Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: taa...zycie

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 04-14-2012, 20:22
    Tuwim

    Nie martw się - wszystko będzie dobrze :)

    Gwiazda - nie pękaj. Ja mam 27 lat skończyłem - podstawówkę, liceum, studia, studia podyplomowe, różne praktyki zawodowe itp. .... i powiem Ci tak - najgorszym okresem w moim (barwnym) życiu był czas szkoły średniej, a dokładnie to całe pieprzone ciśnienie, które towarzyszyło wszystkim (zasranym) sprawdzianom, kartkówkom, klasówkom i pozostałym bzdurom, które (zapewniam Cię) do niczego w życiu jeszcze mi się nie przydały. To całe pieprzenie niedowartościowanych nauczycieli, moich rodziców dla których o początku swojej kariery naukowej byłem profesjonalnym leniem - ogólna opinia o mnie - Zdolny, ale Leniwy. Nienawidziłem tego jak jasna cholera.
    Z perspektywy czasu uważam, że był to dla mnie zmarnowany czas, ale musiałem go przeżyć.... żeby trafić na studia - a te już pokochałem!
    Moja rada dla Ciebie - odpuść nieco sobie. Odpuść z lekka te sprawdziany, ogólnie sprawy szkolne itp. Pamiętaj nikt nie zrobi Cię noblistki jeśli dostaniesz świadectwo z paskiem - ba raczej nie prędko dostaniesz pracę nawet jak już będziesz profesorem Spędzaj więcej czasu z przyjaciółmi, rodziną, poszukaj pasji jakiejkolwiek teraz masz na to idealny moment. Zacznij biegać, obejrzyj dobry film (w kinie, na DVD, lub zostać piratem) Powiem Ci szczerze że dopiero teraz zaczynam interesować się rożnymi sprawami ze swoich szkolnych czasów, mało tego podobają mi się. Teraz słucham audiobooka z wierszami Juliana Tuwima - chyba po raz pierwszy je rozumiem i powiem Ci, że są Super
    Głowa do góry. Będzie już tylko lepiej. Pozdrawiam
  • 04-11-2012, 18:22
    Nie zarejestrowany

    taa...zycie

    juz nie mam sily...nie wiem po co tu pisze, ale...
    wlasnie dzis stracilam chcec do zycia i to niepierwszy raz.
    szkola, ten temat sprawia mnie o mndlosci, nienawidze !
    nie mam ochoty na nic. nie ma rzeczy ani nikogo, dla ktorego moglabym zyc.
    chce zapomniec o problemach. nie umiem sobie znimi radzic. jak sobie pomysle, ze moglabym niezdac....
    dzis...mam chec wziasc prochy..polknac je..popic..i zasnac na wieki. z mysla, ze Bog mi wybaczy..
    nie jestem wariatka czy desperatka..poprostu jestem tym wszystkim zmeczona.
    jesli ktos to w ogole przeczyta, to pewnie juz bd lykac tabletki przeciw bolowa, ktore zlagodza moj bol wewnetrzny.
    gdy to pisze..mysle o tej szkole..jak ja jej nienawidze!!!!!!!!
    mysle, o tym ze zanim to zrobie najpierw sie poucze, a dopiero potem sie odczule.
    nie mam pojecia, moze w glepi siebie czuje, iz nieumre.
    czemu to zycie nie moze byc prostrze?!
    innym to wszystko przychodzi z latwoscia. a mnie? ha! mnie sie poprostu niechce!
    jestem poprostu leniem..gamoniem...
    jeszcze raz to napisze nie wiem czemu to tu pisze....

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37