Post a reply to the thread: Totalna dewastacja skóry na czole?
Kliknij tutaj, aby sie zalogowac
Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12
Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)
Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy
Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].
Dermatolog powinien to obejrzeć. Słyszałam też, że na cerę bardzo dobrze działa osocze bogatopłytkowe. Ktoś z Was próbował? Na różnych forach piszą, że rewitalizuje i regeneruje skórę. Pewnie niedługo się wybiorę, bo mieszkam akurat obok CZS. Tylko, że ja zawsze mdleję na widok krwi... Jakieś rady? Jak się przygotować?
Delikatna pielęgnacja dedykowana do skóry trądzikowej lub wrażliwej - potwierdź z dermatologiem, a dodatkowo na te blizny możesz sobie kupić sutricon, taki silikonowy żel do smarowania. Możesz na to spokojnie nałożyć podkład (daje matowe wykończenie, jak baza silikonowa) i wyjść z domu bez świecenia jak przy maściach. Przy regularnym stosowaniu daje naprawdę dobre efekty, bo przerabiałam to u siebie i jestem zadowolona.
Kiedyś dermatolog przepisał mi antybiotyk, chyba dalacin. Pomogło na takie zmiany, ale bardzo wysuszyło skore. Do pielęgnacji polecam ci serie z la roche posay effaclar, super działają na wągry i krosty. Tak czy inaczej znajdź jakiegoś dermatologa, może akurat trafisz na dobrego który ci pomoże.
Zdjęcie Chyba nie wskoczyło. Wrzucam tutaj. (Uwaga! Drastyczne) https://image.ibb.co/bE1qjH/IMG_8473.jpg
Zdjęcie
Totalna dewastacja skóry na czole? Cześć! Od kilku miesięcy moja skóra stała się czymś, czego nigdy się nie spodziewałem - wieczne zaczerwienienia, bolesne bulwy, przebarwienia, każda pielęgnacja wiąże się z krwawieniem i ropieniem, zauważyłem, że problem przeniósł się nawet na poliki, z którymi nigdy nie miałem nawet najmniejszych problemów. Totalnie zdaję sobie sprawę z tego, że udanie się do lekarza będzie najlepszym sposobem na rozwiązanie tego problemu, ale to, co słyszę o dermatologach... naprawdę mnie nie przekonuje. Nie chcę dać się nafaszerować antybiotykami i znosić skutków ubocznych jakichś terapii. Oczywiście jestem w stanie poświęcić wiele, jednak na początek chciałbym zapytać, czy ktokolwiek miewał podobne problemy? Zaznaczam, że problem mam wyłącznie z czołem, genetycznie mam wysoki poziom testosteronu, co prowadzi do szybkiej utraty włosów i ogólnego zaburzenia gospodarki hormonalnej, ale niegdyś nie miałem tak dużych problemów z cerą. Mam też bardzo zbilansowany sposób odżywiania się i odnoszę wrażenie, że nie wiem za co się chwycić, szukając rozwiązania tej całej sytuacji. Proszę o podzielenie się waszymi opiniami. W internecie bardzo wiele można znaleźć tzw. "map" twarz, które wskazują powody występowania pryszczy w różnych miejscach na twarzy - na ile można ufać tym mapom i czy ktokolwiek posiada potwierdzenie występowania pryszczy na różnych częściach twarzy przez dermatologa? Przyjmę każdą wypowiedź, naturalnie. W zał. zdjęcie czoła. Pozdrawiam! K.
Totalna dewastacja skóry na czole?
Zasady na forum