Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Zalewa mi uszy po każdej chorobie...

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 11-30-2012, 00:17
    raczeqq

    Zalewa mi uszy po każdej chorobie...

    Witam serdecznie, mam taki chyba nietypowy problem...
    Zanim udam się do lekarza chciałbym zasięgnąć porady tutaj. Pozwolę sobie szczegółowo opisać problem...

    Od dłuższego czasu tj. ok rok-dwa lata po przebyciu choroby typu przeziębienie / grypa / zapalenie oskrzeli (ostatnio przebyłem chyba zapalenie płuc - lekarz przepisał mi DUOMOX 1g i znów zalało mi uszy)... chorować choruję raczej standardowo - ok raz dwa w roku - sezonowo lub podczas dużego wysiłku / stresu / osłabienia organizmu. od ostatnich 3-4 chorób zawsze pod koniec choroby następuje mi stopniowe "zalewanie" uszu, czuję jak wpierw jedno ucho potem obydwa i stan taki trwa oraz stopniowo przechodzi samoistnie po ok. 1-2 tygodniach, pogorszenie słuchu w okolicach 30-40% ,wyższe partie dźwięku, w zależności jak się płyn "przeleje", jak leżę na boku czy rano wstaje to słyszę ok - nazywa się to chyba wysiękowe zapalenie ucha, martwi mnie / zastanawia jedynie to, że mam to zawsze po chorobie i dosłownie następuje zaraz po niej (powiedziałbym że nachodzi na siebie)
    Byłem już z tym problemem kiedyś u laryngologa,zbadał mnie - przyznał że płynu jest sporo i przepisał mi polcortolon - przeciwzapalny o ile pamiętam i kazał mieszać jakieś krople do oczu z kroplami do nosa chyba aby udrożnić zatoki - trąbkę eustachiusza + ćwiczenia leczenie niby pomogło ale i tak trwało to tyle co teraz samo przechodzi, to ćwiczenie to przedmuchiwanie trąbki słuchowej, zatykam nos i staram się mocno zaciągnąć lub wypchnąć powietrze, lecz podczas choroby w bardziej zalanym uchu membrana w ogóle mi nie chce się ruszyć podczas gdy np. w lewym mi "strzeli" i boję się robić to mocniej bo mam wrażenie że zaraz przesadzę i wystrzeli mi któreś ucho :S. Lekarz wtedy za 1 razem nie powiedział mi co robić z tym dalej, traktował to raczej jako jednorazowy przypadek (wtedy było to 1 raz i też tak myślałem). tak z tego co sam po sobie wiem to mam delikatne skłonności do katarów (zapchanego nosa) , wrażliwy na suchość powietrza i uczulenie na sierść psa - czasami muszę używać Ventolinu.

    Proszę o porady jeśli ktoś wie co mi może dolegać, jak to wyleczyć...

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37