Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Do jakiego lekarza udać się z przepukliną kręgosłupa?

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 12-18-2018, 21:56
    Nie zarejestrowany
    Cytat Napisal Nie zarejestrowany Zobacz post
    Podobno jest nieoperacyjna, nie jestem w 100% pewna czy to przepuklina jest powodem tego całego bólu, czy jeszcze coś innego. W każdym razie się pogarsza i nierealnym jest by "musiało boleć" i było coraz gorzej. Ludzie mają z bólem spokojnie czekać, aż wylądują na wózku?
    Możliwe, że przyczyną jest poudarowa spastyczność mięśni. Być może jest ona także powodem pogorszenia w dyskopatii. Jeśli tata ma opiekę lekarską i otrzyma odpowiednią rehabilitację, to po pewnym czasie pojawią się pozytywne efekty. Trzeba być dobrej myśli.
  • 12-18-2018, 21:15
    Nie zarejestrowany
    Jak jest po udarze nie mam siły sprawdzić. Mnie teraz w zasadzie nie boli, ale.... myśl, że to tam jest. I nie tylko to. Dlatego chyba znowu do psychiatry, choć bardzo boję się tych leków, po nich się tyje, a to jeszcze gorzej dla kręgosłupa i stawów. No i mają inne skutki uboczne, nawet przerażające, nieuniknione i trwałe. Ale jestem sam, a każdy kontakt z drugim człowiekiem to ból porażki. Bo nie umiem powściągnąć mojej skłonności. W zasadzie jestem spokojny, już znam jak to jest gdy coś się wydarzy z mojej winy. Od psychiatry, to tylko tabletki, może będzie mi po nich lżej jeśli zacznę, a dalej jakoś pójdzie? Nie mam chyba natłoku myśli, raczej pustkę, brak, poczucie straty. Dobrze, że tato poszedł do pracy - miał dobrą intuicję, to go chyba uratowało. Choćby półprzytomny to nie zostawać samemu. Pomyślałem jeszcze o innym miejscu, czy mógłbym tam czasem chodzić, ale to parę km, a mnie nie przyjmą i też nie powinienem, bo czuję się winny (w końcu?) - tego co myślę i często robię. I tam też nie dałbym rady. A mam też tak, że chciałbym aby druga osoba wiedziała o mnie absolutnie wszystko, taką potrzebę zaufania, bliskości i akceptacji, żeby mieć motywację (bo mi się wydawało, że miałem?). Ale z jakiej racji miałbym to dostać jak jestem takim bezmyślnie wrednym typem przy ludziach i miałbym się wpraszać tam gdzie tego o mnie nie wiedzą? I nie otworzę się przed nikim znowu na tyle - chyba, że psycholog, ale to nie to, bo ten zawód to też rutyna. Twój tato ma Ciebie. Przepuklina, nawet uciskająca rdzeń, może się cofnąć, nie wiem na ile, ale przy odpowiedniej rehabilitacji to się udaje. U mnie pod wpływem ćwiczeń wykonywanych przez parę lat cofnęła się, ale robiłem je źle i teraz mam w drugim miejscu, też raczej nieoperacyjną.
  • 12-18-2018, 19:45
    Nie zarejestrowany

    Gwe

    Podobno jest nieoperacyjna, nie jestem w 100% pewna czy to przepuklina jest powodem tego całego bólu, czy jeszcze coś innego. W każdym razie się pogarsza i nierealnym jest by "musiało boleć" i było coraz gorzej. Ludzie mają z bólem spokojnie czekać, aż wylądują na wózku?
  • 12-18-2018, 17:42
    Nie zarejestrowany
    Niektórych przypadków się nie operuje, niestety trzeba cierpieć i być stale pod opieką lekarzy (neurolog, ortopeda, neurochirurg) i fizjoterapeutów. Bardzo trudna sprawa, żeby się to nie pogarszało. Operacja to ostateczność, ale i ryzyko (uszkodzenie rdzenia, albo korzeni). Nawet jeśli się uda, to mimo tego dolegliwości mogą nie ustąpić. Mnie tak powiedziano i też się męczę, choć czuję, że jeszcze nie jest najgorzej. I jeszcze jedno - gdy długo to trwa, to choruje ciało i umysł, więc także psychiatra i psycholog mogą pomóc.
  • 12-18-2018, 15:55
    Nie zarejestrowany
    neurochirurg i fizjoterapeuta powinni zadzialc razem. dlaczego nic nie robia z tym jak przepuklina jest duzo to moze jest mozliwosc operacyknego leczenia
  • 12-17-2018, 20:01
    GWE

    Do jakiego lekarza udać się z przepukliną kręgosłupa?

    Witam,
    Mój tata ma 56 lat i w zeszłym roku przeszedł udar. Nie powinien iść po nim do pracy, ale to zrobił. Wykryto u niego przepuklinę kręgosłupa, ale nikt go na to nie leczy. Chodzi od lekarza, do lekarza i wydaje pieniądze, a oni tylko mówią "miał pan udar, musi boleć", albo dają tabletki przeciwbólowe, które nie są rozwiązaniem problemu. Wiem, że był u chirurga, miał masaże, był w sanatorium, USG pokazało, że z narządami jest wszystko w porządku. Boli go cały bok i nogi, ledwo chodzi, sto metrów jest dla niego ogromnym wysiłkiem, z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej i nie wiem, do jakiego lekarza mógłby się udać, by wreszcie ktoś mu pomógł. Kiedyś aktywny, teraz bez chęci do życia, bo nieustannie odczuwa ból, serce mi pęka. Proszę o pomoc.
    Pozdrawiam
    Martyna

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37