Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: dziecko 2 letnie i kilka problemów... ?

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 07-30-2018, 16:06
    Nie zarejestrowany
    jak sie nie postawi dziecku granic to pozniej sa takie "fenomeny" dzieci bija rodzicow okradaja ich rodzice boja sie wlasnych dzieci wszystko robia zeby im dogodzic wlasnie przez takie osoby ktore pisza "karanie tak malego dziecka i zaburzenego" z tym ze nikt jeszcze zadnych zaburzen nie stwierdzil a taka kara to nie ukamienowanie i dziecko powinno wiedziec gdzie jest jego miejsce taka kara stanie w kacie jest dla malego dziecka odpowiednia. dawniej co sie dzialo jakie byl kary i sie wychodzilo na ludzi a teraz kazda kara nieodpowiednia a jak dziecko dorosnie to wejdzie rodzicom na glowe i na**ra i taki bedzie final
  • 07-30-2018, 15:55
    Nie zarejestrowany
    przestancie bredzic z tym ecomerem. wszedzie widze te reklame. przy tak powaznych problemach co ma piernik do wiatraka. kobieta nie pisze ze dziecko choruje tylko opisuje szereg innych problemow. wielce "pomagacie" 6 lat pozniej(mowie o 2 ostatnich osobach poza mna) (post byl napisany w 2012 roku) a osoba ktora pisala ostatni post juz niech nie przesadza z tym "zaburzonym dzieckiem" bo moga sie wypowiedziec osoby z rodzin wielodzietnych - nie trzeba szalec z psychologami bo oni nic nowego nie wprowadza tylko mowia o bezstresowym wychowaniu a prawda jest taka ze dziecko nam nie moze wejsc na glowe i takie bezsensowne gadki psychologa w niczym nie pomoga oprocz oproznienia zawartosci portfela. takie kary to nie znecanie i sa pomocne i nie krzywdza nikogo a opisane problemy moga wynikac z jakichs fizycznych zaburzen ktorych trzeba szukac i dobry pomysl z neurologiem (ale tylko dzieciecym) oraz moze chlopiec nie doslyszy(oby nie oczywiscie) a nie da sie tego zbadac bo nie zostanie sam w pomieszczeniu do tego przeznaczonym
  • 05-02-2018, 07:50
    Nie zarejestrowany
    Karanie separacją tak małego i jeszcze zaburzonego dziecka...? Tu dobry psycholog potrzebny - dziecku i mamie. A nie reklama witamin.
  • 05-01-2018, 16:28
    Nie zarejestrowany
    Mojej siostry córka miała problemy z koncentracją i Pani doktor jej poleciła ecomer junior, bo zawiera bardzo dużą ilość potrzebnych witamin do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego dziecka. Jest również bardzo pomocny w przypadku obniżonej odporności.
  • 03-30-2014, 14:33
    NewYork

    Zbadaj dziecko pod kątem pasożytów.

    Poudre de teint bronzante
  • 02-05-2012, 23:38
    babeczka
    ja bym się udała np.do neurologa i psychiatry,ale jakiegos dobrego
    logopedę bym sobie odpuściła,syna masz małego,wiele dzieci w jego wieku mówi już zdaniami nawet ale jest i wiele dzieci które nie mówią w tym wieku i zaczynają później.
  • 02-01-2012, 23:42
    sobelka

    dziecko 2 letnie i kilka problemów... ?

    Witam
    Chciałabym się poradzić osób które mają o tym pojęcie.Sporo tego,ale proszę o chwile uwagi
    Dziwne zachowanie mojego syna spowodowało,że udałam się do psychologa,po kilku wizytach powychodziło kilka spraw które muszę sprawdzić.
    Syn jest nadpobudliwy
    ma opóźnioną mowę
    problemy z koncentracją i skupieniem uwagi (największy nasz problem)
    ma podejrzenie nadwrażliwości na dotyk,piszę podejrzenie bo niektóre sprawy mijają się z tym.Wszystko nie zaczęło się kilka dni czy tygodni temu bo można by było jeszcze o buncie myśleć,ale wszystko zaczęło się w okolicy 11 miesiąca,obecnie syn ma 27 więc sporo czasu to już trwa.
    Troszkę opiszę jego zachowanie odnośnie tej "nadwrażliwości" :
    Wcześniej syn lubił się kąpać,chlapać wodą obecnie jest tak że krzyczy wręcz wydziera się gdy ma iść się kąpać,bywało że uciekał pod biurko i przeraźliwie mówił "nie nie nie" jednak nie mogę mu codziennie pozwolić na chodzenie spać bez kąpieli,czasami jak już sama mam dość odpuszczam,ale i by mu stresu mniej zapewnić.

