Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Gdzie najskuteczniej leczą z narkomanii?

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 10-20-2018, 22:20
    Hedgie2
    Uzaleznienia wszelkiego rodzaju mogą dodatkowo prowadzić do depresji więc nalezy dzialac jak najszybciej i nie ignorować jakichkolwiek symptomów. Myslę ,że w prywatnej klinice Medox w Nowym Modlinie mogą faktycznie pomóc. Oni już nie takie problemy rozwiązywali czy to narkomania, alkoholizm lub depresja - sa profesjonalistami i można im zaufać.
  • 08-24-2018, 20:44
    Rozalia Buczek
    Bardzo wspolczuje jeżeli ktoś ma narkomana od dachem. Jedni z tego wychodza ... inni niestety nie. Mojej siostrze jakoś sie udaje, jest bardzo ciężko, ale ona też sama walczy. Otrzymała od nas wsparcie oraz od psychologow w Ośrodku Przebudzenie w Ligocie Pięknej
  • 07-25-2018, 07:37
    AnkaD
    Mój bratanek miał problem z braniem narkotyków. Udał się na leczenie do Ośrodka Oaza, który mieści się w miejscowości Choceń. Pracujący tam terapeuci wskazali mu drogę do wyjścia z nałogu. Jesteśmy im bardzo wdzięczni za okazaną pomoc i serce. Mam nadzieję, że nie wróci już do nałogu. W sumie to fajny chłopak tylko się nieco pogubił.
  • 07-17-2018, 13:26
    athleticomed.pl
    Nie mam rady, jedynie chcę życzyć wytrwałości!!

    ..........
    athleticomed.pl/
  • 07-16-2018, 20:03
    Jusia2

    Klinika Medox

    Uzaleznienia wszelkiego rodzaju mogą dodatkowo prowadzić do depresji więc nalezy dzialac jak najszybciej i nie ignorować jakichkolwiek symptomów. Myslę ,że w prywatnej klinice Medox w Nowym Modlinie mogą faktycznie pomóc. Oni już nie takie problemy rozwiązywali czy to narkomania, alkoholizm lub depresja - sa profesjonalistami i można im zaufać.
  • 06-28-2018, 18:49
    AnnaPi
    Ale to wszystko zalezy gdzie kto mieszka... Az takich ośrodków polecam ośrodek Przebudzenie w ligocie pięknej. To jest za Wrocławiem , jakieś 10 km. Jest tutaj specjalistyczna opieka , wsparcie psychologiczne dla osób uzaleznionych oraz dla ich rodzin.
  • 11-22-2017, 13:43
    Benekb

