Post a reply to the thread: Czy to może być depresja?
Kliknij tutaj, aby sie zalogowac
Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12
Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)
Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy
Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].
Nerwica Ja powiem tak : jak człowiek nie będzie chciał sobie pomóc to nikt mu nie pomoże. Ja chorowałam na depresję po stracie rodziców...zawinęli się jedno po drugim. W domu maż , małe dziecko 6 miesięcy a ja w piżamie cały dzień i co chwila płacz.... dziecko płacze, maż wściekły bo błagałam go żeby został w domu bo ja sobie sama nie poradzę. Trwało to chyba 3 miesiące... ocknęłam się kiedy zdałam sobie sprawę ze dziecko wzieli dziadkowie a ja byłam sama. Mąż tylko wpadał i pytał czy mi czegoś nie brakuję. Jestem z warszawy i wybrałam gabinet blisko siebie, żeby zbyt długo nie jechać...Dwie ulice dalej na Lwowską 5 jechałam samochodem. Umówiłam się do Pani psycholog i zostałam już tam na 1,5 roku intensywnej terapii. Teraz finalnie jeszcze tam chodzę raz w miesiącu ale =udało mi się pogodzić emocjonalnie ze stratą rodziców, córka jest już zemną . Maż też...ale jestem teraz na etapie odbudowy jego zaufania bo suma summarum zostawił mnie wtedy z problemem, który musiałam sama rozwiązać. No ale przywołuję tu moje pierwsze zdanie z góry
Nerwica
Bez bycia szczerym leczenie nie będzie dawało efektów. Trzeba im powiedzieć mimo że to trudne.
Czy to może być depresja? Witam. Mam 18 lat, chodzę do psychiatry i terapeuty od dwóch lat, biorę leki przeciwdepresyjne i przeciwlękowe. Byłam dwa razy w szpitalu. Po pierwszym pobycie na wypisie pisało "epizod depresji - umiarkowany", przed drugim pobytem mój psychiatra stwierdził ciężką depresję z zaburzeniami lękowymi, lecz na wypisie były same zaburzenia lękowe. Po roku przez kilka miesięcy czułam się dobrze, około dwa miesiące temu zaczęły się znowu problemy. Jestem ciągle rozdrażniona, załamują mnie nawet najprostsze nieudane rzeczy, zwykłe potknięcie, a ja już nie mogę powstrzymać płaczu, boję się chodzić do szkoły, wychodzić z domu, urwałam kontakt ze znajomymi, chcę tylko siedzieć sama w pokoju, źle sypiam, wcześnie zasypiam, budzę się w nocy co chwilę, kilka razy, śpię w dzień, zasypiam na lekcji, nie mogę się skoncentrować, nic nie wchodzi mi do głowy podczas nauki, ostatnio często dostaję ataków paniki, słyszę głos w głowie, który mnie obraża, czuję się zmęczona, męczy mnie nawet wejście na pierwsze piętro. Jeżdżę na terapię i rozmawiam ciągle o tym samym, boję się powiedzieć o tych objawach terapeutce i psychiatrze, ponieważ nie wiem jak zareagują.
Czy to może być depresja?
Zasady na forum