Post a reply to the thread: stan po przerwaniu zarośniętej błony dziewiczej
Kliknij tutaj, aby sie zalogowac
Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12
Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)
Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy
Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].
Dziękuję, wiem, że żonie jest ciężko..
Witam. Nie jestem fachowcem w tej dziedzinie lecz zwykłą kobietą. Twoja żona nie może zaniedbywać wizyty kontrolnej bo to grozi bardzo poważnymi powikłaniami, czasem warto iść do kilku lekarzy żeby zasięgnąć porady. Twoja żona raczej musiała się poczuć jak zepsuta zabawka którą przy Tobie naprawiono i wypisano do domu, dla niej każdy dotyk w tym miejsu kojarzy się z bólem więc musisz jej pokazać że nie zawsze musi być to ból.
stan po przerwaniu zarośniętej błony dziewiczej Witam serdecznie, bardzo proszę o pomoc. Zaczynamy sobie z żoną już nie radzić z naszą sytuacją. Ale po kolei. Między nami nie doszło jeszcze do pełnego aktu seksualnego. Każda próba powodowała u nas zwątpienie, u małżonki zamknięcie się w sobie. Po moich namowach żona udała się do ginekologa, który stwierdził zarośniętą błonę dziewiczą. Pod narkozą żonie przerwano błonę dziewiczą. Lekarz powiedział, że mam przy tym uczestniczyć więc widziałem naocznie co zostało wykonane. Lekarz naciął błonę, a następnie rozszerzył za pomocą czegoś na kształt metalowego lejka. Następnie małymi nożyczkami ucinał małe strzępki błony na obrzeżach wejścia do pochwy. Kiedy żona była jeszcze była pod narkozą pokazał mi jak należy masować żonę w celu uelastycznienia pochwy. Przy pomocy lubrykantu i palców. Lekarz zalecił żebyśmy po 2-3 dniach spróbowali współżyć. Żona bardzo boi się bólu. Pierwsze próby podjęliśmy po tygodniu od zabiegu. Każdy próba z mojej strony dotknięcia tamtych okolic powoduje automatyczne zablokowanie się małżonki, mówi że czuje ból/dyskomfort i że nie umie tego robić i nie będzie umiała. Na sali operacyjnej widziałem wejście do pochwy. Lekarz włożył małżonce dosyć głęboko trzy palce. Ja nie mogę nawet żony dotknąć. Żona nie ma założonych szwów. Kiedy zaglądam *tam* nie widzę specjalnej różnicy pomiędzy tym co było przed a po zabiegu, a przecież widziałem co się działo na zabiegu! Nadal widzę jakby fałdkę różowej skóry zasłaniającej wejście do pochwy. Proszę o poradę i pomoc. Wiem, że zapewne poradzicie Państwo poradę u ginekologa/seksuologa. Żona niestety ma w tej chwili taką *traumę*, że nie chce pójść nawet na kontrolę do ginekologa. Mijają 2 tygodnie od zabiegu. Czy przerwana błona dziewicza, bez założonych szwów może się zrosnąć? Co mam robić? Z góry dziękuję za pomoc.
stan po przerwaniu zarośniętej błony dziewiczej
Zasady na forum