    Ranking Ośrodków Terapii

    Mogę Ci pomóc podając stronkę z rankingiem ośrodków z całęj Polski: osrodkiterapii. pl/ Choć właśnie zdecydowałem się pojechać na odwyk z dala od domu. W każdym razie znalazłem ośrodek dzięki tej stronie w Ściejowicach. Bardzo fajne miejsce...
  • 11-04-2017, 04:28
    stalker8
    →youtube.com/watch?v=dcn_B1-OHes
    →youtube.com/watch?v=SU-rDh19Q3k
    →newtimesnews.pl/historia-ludzkiego-glodu-wstydliwa-karta-cywilizacji/
    →eioba.pl/a/1ncr/czy-plagiat-chrzescijanstwa-byl-mozliwy
    sugestywny obrazek (obraża) :
    →racjonalista.pl/forum.php/s,524215
    →youtube.com/watch?v=MKPxRQQDUtI
    7 Grzechów Głównych - Lenistwo (depresja)
    nie widziałem jeszcze tego, może dziś obejrzę, zresztą całą serię, o ile mi nie wyłączą internetu moi obserwatorzy od instalowania trojanów, jak wczoraj wieczorem, ale byłem i tak padnięty
  • 11-03-2017, 21:57
    synapsa
    Krok trzeciowierzam swoją wolę i życie Bogu jakkolwiek go pojmuję.
    Straciłem swoją wolę w starciu z alkoholem i narkotykami.Spieprzyłem życie sobie i innym ,muszę powierzyć wolną wolę,której już nie mam i życie ,które mi pozostało komuś ,kto to to zrobi za mnie.Komuś kogo nie rozumiem a jest koło mnie i nade mną.Wierzę,że tak jest i będzie.Jeszcze jeden dzień bez alkoholu i narkotyków.
  • 10-31-2017, 20:04
    stalker8
    Że co?
    Krok poprzedni - zaufaj dilerowi.
  • 10-31-2017, 00:22
    synapsa
    Krok drugi:uznaję ,że jest siła silniejsza ode mnie ,która może przywrócić mi zdrowie.
    To krok w kierunku zwrócenia się do Boga,Opatrzności,do czegoś lub kogoś,którego nie rozumiem a chce i może mi pomóc.
    To krok kluczowy.Wiara i ufność.
  • 10-29-2017, 18:52
    stalker8
    pff... krok pierwszy: przyznaję, że mam za słabą rodzinę na panujące na prowincji realia, a przy tym absurdalne mniemanie o własnych możliwościach i oczekiwaniach, które jednak w końcu przeszło w marazm, czyli wporządek i akceptację jeśli nie od innych, to przynajmniej od siebie samego. :P
  • 10-29-2017, 18:38
    synapsa
    Krok pierwszyrzyznaję,że alkohol i narkotyki są silniejsze ode mnie i przestałem kierować własnym życiem.
  • 10-27-2017, 20:41
    synapsa
    Epilog.
    Napisałem 3 posty gdzie zupełnie przypadkiem tak wyszło, próbowałem uświadomić czytających,że choroba psychiczna zwana uzależnieniem od substancji psychoaktywnych,o różnych symbolach wg. klasyfikacji ICD-10,w zależności od rokowań,obecności urojeń,rodzaju substancji psychoaktywnej/mixów/ jest chorobą przewlekłą i wymagającą leczenia do końca życia.Leczenie jest wieloetapowe i skala bólu i cierpienia oraz wymagań wobec siebie jest na każdym z etapów ogromna i ludziom,którzy podjęli trud leczenia ,należy się szacunek.To krew,pot i łzy a nie ładny widoczek za oknem.Że syn,który skończył brać ,jak pisze jedna z mam,uczy się i ma dziewczynę a inni/w domyśle Ci gorsi/poumierali.Syn,który poznał świat narkotyków,to tykająca bomba.I od niego ,nie od rodziców będzie zależał jego powrót do nałogu.Rodzice często myślą tak własnie -bzdurno i durno.Gdzie on tam będzie chodził na jakieś AA czy AN.Pozna tam narkomanów i alkoholików dopiero co się zowie.Po co,lepiej niech odrabia lekcję pod okiem mamusi czy tatusia.
    Na sam koniec.Wyda to się dziwne w świetle strajkującej służby zdrowia.Wymagań wobec lekarzy i należnego im wynagrodzenia za trud włożony w wykształcenie i wykonywaną pracę.
    NIE MA ŻADNYCH WYMOGÓW FORMALNYCH rangi Ustawy czy Rozporządzenia Ministra Zdrowia,co do wykształcenia,praktyki,etyki itd. zawodu zwanego PSYCHOTERAPEUTĄ.Psychoterapeutą może zostać betoniarz-zbrojarz i prowadzić własny gabinet psychoterapeutyczny.Warunek-musi prowadzić działalność gospodarczą.Dlatego namnożyło się w Polsce ok.15 różnych stowarzyszeń psychologicznych czy psychiatrycznych,które za stosowna opłata prowadzą własne szkolenia i wydają własne certyfikaty.Rozumowanie potencjalnego pacjenta jest takie:"Psychoterapeuta to musi być gość naprawdę....że hoho.Więcej niż lekarz".Tak niestety nie jest.Nie ma centralnej ewidencji psychoterapeutów i centralnej kontroli.Zamiast widoczków za oknem, potencjalny kandydat na detox w prywatnym ośrodku niech sprawdzi kwalifikacje,którymi chwali się psychoterapeuta-właściciel pensjonatu Bethesda/nazwa przypadkowa moja z biblii-zastrzegam nazwę/.Dlatego bezpieczniejszy jest detox szpitalny.Lekarze i leki.
