Post a reply to the thread: Czy to nerwica czy choroba psychiczna?
Kliknij tutaj, aby sie zalogowac
Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12
Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)
Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy
Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].
ja się czuję jakby każdy dzień z nerwicą zbliżał mnie ku końcowi. Jednak pokuszę się o stwierdzenie, że pokazuje nam ona jak bardzo kochamy nasze życie. Bo jeśli się o nie boimy to znaczy, że je kochamy. Mi też mówią często,że marudzę, że hipochondryczka. Nerwicy nikt nie zrozumie dopóki nie przeżyje na własnej skórze. Proponuję leki przeciwlękowe - często pomagają normalnie funkcjonować, wykonywać codzienne obowiązki. Od siebie..w stanach paniki , niepokoju ,pomaga skupianie się na własnym oddechu, ćwiczenia fizyczne-mi najbardziej pasuje rozciąganie albo szybki bieg nawet w miejscu. I przede wszystkim nie tłumienie w sobie napływających myśli, a wręcz przeciwnie, pozwalanie im wyleźć, nawet tych najgorszych, żeby je poznać. Tłumienie powoduje odwrotny skutek, większą paranoję i panikę. Pozdrawiam
to prawda ...
Chce jeszcze tylko dodac ze na nerwice sie nie umiera Daje porzadnie w kosc ale można z nią wygrać!
Ja mysle ze te objawy wskazuja na poczatki nerwicy. Z pewnoscia bardzo przezyla Pani poronienie i to moglo byc powazna przyczyna objawow nerwicowych takich jak hipochondria. W dzisiejszych czasach jestesmy bardzo malo odporni na stres. Sama borykam sie z nerwica i wiem jak to jest. Potrzebuje Pani wizyty u dobrego lekarza ktory bedzie umial wysluchac ale nie od razu wstawiac na leki bo w wiekszosci przypadkow z nerwicy mozna wyjsc samemu. Moze potrzebuje Pani ogromnego wyciszenia organizmu , uzupełnienia witamin i minerałów w szczególności magnezu, może badania tarczycy która często daje objawy netwicowe, rozmowa z dobrym psychiatra ( to absolutnie nie jest wstyd!) i/lub psychologiem. Dużo pracy wymagane jest od nas samych - pozytywne myslenie - może to brzmi jak banal, ale wiem co mówię bo sama to praktykuje i wiem ze to bardzo pomaga. Bardzo wazne sa niezbyt intensywne cwiczenia fizyczne, wystarczy 30 min dziennie. wydaje mi sie ze leki sa ostatecznoscia poniewaz one owszem wyciszaja organizm ale nie lecza przyczyny choroby. Zycze duzo zdrowia I wytrwalosci bo napewno sie oplaci
Czy to nerwica czy choroba psychiczna? Bardzo proszę o pomoc... Od jakiegoś czasu mam problemy zdrowotne. Zaczęło się w czerwcu od poronienia... potem już wszystko zaczęło nasilać się lawinowo. W lipcu znaleźliśmy małego króliczka, niestety po paru dniach króliczek okazał się sprytniejszy i nam uciekł, a ja od tej pory cały czas mam wrażenie, że mogę zachorować na wściekliznę - codziennie budzę się rano i pierwsze co myślę to to, że jestem chora... jak nie na wściekliznę to na coś innego. Od dwóch miesięcy mam bóle mięśni szczególnie zaczynają się od lewej ręki po klatkę piersiową i nie mogę wtedy złapać nawet oddechu (czasami utrzymuje się to cały dzień) - zdarza się, że bolą mnie również krzyże. Mam uczucie "palenia" w głowie - w resztę ciała mi zimno, czasami mam nawet dreszcze i wtedy pojawia się u mnie silne uczucie niepokoju. Boli mnie również nad skroniami i jak dotykam oczu... dzisiaj pojawiła się migrena, którą już bardzo dawno nie miałam... Nie jestem w stanie usiedzieć w pracy, jestem strasznie nerwowa (ale wewnętrznie - nie wybucham na nikogo, tłumię to w sobie). Z nerwów najczęściej skubię wargi. W zeszłym tygodniu byłam na zwolnieniu lekarskim, bo nie dałam rady chodzić do pracy... nie mam myśli samobójczych, raczej na odwrót - boję się, że jestem chora... Byłam już u psychologa, ale nie poczułam się lepiej - w domu nie mam z kim porozmawiać na ten temat, wszyscy to bagatelizują, mówią, że jestem młoda, żebym nie wydziwiała - aż wstyd mi z kimkolwiek o tym rozmawiać! Co to może być? Z góry dziękuje za pomoc!
Czy to nerwica czy choroba psychiczna?
Zasady na forum