Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Co mam zrobić?

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 07-08-2012, 22:56
    Taka jedna.
    Mój chłopak podał mi hasło do swojego konta na Facebooku, w celu sprawdzenia, czy przyjaciółka nic do niego nie napisała (sam chwilowo nie ma dostępu do internetu, gdyż musiał wyjechać). Wiem, że źle zrobiłam, ale przeczytałam wszystkie jego rozmowy z nią. Oni się kochają. Jestem załamana. Ja jestem tylko ciężarem. Mam ochotę się zabić, jak najszybciej. Teraz, zaraz, w tym momencie. Im byłoby lepiej. Co powinnam zrobić? Zabić się? Rozstać się z nim żeby miał wolną rękę i mógł się z nią związać? Być z nim dalej? To by chyba było bez sensu. Chociaż on dalej utrzymuje, że mnie kocha. Najbardziej na świecie. Znowu straciłam kontrolę, nad tym co dzieje się w moim życiu.. Co robić...?
  • 06-21-2012, 16:51
    słonecznik
    Witam serdecznie. Do psychologa nie koniecznie trzeba iść osobiście. Może pierwszy dyskretny i anonimowy kontakt ze specjalistą za pomocą komunikatora gg, Skype lub e-mail doda Ci więcej odwagi i nabieżesz większego zaufania do psychologa. Proszę chociaż spróbować i dać sobie szansę. Sama możesz sobie wybrać rodzaj kontaktu ze specjalistą i jego częstotliwość. Psychologa możesz również w każdej chwili zmienić, chociaż nie polecam tego robić zbyt często, ponieważ praca z pacjentem wymaga jedank czasu. Samobójstwo to nie jest rozwiązanie. Na pewno jesteś potrzebna i wyjątkowa, tylko jeszcze o tym nie wiesz.

    www.psychologslonecznik.pl
  • 06-16-2012, 15:54
    Taka jedna.
    Teraz czuję, że wszystkie emocje się we mnie kumulują. Nie mam z kim porozmawiać. Już kiedyś chodziłam do psychologa, ale wtedy moje samopoczucie było o wiele lepsze. Miałam wtedy kilkanaście lat i moi rodzice stwierdzili, że tak dłużej być nie może. Codziennie płakałam, bez powodu, miałam strasznie niską samoocenę. Kiedy poszłam do psychologa, nie byłam wstanie powiedzieć tego wszystkiego, co mnie dręczyło. Odpowiadałam tylko na pytania. Rozwiązałam kilka testów. Po 4 spotkaniach powiedziałam rodzicom, że ten psycholog jest mi już nie potrzebny. Przez jakiś czas było dobrze, ale później moja samopoczucie znowu się pogorszyło. Nie radzę sobie sama ze sobą. Mam wrażenie, że wszyscy wokół mają mnie dość i nawet się im nie dziwię. Ostatnio mój chłopak pokłócił się z przyjaciółką. Przeze mnie. Strasznie to przeżyłam, ale on stwierdził, że ona już teraz nie ma znaczenia, bo mam mnie. Jednak mam straszne wyrzuty sumienia. Niedawno próbowałam podciąć sobie żyły. Ale jestem za słaba. Za mało mam odwagi. Po prostu czuję, że potrzebuję pomocy, bliskości, wsparcia i zrozumienia, którego chyba nikt nie jest mi w stanie zaoferować. Czuję, że jestem niepotrzebna. Jestem pewna, że wielu osobom by ulżyło, gdybym po prostu odeszła. Nie wiem czemu tak jest.
  • 06-16-2012, 08:02
    GSun12
    Nie ma się czego bać. On może pomóc Ci spojrzeć na to z innej perspektywy. Rozumiem, że ciężko jest się otworzyć przed kimś obcym, ale możesz chociaż spróbować.
  • 06-16-2012, 05:22
    Taka jedna.

    Boję się iść do psychologa.

    Z przyjaciółką przestałyśmy się rozumieć od kiedy jestem z moim chłopakiem. Zaczęła mówić innym o sekretach, które jej powierzyłam. Zaczęła mnie krytykować i unikać. Przestałam jej ufać. Zerwałyśmy ze sobą kontakt. Oprócz tego w moim życiu nic takiego się nie wydarzyło. Ale boję się iść do psychologa. Nie potrafiłabym o tym porozmawiać twarzą w twarz.
  • 06-16-2012, 00:53
    Nie zarejestrowany
    czy w Twoim zyciu wydarzylo sie cos w ostatnim czasie? Napisalas ze przestalas sie rozumiec z przyjaciolka.. Co sie dokladnie stalo? Wydaje mi sie ze myslisz o samobojstwie bo chcesz uciec od problemow. Pomysl o swoich bliskich. Proponowalbym rozmowe z psychologiem.
  • 06-15-2012, 22:12
    Taka jedna.

    Co mam zrobić?

    Od jakiegoś czasu coś się ze mną dzieje. Cały czas jestem przygnębiona i smutna. Ostatnio zaczęłam się okaleczać. Sprawia mi to ulgę. Wiem, że nie powinnam tego robić, ale kiedy to robię jest mi łatwiej. Pokłóciłam się z przyjaciółką. Przestałyśmy się rozumieć. Mój partner spędza ze mną bardzo mało czasu, ale to dlatego, że gra w koszykówkę, lubi to więc nie mam o to do niego pretensji. Często zdarza mi się myśleć o samobójstwie. Od wszystkich słyszę, że mam straszne kompleksy, chociaż ja wcale tak nie uważam. Przestałam rozmawiać z ludźmi o swoich problemach. Jednak cały czas ich za coś przepraszam, mam wieczne poczucie winy. Nie wiem co mi jest, ale widzę, że dzieje się ze mną coś złego. Co robić?

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317