Odpowiedz na ten temat

Dla właścicieli ośrodków terapii proponujemy całkowicie bezpłatne dodanie Państwa ośrodka do naszej bazy. Nie wymaga to od Państwa żadnych czynności, ponieważ to nasz wykwalifikowany zespół pracowników zajmie się wszystkim od stworzenia unikatowego opisu Państwa ośrodka, poprzez zamieszczenie zdjęć prezentujących obiekt a kończąc na dodaniu pełnych danych teleadresowych. Dodamy raz jeszcze, dodanie ośrodka do naszego rankingu jest całkowicie bezpłatne i nie wiąże się z ponoszeniem żadnych kosztów.
osrodkiterapii. pl

Ach rozumiem, na drugim forum już jestem pomału blokowany, nie wyświetla się poprawnie. Na trzeci m też. Nałapałem trojana, albo kilka. Czy jestem uzależniony od przesiadywania w takich miejscach - oczywiście, że tak - ale dokąd mam iść? Co dzieje się w moim życiu, że przychodzę tutaj i ówdzie, a co będzie jeśli bym przestał.

Ranking Ośrodków Terapii, skoro raczyłeś zaspamować forum: W takim razie - odwołuję co napisałem niedawno: Jestem przeciw psychoterapii (nachalnej...). Mogę napisać (albo nie), w jaki sposób warto z komputera korzystać - może z tego wyniknąć korzyść dla jednostki uzależnionej (ale od wiedzy?) . Rozumiem, że Ty - chcesz wyłapywać? - te, które są przeznaczone do tego co pożyteczne społecznie w czyim mniemaniu...

Ranking Ośrodków Terapii

Dla właścicieli ośrodków terapii proponujemy całkowicie bezpłatne dodanie Państwa ośrodka do naszej bazy. Nie wymaga to od Państwa żadnych czynności, ponieważ to nasz wykwalifikowany zespół pracowników zajmie się wszystkim od stworzenia unikatowego opisu Państwa ośrodka, poprzez zamieszczenie zdjęć prezentujących obiekt a kończąc na dodaniu pełnych danych teleadresowych. Dodamy raz jeszcze, dodanie ośrodka do naszego rankingu jest całkowicie bezpłatne i nie wiąże się z ponoszeniem żadnych kosztów.
osrodkiterapii. pl

Z własnego doświadczenia wiem, że potrzeba przede wszystkim dyscypliny w takim postanowieniu.

Mi wystarczył budzik - ustaliłem sobie, że mogę grać np godzinę, ustawiałem więc budzik i gdy tylko zadzwonił... musiałem wyłączyć grę (a czasami i komputer). Co najważniejsze - najpierw wykorzystałem tą swoją 'godzinę' na rozrywkę, żeby później już o niej nie myśleć.

Z uzależnieniem od komputera jest o tyle dobrze, że wystarczy 'zaprogramować się' na tą godzinę rozrywki, którą szybko wykorzystujemy (czyli nie odbieramy jej sobie całkowicie), a następnie wyłączamy komputer, wiedząc, że już nie możemy go ponownie włączyć (tu ważne jest to przeświadczenie, że tego dnia już nie skorzystamy z komputera).

Jeśli spróbujemy np najpierw się uczyć, to w naszej świadomości będzie informacja, że jak tylko skończymy - czeka nas nagroda (i dlatego chcemy skończyć jak najszybciej)
Ważne jest też, aby ten sygnał 'budzika' oznaczał NATYCHMIASTOWĄ konieczność wyłączenia komputera. Nie możemy pozwolić sobie na 'jeszcze 5 minut' (jeżeli masz z tym problem zawsze możesz poprosić kogoś, żeby na ten sygnał wszedł i wyłączył Ci go z prądu - ale to już jest wersja hard)

Może wygląda to dość brutalnie, ale skoro mowa o uzależnieniu, to jakieś środki podjąć należy. Ale naturalnie potrzebna jest do tego dyscyplina.

Pisze to z własnego doświadczenia, ponieważ bardzo dobrze wiem jakim złodziejem czasu są gry komputerowe.

Uzależnienie od komputera. Głównie gry. Brak problemów z nauką, bardziej z oczami.

Witam wszystkich serdecznie.
Mam 16 lat. Od długiego czasu borykam się z problemem uzależnienia od komputera. Jestem w stanie przyznać się do uzależnienia, wiem o tym. Nie mam zielonego pojęcia jak z tym walczyć. Zbliża się ważny egzamin, powinienem minimum godzinę dziennie poświęcić na same powtórzenia, plus nauka bieżąca.
Co do ocen jestem średnio zadowolony. Średnia do 4,4 lecz wiem, że stać mnie na więcej. Nie mogę skupić się na nauce. Dopiero jak mam świadomą i niezbitą podporę w postaci sprawdzianu, klasówki itd. jestem w stanie przysiąść na 30 minut i zabrać się za materiał. Wyniki tego są oczywiste. Oceny pozytywne są, lecz problem pojawia się przy wiedzy ogólnej. Nie jestem z siebie dumny pod tym względem.
Wszystko przez komputer. Nie wiem jak z tym walczyć. Spędzam przy nim 3-4 godziny dziennie (zależy jak mi się dzień ułoży i ile jestem w domu). O weekend'ach najchętniej bym nie wspomniał. Ponad 6 godzin na pewno pęka dziennie. Do 1 w nocy minimum. Brakuje mi czasu na naukę, czytanie itd.
Pozostaje jeszcze sprawa zdrowotna. Nie mam problemów z postawą, kręgosłupem itd. Za to problem z oczami jest. Astygmatyzm oraz -1,5 i -2. Chciałbym ćwiczyć wzrok, znalazłem do tego odpowiednie ćwiczenia, lecz nie znajduje na to nawet tych 5 minut. Albo po prostu nie potrafię sie zmobilizować.
Teraz pytanie do was. Jak mogę z tym walczyć. Co zrobić? Może ułożyć plan dnia, i próbować się go trzymać. A może sa jakieś ostrzejsze metody na walkę z tym zabójcą.
P.S Przez chwilę oddawałem rodzicom kabel od komputera, dostawałem go dopiero wieczorem. Teraz nie chcę, bo nie chce zostać bez niego. Czasem najdzie mnie ochota żeby zagrać, a komputera nie ma.

Dziękuje z góry i pozdrawiam!