    Jest nadpobudliwy,nie usiedzi długo,przytrzymany lekko wyrywa się,a jak już się temu poddaje to nerwowo porusza nogami,wygląda to trochę tak jak trzymany za ręce rusza nogami a za nogi to rękami...
    Wszystko mi wskazuje na ADHD,ale jest mały jak na diagnozę.
    Logopeda poleciła laryngologa i byłam u niego,uszka ok,czyste i bez stanu zapalnego czy też uszkodzenia jakiegoś...ale dostałam skierowanie do poradni audiologicznej.Jednak syn nie nadaje się na takie badanie jakie chcą mu wykonać (w pomieszczeniu audiologicznym) syn nie lubi obcych ludzi,nie lubi wchodzić do tego typu miejsc i jeszcze bezemnie...więc podkreśliłam,że lepiej w narkozie zrobić badanie pnia mózgu...zobaczymy co z tego wszystkiego znowu wyjdzie,znowu welfron,nie wyobrażam sobie tego...kilka miesięcy temu użądliła go pszczoła i okazał się alergikiem,na pogotowiu podanie zastrzyku było kolejną walką by go przytrzymać podczas zastrzyku.A na szczepieniach nigdy nawet nie zapłakał.

    Ale gdy go myję robię to delikatnie,woda nie jest za gorąca lecz idealna dla takiego dziecka,syn wygina się do tyłu i "wciąga" kręgosłup-bo nie wiem jak to nazwać,ale zachowuje się jakbym go np.polała wrzątkiem gdy polewam mu plecy o umyciu włosów nie ma mowy (podczas lata w basenie na działce był w stanie włożyć głowę pod wodę,bo go to bawiło...)
    Syn nie może mieć metek w ubraniach,czapki na wiązanie czy szalika bo dostaje nerwicy zaczyna piszczeć i szarpać szalik by go tylko zdjąć,na szczęście nie choruje mi wcale przez to więc mam sumienie spokojne gdy idzie bez szalika i w niedopiętej kurtce,ale za to lubi się bawić np.fasolą,grochem,ryżem,bierze to do rąk,wrzuca do pojemników,w piasku się bawił bez problemu,ale nie mógł mieć nić na rękach,bo jak dotykał piasku odrazu wycierał dłonie.Je chipsy rękami,posypkę do tortów czy nawet słonecznik,więc takie stymulowanie mu nie przeszkadza z tego co widzę.
    Lubi chodzić boso,gdy ma skarpetki długo w nich nie wytrzymuje i ściąga,więc tu znowu ta nadwrażliwość jakoś nie wydaje się by była,ale...skarpetek nie lubi,ale boso chodzić lubi...kolejna sprzeczność jak myślę to taka,że po betonie potrafił na czworaka biegać,gdy się przewróci wstaje i idzie dalej przecierając dłońmi kolana,więc wydaje się odporny na ból.Płacze przy obcinaniu paznokcie czy czyszczeniu ich,robię to jednak delikatnie i przycinam tak akurat nigdy za krótko.Syn twierdzi,że go to boli,bo podczas obcinania mówi "ała"
    Kolejny problem to przytulanie,są chwile że syn przychodzi,przytula się,chce bym go połaskotała czy głaskała po głowie i jest ok,a czasami przytulony wyrywa się jakbym miała zamiar zrobić mu krzywdę.Był ogromny problem z chodzeniem za rekę,chwycony za rękę skakał,tupał,piszczał i szczypał i mówił przeraźliwie "pu pu" że mam go puścić.




    Za miesiąc mamy wizytę u neurologa nie wiem co neurolog nam poradzi w tej sprawie... ?

