Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Co robić?? Nieodwzajemniona miłość?

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 02-07-2013, 06:26
    zxcvb

    Związki

    Z reguły jest tak:
    Albo się naprawia związek - jeśli on ucieka - Ty gonisz; i odwrotnie jeśli Ty uciekasz - on goni (Na tym polega prawdziwy związek, nigdy nie jest idealnie)
    Albo się nic nie robi i po jakimś dłuższym czasie jest po wszystkim i szukasz nowego partnera.

    Wybór należy do Ciebie.

    Człowiek jest tak skonstruowany, że przez dłuższy okres np. 2 lat potrafi się tak bardzo przyzwyczaić do drugiej osoby, że nawet zrywający cierpi.
    Może być tak, że ma jakieś problemy, chwilowe przemyślenia. Od Ciebie zależy czy przekonasz go do błędu jaki popełnił, gdyż być może na to czeka.
    Z doświadczenia mogę Ci przytoczyć historię moich znajomych, którzy zrywali ze sobą 3 razy przez okres 6 lat.
  • 02-05-2013, 14:52
    ania3232

    Co robić?? Nieodwzajemniona miłość?

    Zostawił mnie chłopak po 2 latach. Kłóciliśmy się ostatnio trochę raz zerwaliśmy , wrócilismy i po dwóch tygodniach takie coś:/ , on z rodziną wszystko na raz sie zwaliło, wykłócał się też o mnie bo rodziom się cos nie podobało i powiedział mi że uczucie się wypaliło... Tęskni za mną i cos czuje ale nie wie czy to miłość. Tylko że raz Mówi że nie idzie od tak przestać kochać a później że nie kocha , ale że nie idzie od tak całkiem przestać... Więc nic nie rozumiem. Kochać a miłość to to samo :/ Teraz nie chce byc ze mną i nie mam czekać ale nie obiecuje i nie zapewnia że za jakiś czas zdania nie zmieni bo dojdzie do niego że źle zrobił :/ Zapytany przeze mnie czy uważa że dobrze czy źle zrobił odpowiedział: źle , nie wiem , chyba źle... Nie chce się łudzić że coś jeszcze z tego bedzie. Ostatnio płakał razem ze mną podczas tej rozmowy, to bardzo wrażliwy chłopak i uczuciowy tylko strasznie zamkniety w sobie przez co trochę się popsuło bo nie mówił co czuje. Nie wiem co mysleć i jak się zachowywać? Przypuszczam że dać mu czas nie narzucać się, najlepiej wcale nie odzywać pokazać że wszystko ok i wtedy może do niego dotrze. Chłopak chyba się troche pogubił. Jak to wszystko rozumieć? I co robić w tej sytaucji? Wiem że tez bardzo przeżywa te sytuacje cierpi jest mu źle i strasznie przykro bo czuje że zawiódł po takim czasie ale to tez mnie dziwi bo jak nie kocha to jak cierpi i nie może spać?? . Mnie tez to bardzo boli ale może ta odpowiedz mi pomoże się szybko pozbierać na nowo. Dla mnie jak ktoś mówi że kocha i nagle niby przestaje a niby nie to albo kłamie specjalnie albo nigdy nie kochał. Byłam jego pierwszą wielką miłośćią i gubie się juz w tym. Ja mam kilka związków za sobą i czułam że to jest to więc nie wiem co robić. Myslę że to sprawka rodziców że mu zabraniaja bo ostatnio jak był pierwszy raz to niby żałował kochał itd... wrócił do domu i zrobili mu awanturę że po co był u mnie??? Chore i nie rozumiem tego... Po dwóch dniach stwierdził że juz nie kocha i całkiem co innego mówił. Myslę że podczas następnej rozmowy bo bedzie okzaja jeszcze musze mu powiedziec że mam prawo po 2latach znać prawdziwą przyczyne rozstania a nie takie głupoty że przestał w tak krótkim czasie kochać :/
    Tylko nie wiem jak to z niego wydusić, najgorsza prawda bedzie lepsza od tego że nagle przestał kochać gdzie było widać że kocha prawdziwie... Chyba że był fałszywy i udawał ale ciężko mi w to uwierzyć... Proszę o jakieś rady... Wiem że nie ja pierwsza i ostatnia ale dręczy mnie to strasznie :/

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37