Post a reply to the thread: Plamienie a test ciążowy pozytywny
Kliknij tutaj, aby sie zalogowac
Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12
Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)
Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy
Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].
Brak okresu wcale nie musi oznaczać ciąży. Mogą być to problemy ze zdrowiem. Proponuję zrobić badanie Beta HCG. Dwa badania w odstepstwie trzech dni. Jeden zróbcie jutro rano, drugi w poniedziałek. Jeśli badanie wyjdzie ujemnie wtedy udajcie się do ginekologa. Głowa do góry
Moja dziewczyna miała podobny problem. Zamiast okresu dwa tygodnie brązowych upławów, raz z krwią raz nie, robiliśmy test negatyw, jednak po wzięciu luteiny nadal okresu nie ma. Czy ktoś był w podobnej sytuacji ? Dodam że czekamy tydzień, podobno jeśli po 2 tygodniach nie będzie okresu to znaczy definitywnie ciążę. Ogólnie pobolewa ją podbrzusze od 2 tygodni, jajniki teraz doszły piersi. Czytałem że ciąża pozamaciczna, raz że poronienie, na USG w 6 tygodniu nic nie wyszło, ktoś mógłby dać jakąś radę ?
Uważam, że powinnaś udać się na SOR. Podane przez Ciebie objawy mogą zwiastować poronienie ale także nie prawidłowości ciąży. Jeśli faktycznie do poronienia nie doszło to ciążę można jeszcze podtrzymać. Im dłużej będziesz zwlekać tym mniejsze szanse na ewentualne podtrzymanie ciąży.
Plamienie a test ciążowy pozytywny Witam, nurtuje mnie taka sprawa: około 11 stycznia (najpóźniej) powinnam dostać miesiączkę, jednak się nie pojawiła. W niedzielę 14 stycznia zaczęłam delikatnie plamić i byłam przekonana, że to początek okresu. W poniedziałek jednak okres się nie pojawił tylko nadal delikatnie plamiłam więc zrobiłam test ciążowy. Wyszedł pozytywny. We wtorek plamienia delikatnie się nasiliły ale nadal wystarczała tylko wkładka. W zasadzie te plamienia są naprawdę nieduże, przy podcieraniu się kilka niteczek gęstego brązowego śluzu. Powtórzyłam test ciążowy we wtorek i wynik znów był pozytywny. Dziś rano (środa) po skorzystaniu z toalety na papierze była plamka już nie śluzu tylko czerwonej krwi. Teraz znów delikatne plamienie na brązowo (pojedyncze niteczki brązowego śluzu - zwłaszcza przy podcieraniu po sikaniu). Naczytałam się, że takie plamienia mogą zwiastować poronienie i powiem szczerze, że strasznie się boję. Wczoraj zadzwoniłam do lekarza i poinformowałam go o dwóch testach pozytywnych i o tym, że plamię i to mnie niepokoi ale wizytę zdołał mi ustalić dopiero na piątek po południu. Czy faktycznie jest się czego bać? Czy może powinnam spokojnie czekać do wizyty?
Plamienie a test ciążowy pozytywny
Zasady na forum