Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Słaba psychika, nerwica adaptacyjna

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 01-28-2012, 10:31
    Nie zarejestrowany
    Może będę okrutna, ale takie zjawisko często ma wiele wspólnego z egocentryzmem (nie mylić z egoizmem). Jakaś mała grupka osób obok ciebie rozmawia przyciszonymi głosami? Założę się, że w takiej sytuacji jesteś przekonany, że obmawiają Ciebie. Ktoś z daleka wskazał ręką mniej więcej w Twoim kierunku? Na pewno pokazuje Cię swoim znajomym i mówi "patrzcie, to ten cienias".

    Zrozum, że nie jesteś jedynym obiektem zainteresowania otoczenia. Spróbuj na jakiś czas przestać myśleć o sobie, skupić się na obserwowaniu innych, zauważaniu ich potrzeb, na prawdziwych interakcjach. To może CIę troszkę zszokować, ale być może nie zdajesz sobie sprawy z tego, że prawdopodobnie nikogo nie obchodzi czy trochę przytyłeś, czy jesteś zgarbiony, czy byłeś ostatni na mecie w wyścigu. Ta grupka ludzi rozmawia zupełnie o czymś innym, ten człowiek pokazywał na super samochód albo ważny budynek stojący za Twoimi plecami. Nie żyjesz w świetle jupiterów, nie jesteś obiektem zainteresowania całego świata. Możesz sobie pozwolić na całą masę porażek a i tak nikt tego nie zauważy. Ludzie zauważą Cię wtedy, gdy będziesz przyjazny, udzielisz rady, przekażesz innym pomocne informacje, ułatwisz im zrobienie czegoś ważnego.
  • 01-25-2012, 19:08
    macius1988

    Słaba psychika, nerwica adaptacyjna

    Witam.
    Od małego mam problem z nerwicą adaptacyjną. Już w podstawówce przejmowałem się błahostkami, wystarczyło, że kolega mnie obraził a ja już płakałem. W gimnazjum to się pogorszyło, ale w 3 klasie nieco się zmniejszyło. Mimo to w każdej klasie miałem 50 procent nieobecności, bo bałem się, co koledzy powiedzą, czy się ośmieszę itp. Dodam, że mam problem z "wyluzowaniem" się i rozmawianiem na luzie z rówieśnikami. Kiedy poszedłem do liceum z internatem, niedługo później z płaczem zrezygnowałem z powodu załamania nerwowego, mimo że nie było fali, a i miałem normalnych kolegów. Niedawno poszedłem do wojska, myśląc, że może teraz dam radę z życiem w grupie, jednak też z płaczem zrezygnowałem. Czuję się jak ostatni leszcz. Jeden kapral mówił mi, żeby nie przejmować się tym, co mówią inni, ale ja nie potrafię tak po prostu się nie przejmować. Co mam zrobić? Proszę o pomoc i wsparcie.

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317