Odpowiedz na ten temat

Ginekolog

Ja chodzę do ginekologa w Tychach na Filipa Nowary 25 do Pana Wojciech Gwary. Bardzo dobrze kierował moja ciążą, która była zagrożona i co się okazało Pan Wojciech jest laureatem „ Lekarza Przyjaciela Kobiety” przyznawany przez redakcję miesięcznika „Twój Styl”....no ładnie bez tej wiedzy wiem, że Pan Wojciech to lekarz na 5+

Przygodę z pigułkami powinno się zaczynać od takich słabych dla młodych dziewczyn. Ja brałam Belarę i byłam naprawdę zadowolona

A prezerwatywy bez lateksu również istnieją

Są różne możliwości wkładki również dla kobiet, które nie rodziły, zastrzyki, są nawet dla facetów. A poza tym tak jak pisze tutaj osoba - nie zawsze jest konieczność antykoncepcji (jeśli nie ma powodów medycznych jak u niej) kobieta gdy ma regularne cykle może obserwować organizm i rozpoznawać płodność, wbrew pozorom nie jest łatwo zajść w ciążę.

Niestety w moim przypadku prezerwatywy odpadają bo mój chłopak ma uczulenie na lateks...A co do badań to na początku pierwsze tabletki i kolejne dałam tak sobie przepisać i efekt był marny, ale tym razem ginekolog kazała mi zrobić: FSH, LH, Estradiol, Prolaktyna, DHEA-SO4, Testosteron Wolny oraz Progesteron no i jak pisałam wyżej one nie wyszły źle a mimo to po tych tabletkach które dostałam czuje sie paskudnie

rzeczywiście dziwny przypadek ale czasem tak jest ze osoba nie toleruje srodkow hormonalnych. rowniez biore tabletki lecz jakbym nie musiala to bym nie brala bo biore je z przyczyn medycznych choc sluza mi tez jako antykonpcecja i wiem ze to nie moja sprawa ale jesli nie musisz to czy nie ma mozliwosci zastapienia tych srodkow inna metoda antykoncepcji? bo czasem nie ma sensu sie po prostu meczyc. kolejna sprawa to nawet jesli nie ma widocznych skutkow ubocznych to nie znaczy ze nie ma i nie bedzie. ja po tabletkach czuje sie swietnie nie bylo zadnych skutkow aczkolwiek po 2 latach pojawily sie problemy z infkecjami ktorych wczesniej nie bylo (wplywaja na to tabletki u czesci kobiet) mam tez fatalne wyniki krwi a jestem szczupla oraz mam torbiele jajnikow a tez nie mialam wczesniej wiec nie wszystko zloto co sie swieci. oczywiscie korzysci tez mnostwo cera piekna odwrotnie do tego co pisalas ale moze dlatego ze ja mialam wczesniej problemy z nia i dostalam inne tabletki, regularne cykle (wiem ze to zludzenie bo to nie miesiaczka ale okres cale zycie byl moim problemem. sory ze sie rozpisalam ale odnosnie twojego problemu to rowniez popelnilam ten blad - nie powinnismy dawac sobie przepisywac tabletek bez wczesniejszych badan hormonlanych i ogolnych a wielu lekarzy tak robi niestety. u mnie akurat tabletki byly trafione ale nie u kazdego sie sprawdzi ten sposob

Głód i mdłości przy antykoncepcji hormonalnej? Skutki uboczne

Pisze tutaj z prośbą o pomoc bo nie wiem sama co już robić... Od zeszłego roku rozpoczęłam swoją przygodę z antykoncepcja, najpierw pigułki dwuskładnikowe (Dorin) po których miałam mdłości, wypadały mi włosy i na policzkach pojawiały się dziwne krostki a wcześniej nigdy nie miałam większych problemów z trądzikiem. Brałam je może koło 2 miesięcy, ale w końcu nie byłam w stanie znieść ich dluzej więc poszłam do ginekologa po jakieś inne. Pani doktor przepisała mi tabletki jednoskładnikowe (Ovulan) przy których równiez miałam dość uciążliwe skutki uboczne, miesiączka co tydzień, zaczęły mi tym razem na nosie wychodzić dziwne małe krostki, jednak w porównaniu do poprzednich tabletek czułam się trochę lepiej ale uznałam że nadal nie jest dobrze więc ponownie poszłam do ginekologa. Tym razem dostałam plastry (Evra) przy których niestety też nie obeszło się bez mdłości przy każdym kolejnym plastrze ale to było do zniesienia bo trwało przez kilka dni, później zaczęła się jazdą z moim nastrojem, byłam strasznie emocjonalna, wiecznie bez humoru i obrażona na wszystko i wszystkich zwłaszcza na mojego chłopaka czego sama nie mogłam juz znieść... uznałam, że mam dość i poszłam do innego ginekologa. Powiedziano mi że jestem 1 przypadkiem na 1000 i kazano odstawić plastry odczekać ponad miesiąc i zrobić badania hormonalne. Badania zrobiłam nie wyszły źle a wręcz zadziwiająco dobrze i dostałam kolejne tabletki dwuskładnikowe (Axia), no i tutaj zaczyna się mój główny problem. Tabletki biorę od poniedziałku, wiem że to zaledwie 4 dni ale już mam ochotę je odstawić bo tak źle nie było. Po dwóch dniach zaczęłam mieć mdłości a do tego zauważyłam dziwną rzecz a mianowicie budzę się w nocy i rano z potwornym głodem, takim którego nigdy wcześniej nie doświadczyłam... To nie tak, ze mam duży apetyt na jedzenie, nie bo apetyt mam taki jak zwykle a nawet trochę niższy tylko ja jestem strasznie głodna, a jem normalnie, śniadanie obiad a nawet kolację starałam się jeść później żeby tego uniknąć, ale to nic nie dało, myślę że przy tym głodzie jest mi jednocześnie niedobrze... Nigdy w życiu tak nie miałam i jest to naprawdę uciążliwe. Nie mylcie też tego z takim zwyczajnym głodem naprawdę ja mam wrażenie jakbym miała umrzeć z tego głodu... Z kolejnym dniem jest coraz gorzej w dzień mdłości a w nocy i rano umieram z głodu i nawet nie jestem w stanie z tym spać. Wiem, że organizm przyzwyczaja się do tabletek nawet 3 miesiące, ale uwierzcie mi ja już mam tak dość jak jeszcze nigdy i naprawdę nie wiem co zrobić. Odstawić tabletki i znów iść do ginekologa? Czy spróbować wytrwać jeszcze trochę bo być może będzie lepiej? A może macie inne pomysły?