wizycie powinnam namówić lekarza na bardziej szczegółowe badania,np analiza wycinku na obecność komórek rakotwórczych.Czy w czasie nadżerki można stosować antykoncepcyjne krążki dopochwowe? Czy podczas stosunku w moim przypadku konieczne jest używanie prezerwatyw,skoro mam stałego i pierwszego partnera od kilku lat?
Dziękuję za uwagę i czekam na odpowiedz.