Post a reply to the thread: Depresja?
Kliknij tutaj, aby sie zalogowac
Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12
Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)
Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy
Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].
... proszę o odpowiedź
Depresja? Witam. Chciałabym prosić o pomoc w sprawie mojej przyjaciółki ponieważ nie mam pojęcia co zrobić. Odkąd ją znam jej jedynymi problemami byli chłopacy. To w związku z nimi prosiła mnie o pomoc, radę, słowo pocieszenia itp. Czasami tylko mówiła o jakimś problemie w rodzinie czy szkole. W czerwcu tego roku ukończyła szkołę zawodową, teraz pracuje (swoją drogą w mało satysfakcjonującej pracy, jednak powtarza, że boi się wyruszyć na głębszą wodę i woli żeby zostało tak jak jest). 4 miesiące temu 'zakończyła' związek z chłopakiem, z którym była 2 lata. Zakończyła to w sumie za dużo powiedziane ponieważ nadal od czasu do czasu się spotykają, a podczas tych spotkań zachowują się... no jakby nadal byli razem. Poza tym mają ciągły kontakt telefoniczny i gdy tylko jedno z nich próbuje zacząć nową znajomość drugie okazuje swoją zazdrość i oddala od tego pomysłu. Czyli tak naprawdę są swoimi niewolnikami. Moja przyjaciółka twierdzi, że nadal go kocha jednak nie chce z nim być. Z różnych przyczyn, których chyba nie muszę wymieniać. Problem w tym, że ta pełna życia dziewczyna, której zawsze wszędzie było pełno, niegdyś niepoprawna wariatka, czasem egoistka-gdy chodziło o jej szczęscie, teraz jakby straciła swoją energię. Od jakiegoś czasu często płacze, nie chce wychodzić, spotykać się z ludźmi. Mówi o tym chłopaku ale wydaje mi się, że nie tylko o niego chodzi. Jest ciągle przygnębiona. Kilka dni temu zwierzyłą mi się, że chce popełnić samobójstwo, nawet wyznaczyła sobie datę. Rozmawiałam z nią i wydawało mi się, że udało mi się odwieść ją od tego pomysłu. Niestety od kilku dni nie chce mnie widzieć, wydaje mi się, że coś sobie ubzdurała i tak sobie wkręca, że nie ma nikogo, cały świat jest przeciwko niej itd chciaż ja próbuje pokazać jej , że ma mnie, że ma we mnie wsparcie ona to odrzuca. Nie wiem co robić. Nie chce się narzucać, nie chce też jej zostawić samej. Nie wiem też czy porozmawiać wprost o jej myślach samobójczych. Nie wiem jak zareaguje kiedy poradzę jej wizytę u psychologa. Boję się o nią.
Depresja?
Zasady na forum