Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Prosba

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 09-25-2011, 22:25
    SirArgal
    Jeżeli jest to Twoje marzenie i masz takie możliwości, to nie przerywaj studiów. Ucz się pilnie, zaliczaj wszystko, a po paru latach, jak już zostaniesz lekarzem, to Ci którzy teraz Ci to utrudniają nie będą już się liczyć - to będzie Twój zawód i Twoje życie.

    Ewentualna mściwość profesorów, jak to określiłeś, to jest coś, z czym możesz się spotkać na każdej uczelni, nie tylko na medycynie. Wrodzona wrażliwość to nie jest czynnik wykluczający Cię z możliwości ukończenia studiów. Moim zdaniem powinieneś walczyć.

    ps: ja też lubię Ennio Morricone
  • 09-25-2011, 21:47
    Nie zarejestrowany

    Prosba

    Mam prośbę do użytkowników portalu w sprawie doradzenia, pocieszenia, pogłaskania po głowie lub skrytykowania. Post piszę przy jednej z moich ulubionych piosenek - Ennio Morricone.

    Otóż mam 26 lat, miejscowości nie chcę ujawniać. Studiuje w ciężkich potach medycynę która była moim wielkim marzeniem, która idzie mi bardzo ciężko, dlatego że jestem bardzo wrażliwy i przejmuję się ludźmi wkoło i ogólnie wszystkim - potem słabo się skupiam, denerwuję i nie zaliczam.
    Jestem obecnie na 3 roku studiów. Wsumie poprawiałem pierwszy rok, potem miałem urlop dziekański z przyczyn losowych, drugi rok poszedł mi ładnie, potem był znowu urlop dziekański no i trzeci rok powtarzałem, z pczyczyn niekoniecznie ode mnie zależnych. I niestety pech to pech - nie zaliczyłem jednego przedmiotu na poprawkowym 3 roku, nie zaliczyłem ćwiczeń, nie zostałem dopuszczony do egzaminu i profesor nie zgodził się nawet na warunek ani na warunek z odrabianiem ćwiczeń i wpisaniem na wyższy rok. Teraz jestem na lodzie. Co robić dalej? Powtarzać rok?
    Walczyć czy poddać się? To moje marzenie ten kierunek i serce i gardło mi ściska powiem szczerze...

    Kiedy szedłem na studia medyczne pełen fascynacji i nadzieii na ludzi, wielki świat, zwłaszcza lekarzy i kadrę akademicką, po zderzeniu się z rzeczywistością niemalże skończyłem na prozacu. Ludzie są nieetyczni, chamscy, wredni, zazdrośni, zawistni, choć spotkałem też miłych i pomocnych, ale jestem bardzo rozczarowany wykładowcami !. Studenci często czekają aż potknie Ci się noga i ktoś inny, oni, wypłyną na dalsze wody. ale wszak czy o ludzi tutaj chodzi czy o marzenia i pasje? Szkoda że codzienność tak brutalnie dobija. W moim przypadku dochodzi jeszcze sprawa pieniędzy - których rodzice nie mają zbyt wiele a z pracą którą chcę podjąć jest bardzo trudno, tym bardziej że jestem praktycznie bez zawodu, po liceum.

    I SPRAWA NAJWAŻNIEJSZA - BOJĘ SIĘ ŻE RZECZONY PROFESOR MOŻE SIĘ NA MNIE MŚCIĆ, MOŻE SIĘ UWZIĄŁ, JEŻELI MA DO MNIE TAKIE PODEJŚCIE I NAWET Z WARUNKAMI ROBI PROBLEM - WPISANIE AWANSEM NA WYŻSZY 4 ROK STUDIÓW I MOŻLIWOŚĆ ZDAWANIA DANEGO PRZEDMIOTU Z GRUPĄ Z ROKU NIŻSZEGO W DRUGIM SEMESTRZE - , A W GABINECIE NIE CHCE PRZYJĄĆ TYLKO NA KORYTARZU I WOGÓLE TRAKTUJE CHAMSKO I PONIŻAJĄCO - WIĘC I TAK CZY SIAK MNIE NIE PRZEPUŚCI A NIE MAM MOŻLIWOŚCI Z NIEZALICZONYM PRZEDMIOTEM PRZENIEŚĆ SIĘ NA INNĄ UCZELNIĘ, WIĘC JESTEM Z KAŻDEJ STRONY ŚCIŚNIĘTY. ALE CHODZI MI NAJBARDZIEJ O MŚCIWOŚĆ PROFESORÓW - CO SĄDZICIE?

    Dziękuję za wszelkie komentarze, wirtualny Andrzej

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317