Odpowiedz na ten temat

W czasie epidemii bardziej liczy się bezpieczeństwo publiczne niż jednostki. Również zmniejszona będzie tolerancja zachowań związanych z młodym wiekiem.

Ważna operacja na nowotwór nie może zostać wykonana, bo bezobjawowy koronawirus...

Mam dosyć ważną sprawę. Mój tato ma raka na nerce i nerka jest do usunięcia. Ten rak jest dość duży, więc tą operacje trzeba zrobić jak najszybciej. Robił mnóstwo badań i dostał konkretny termin, ale przed operacją miał zrobić test na koronawirusa. No i zrobił i wyszedł pozytywny! I teraz ma termin operacji przesuniety w czasie mocno, jeszcze nie wiadomo kiedy, mają dzwonić. Ale ma być też kwarantanna dla wszystkich domowników i kary za nieprzestrzeganie. Dodam, że tato nie ma ŻADNYCH objawów tego śmiesznego koronaświrusa. Wiem, że każdy normalnie myślący człowiek jest w stanie zauważyć ten cyrk wokół tej pandemii. Czy szpitale za to kase dostają, za te testy i tę szopkę? To nieprawdopodobne jakich czasów dożyliśmy. Ważna operacja się nie odbędzie bo bezobjawowy koronawirus! Do tego kilkanaście dni kwarantanny dla wszystkich domowników pod ścisłym nadzorem i groźbą wielkich kar finansowych. Czy można się od tych kar jakoś odwoływać, do sądu czy gdzieś? Zglosić tych pseudolekarzy gdzieś? Bo mi się wydaje, że wszyscy są umoczeni w tym cyrku, cała służba zdrowia. Ludzie są mega zmanipulowani. Co można w tej sytuacji zrobić? Nakrzyczeć na tych lekarzy to nic nie da i szkoda energii. Oni są chyba w jakimś spisku wszyscy... Za parę dni mają dzwonić i nas zglosić na kwarantanne...