    Czy warto odwiedzić też psychiatrę dziecięcego ? bo widzę,że psycholog nic nie zrobi,chyba kompetencje jej nie sięgają za daleko nie mam skutecznej metody wychowawczej na syna

    Mam jeszcze jedno pytanie,ponieważ zastanawia mnie czy neurolog będzie miał pojęcie a może Wy je macie czy np.to że syn mało rozumie tzn.jak na swój wiek powinien odróżnić kubek od butelki i gdy powiem "daj mamusi pilot" to powinien go dać a on na ogół daje swój kubek.Gdy mówię "przynieś kubek" przynosi butelkę...Inny przykład np.z dzisiaj to taki,że robiłam porządek w dokumentach i wrzucałam stare rachunki i faktury,on mi oczywiście pomagał po swojemu-targał kartki i zobaczyłam jego dużą ciężarówkę,która stała z 1,5 metra od niego,powiedziałam daj autko to do autka będziemy wrzucać a on nie wiedział o co mi chodzi,nie wie co to "podaj" musiałam mu pokazać na autko dotykając go i mówiąc "weź to auto" a on dopiero po chwili załapał o co mi chodziło,no i potem szybko pokapował,że wrzucamy tam potargane kartki.

    Wg mnie nie jest zbyt inteligenty,ale nie wiem jak to się ma do dzieci,ponieważ dzieci to chłonne gąbki,które szybko się uczą,ja mam wrażenie że syn tego jednak nie robi...nie wiem czy to przez brak koncentracji czy przez coś innego,ale potrafi się cały rozebrać,ubrać spodnie czy też czapkę.Buduje wysokie wieże z klocków,jest pomysłowy,jak znajdzie jakieś pudełko robi z tego garaż na samochody,potrafi poczesać psa mojej siostry,nasypie mu jedzenie,pamięta jak odblokować mój telefon dotykowy,wie gdzie są jego ubrania,szybko nauczył się korzystać z nocnika,był problem z kupą bo strasznie płakał gdy miał ją robić do nocnik i gdy potem ją wrzucałam do wc (nie miał zaparć ) i pomimo pochwał i braw traktował kupę w nocniku jako coś smutnego "o nieee" fizyczne jest zdolny do wielu rzeczy.Szybko się rozwijał motorycznie za to mowa i reszta poszła w przysłowiowy las.Mama i tata zaczął mówić szybko,ale tylko to papa nauczył się robić dopiero około 14 miesiąca ale znaczenie tego słowa czy czynu znacznie później.Jest bardzo marudnym i płaczliwym dzieckiem.


    I teraz jakieś sytuacje i zdarzenia które miały miejsce
    syn:
    -cesarka z braku postępu porodu,syn się zapierał,po 14 godz zrobiono mi cesarskie cięcie
    -stwierdzona asymetria w 2 miesiącu życia (syn się zawieszał w lewą stronę)
    rehabilitacja przyniosła szybko efekty
    -kilka razy upadł uderzając się nabijając guza (ale które dzieci się nie przewracają)
    -gdy miał 7 miesięcy miał zapalenie oskrzeli i był w szpitalu,do kroplówki wkłucie miał dość drastycznie robione,bo trzymały go 2 osoby a 3 robiła wkłucie
    -użądlenie pszczoły-zastrzyk
    -raz dostał w tyłek i jeszcze się zaśmiał
    -stosuję karę kąt i tam dzieje się już dramat (walenie ściany,wszelkie złości łącznie z rzucaniem się na tyłek na podłogę)

    Z mojej strony to:
    stres w ciąży (byłam po 2 poronieniach)
    śmierć w rodzinie przysporzyła kolejnych stresów
    myślę też że mam nerwicę,ale nie byłam z tym u specjalisty
    migrenowe bóle głowy przed ciążą i po porodzie brałam silne leki przeciwbólowe (zaldiar,zastrzyki z tramalu i tabletki cinie) w dość sporych dawkach bo moje napady migrenowe trwają po 1-2,5 tyg podczas których spada mi waga,wymiotuje i mam zawroty głowy.Bóle są takie z którymi nie da się funkcjonować,więc faszerowałam się lekami i chyba lekki lekoman się ze mnie zrobił,bo dawki jakie brałam wcześniej już nie pomagają...narazie mam półroczny spokój,ale na wiosnę raczej ból mnie przywita ponownie,bo takie napady migrenowe mam 2-3 razy do roku.
    W ciąży również miałam,ale nic nie wziełam,ani jednej tabletki,głowa też mnie mniej bolała wtedy niż zazwyczaj.


    Dużo osób mi mówi,że dzieci w tym wieku tak mają,ale ja się jeszcze z takim nie spotkałam,takich histerii też nigdy nie widziałam ani o takich nie słyszałam

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317