    Daleki jestem od zamiaru uogólniania.Z pewnością większość owych ośrodków jest dobrze medycznie wyposażona
    a psychoterapeuci są psychologami bądź psychiatrami doświadczonymi w leczeniu uzależnień.Chciałem pokazać braki SYSTEMU w leczeniu uzależnień,z którymi przyjdzie się borykać skłonnemu do samobójstwa i cierpiącemu choremu.
    Pozdrawiam wszystkich chcących zerwać z nałogiem-zróbcie pierwszy krok-nie pijcie-nie ćpajcie jeden dzień.Nie planujcie nic na jutro.
  • 10-27-2017, 09:46
    Oivia32
    Nie mam pojęcia.. Może jakaś prywatna klinika?
  • 10-26-2017, 16:43
    synapsa
    ponawiam prosbę
  • 10-25-2017, 14:21
    synapsa
    Czy wątek ten można przenieść do działu psychiatria?
  • 10-24-2017, 20:52
    nie zalogowany
    Mma dziewczyne i skupił się na szkole.
    - nowe możliwości... - to jego pierwsza? ile potrwa... ;-|
    Może warto odwiedzić dział o antykoncepcji.
  • 10-24-2017, 20:09
    synapsa
    odwoluję prośbę.
  • 10-24-2017, 19:57
    synapsa
    Proszę moderatora o likwidację tego postu stalkera.Będe zobowiazany.Nic nie wnosi a przeszkadza
  • 10-24-2017, 19:52
    synapsa
    Epilog.
    Napisałem 3 posty gdzie zupełnie przypadkiem tak wyszło, próbowałem uświadomić czytających,że choroba psychiczna zwana uzależnieniem od substancji psychoaktywnych,o różnych symbolach wg. klasyfikacji ICD-10,w zależności od rokowań,obecności urojeń,rodzaju substancji psychoaktywnej/mixów/ jest chorobą przewlekłą i wymagającą leczenia do końca życia.Leczenie jest wieloetapowe i skala bólu i cierpienia oraz wymagań wobec siebie jest na każdym z etapów ogromna i ludziom,którzy podjęli trud leczenia ,należy się szacunek.To krew,pot i łzy a nie ładny widoczek za oknem.Że syn,który skończył brać ,jak pisze jedna z mam,uczy się i ma dziewczynę a inni/w domyśle Ci gorsi/poumierali.Syn,który poznał świat narkotyków,to tykająca bomba.I od niego ,nie od rodziców będzie zależał jego powrót do nałogu.Rodzice często myślą tak własnie -bzdurno i durno.Gdzie on tam będzie chodził na jakieś AA czy AN.Pozna tam narkomanów i alkoholików dopiero co się zowie.Po co,lepiej niech odrabia lekcję pod okiem mamusi czy tatusia.
    Na sam koniec.Wyda to się dziwne w świetle strajkującej służby zdrowia.Wymagań wobec lekarzy i należnego im wynagrodzenia za trud włożony w wykształcenie i wykonywaną pracę.
    NIE MA ŻADNYCH WYMOGÓW FORMALNYCH rangi Ustawy czy Rozporządzenia Ministra Zdrowia,co do wykształcenia,praktyki,etyki itd. zawodu zwanego PSYCHOTERAPEUTĄ.Psychoterapeutą może zostać betoniarz-zbrojarz i prowadzić własny gabinet psychoterapeutyczny.Warunek-musi prowadzić działalność gospodarczą.Dlatego namnożyło się w Polsce ok.15 różnych stowarzyszeń psychologicznych czy psychiatrycznych,które za stosowna opłata prowadzą własne szkolenia i wydają własne certyfikaty.Rozumowanie potencjalnego pacjenta jest takie:"Psychoterapeuta to musi być gość naprawdę....że hoho.Więcej niż lekarz".Tak niestety nie jest.Nie ma centralnej ewidencji psychoterapeutów i centralnej kontroli.Zamiast widoczków za oknem, potencjalny kandydat na detox w prywatnym ośrodku niech sprawdzi kwalifikacje,którymi chwali się psychoterapeuta-właściciel pensjonatu Bethesda/nazwa przypadkowa moja z biblii-zastrzegam nazwę/.Dlatego bezpieczniejszy jest detox szpitalny.Lekarze i leki.
    Daleki jestem od zamiaru uogólniania.Z pewnością większość owych ośrodków jest dobrze medycznie wyposażona
    a psychoterapeuci są psychologami bądź psychiatrami doświadczonymi w leczeniu uzależnień.Chciałem pokazać braki SUSTEMU w leczeniu uzależnień,z którymi przyjdzie się borykać skłonnemu do samobójstwa i cierpiącemu choremu.
