Odpowiedz na ten temat

Jeśli chodzi o te węzły to mam obytek w dwóch zębach, niestety wizyta u stomatologa dopiero 9 sierpnia :/:/:/
Byłam u pani ginekolog, poprosiłam o badanie piersi i ponoć wszystko ok
Lekarz rodzinny stwierdził, że "ale te węzły nie są aż tak bardzo powiększone"
Wczoraj chciałam zrobić rtg klatki piersiowej ale "tylko ze skierowaniem i pod nadzorem lekarza prowadzącego" :/
Lekarz dopiero w poniedziałek...
Węzeł z prawej strony tak na moje oko ma 1cm, przesuwa się, natomiast z lewej strony (z tyłu szyi) minimalnie większy, ale się nie przesuwa...

Objawy, które Pani opisuje są na tyle niecharakterystyczne, że mogą świadczyć o zupełnie niegroźnych schorzeniach, jak również, co raczej mało prawdopodobne, o poważniejszych chorobach.
Niepokojące może być zwłaszcza powiększenie węzłów chłonnych szyjnych, jednak to również objaw niespecyficzny - przeziębienie, próchnica, nawet przebyte kilka miesięcy wcześniej mogą powodować, że te węzły są powiększone. Czasami węzły włóknieją i wypełniają solami wapnia, pozostając powiększone do końca życia. Stanowi to wówczas tylko defekt kosmetyczny.
Dotykając węzły chłonne lekarz może wstępnie ocenić (po konsystencji węzłów, spoistości, przesuwalności, po tym, czy występują pojedynczo, czy w tak zwanych pakietach itp.), czy powiększenie jest istotne klinicznie i wymaga dalszej diagnostyki (ew. biopsji i badania cytologicznego lub wycięcia i badania hist-pat). Dlatego w mojej opinii powinna Pani pokazać powiększone węzły lekarzowi.
Warto pamiętać, że w chłoniakach węzły najczęściej szybko się powiększają, są miękkie, często mają nieregularny kształt, a morfologia krwi może być zupełnie prawidłowa.
Jeżeli węzeł jest tyko nieznacznie powiększony 10-12 mm, i nie powiększa się, to wystarczy go tylko obserwować.
Czasami również pacjentom wydaje się, że mają powiększone węzły chłonne, a jest to ich prawidłowa wielkość (to błędne przekonanie o powiększeniu węzłów wynika stąd, że rozmiary tych struktur anatomicznych nie są jednakowe - wahają się od 1 do 10 mm).
Krwawienie z odbytu też może mieć wiele przyczyn, najczęściej błahych (szczelina, hemoroid itp.)
Nie zalecam ciągłego pobierania krwi, tym bardziej, że miała Pani anemię, ale dobrze za każdym razem zlecać rozmaz manualny. Następnym razem można oznaczyć CRP, które jest lepszym wskaźnikiem stanu zapalnego niż rutynowe OB.
Objawy, jak wspomniałem powyżej, nie są charakterystyczne - mogą towarzyszyć rwie, zmianom zwyrodnieniowym, dyskopatii, ale w tych przypadkach węzły nie są powiększone...
Objawy opisane powyżej mogą też występować w bardziej poważnych chorobach, takich jak sarkoidoza, gruźlica lub nawet zmiany nowotworowe w obrębie klatki piersiowej. Warto zatem skontrolować piersi (samobadanie + USG) i wykonać rtg klatki piersiowej. To najprostsze i najtańsze badania, a dostarczają wiele cennych informacji.
Może warto też udać się do lekarza na badanie per rectum (z uwagi na zgłaszane krwawienie) w celu oceny stanu śluzówki odbytu i narządów miednicy mniejszej.

Proszę o radę

Zacznę od tego, iż jestem 2,5miesiąca po porodzie (cesarka), w ciąży miałam ciężką anemię żelazową. Ale przed ciążą byłam niemal okazem zdrowia. Niemal, ponieważ urodziłam się z porażeniem mózgowym, jak twierdzili lekarze oraz z wadą serca (przyśpieszona akcja serca, coś tam z lewą komorą). Na dzień dzisiejszy wg lekarzy po wadzie serca nic już nie zostało, a po "porażeniu" wzmożone napięcie mięśniowe. Mam również skoliozę odcinka piersiowego.

Być może błędnie narzuciłam sobie zbyt duże tempo (tryb życia jak przed ciążą), bo po dwóch tygodniach strasznie zaczęły boleć mnie plecy między łopatkami. Później opuchnięcie szyji po prawej stronie, wizyta u lekarza. Osłuchowo dobrze, gardło ok. Następnie przeziębienie- ale chyba spowodowanie zarażeniem od siostry. Powiększenie węzła chłonnego. Później ból w lewej strony pod żebrem, usg jamy brzusznej w porządku.Dodam, że zauważyłam krew w kale- żywoczerwoną, teraz już tego nie zauważam. Badanie krwi-lekko powiększone leukocyty, poziom żelaza ok (badanie przeprowadzone, gdyż Pani doktor stwierdziła, że jestem blada i jest nieco przyśpieszona akcja serca). Zapisała lek bactrim,ból ustał, ale znów powrócił... Jestem bardzo zestresowana ta sytucja, nie wiem juz co mam robic. Od paru dni boli mnie lewa łydka, smarowanie naproxenem pomaga. Spuchł mi duży paluch u stopy prawej, czuję go, ale nie tak mocno jak tego u stopy lewej. Na łydkach mam jakby po 3-4 placki, ok 7mm suchej skóry. Od dwóch dni mam podwyższone ciśnienie tętnicze (dodam, że raczej pogoda silnie na mnie działa). Lekki ból w klatce piersiowej, nie cały czas czasami. Ból głowy również czasami., niepokój. Kał dziś miałam jasnobrązowy, bez śluzu, bez połysku. Gorączki nie mam. Czasem jakby zgaga czy coś w tym rodzaju. Węzeł chłonny szyjny prawy powiększony i również lewy ale ten z tyłu szyji
Dodam, że ostatnie czasy mam wiele stresów.

Nie mam juz siły latać po lekarzach, byłam z 7 razy. Powtórzyłam morfologię krwi z rozmazem i badanie na TSH.
jakie mam wykonać badania? Co to może być?