    Pozdrawiam wszystkich chcących zerwać z nałogiem-zróbcie pierwszy krok-nie pijcie-nie ćpajcie jeden dzień.Nie planujcie nic na jutro.
  • 10-24-2017, 19:09
    stalker8
    Po co się tyle produkować. Neuroleptyki, żadna grupa motywacyjno porównawcza, ani takie ciuciu babki. Młody ćpun na co rokuje społecznie, że kim będzie - do prostych prac jedynie. To nie są ci, którzy z pasją idą przez życie, a tę zaszczepia otoczenie, wychowanie w domu. Czemu nie daliście tego do działu psychiatrycznego, żeby tu przepadło? Albo - nie ma tam takich tematów? Chyba są. Ja też nie mam co szukać drogi, ani bredzenie, że poznawać horyzont, spoglądać z dystansu, o tej godzinie nie wyspany od nad ranem, zmęczony. Do grupy wsparcia nie należałem, za marny na to, to do roboczej jakiejś by mnie dano, ale tak samo nie; marazm i wegetacja, ale dotarło o co chodzi; a taki jak powyżej pisano synek przejmuje się tym przy rodzicach, że nikim nie będzie? Pomoc mu, bo się obudzi z ręką w nocniku?
  • 10-24-2017, 15:03
    synapsa
    Nic do tej pory nie wymyślono lepszego.Tylko wspólnotowe 12 kroków.AA,AN,AH itd.Jakkolwiek to może dziwnie czy śmiesznie dla niektórych brzmieć.Nie branie w tzw.zaparte-od jutra nie piję,nie biorę koki,nie biorę clonazepamu,nie biorę metki itd.To oznacza dla uzależnionej psychiki chorego-kiedyś się napiję,kiedyś wezmę i tak się ZAWSZE!!!!!!!!!! DZIEJE!!!!!
    Rodzice nic tu nie pomogą.To chory musi wybrać-wspólnota albo śmierć.Po 5-ciu,10 lat niebrania.Znany jest przypadek młodego alkoholika,który przyrzekł sobie ,że nie będzie pił do emerytury.W wieku podeszłym,przeszedł na emeryturę i zapił się na śmierć w pierwszy dniu emerytury.Mózg chorego to cwaniak.Dlatego tylko leczenie wspólnotowe ma sens.
    Oczywiście w sytuacjach zmian patologicznych w mózgu pod wpływem substancji psychoaktywnej,może być konieczna
    augmentacja lekami np.w przebiegu psychoz,lęku,depresji.Dlatego jeżeli w trakcie leczenia wspólnotowego takie objawy się pokażą ,niezbędna jest opieka psychiatryczna.
    Nie piszę tych postów dla rodziców bo oni nic nie mogą albo niewiele ale dla osób mających kontakt z alkoholem,narkotykami i zaczynają przegrywać.Kolejność taka:detox w tym leczenie objawowe psychoz i innych psychosomatycznych objawów odstawiennych,leczenie podtrzymujące wspólnotowe minimum raz w tygodniu, trwajace 2-3 lata po detoxie,bardziej luźny ale ciągły kontakt ze wspólnotą.
    "Leczenie" prywatne u różnej maści terapeutów metodą tet a tet-jest nieskuteczne i to tylko wyłudzanie pieniędzy.
    Pozdrawiam.
  • 10-24-2017, 00:15
    synapsa
    Sorry,ale tak pier..cie,ze czytać nie mogę ,bo mi łzy napływają do oczu ze wzruszenia.Piękna przyroda,widoczki,szlafroczek w kwiatki.Wyjście z uzależnienia fizycznego i psychicznego to choroba przewlekła F....Do końca życia jest się chorym.Myli wam się detox z chorobą.To sytuacja zerojedynkowa.
    Życie albo śmierć.Nawet po 10 latach jeden impuls i wraca się do nałogu i drogi do kaplicy cmentarnej.
    Czy Wy naprawdę tego nie odróżniacie?Co Wy dziewczynie za bzdury opowiadacie.Mózg chorego na uzależnienie od substancji psychoaktywnych działa już inaczej.Kombinuje jak oszukać i dostać działkę.
    Tu jest problem.Co chory przewlekle musi zrobić żeby przechytrzyć swój własny mózg.To jest leczenie
    a nie widoczki.Dawno się tak nie wkur.łem od tych bzdur.
  • 10-16-2017, 13:12
    Henry_ka
    Tragedia, to prawda. Powodzenia.
  • 10-16-2017, 11:09
    Ala_C
    To tragedia.. dziękuję za odpowiedzi i pomoc.
  • 10-16-2017, 08:19
    Kamilkar

    Kolektyw psychologgia

    Pan Żurek przyjmuje w kolektywie Psychologgia. Mieści się w Warszawie. Pracuje z osobami uzależnionymi od alkoholu i narkotyków Ja taką tarapię właśnie znalazłam dla syna
  • 10-13-2017, 13:10
    Henry_ka
    Mój syn też był w Oazie, uzależnienie od metamfetaminy. Na szczescie w pore zauwazylam ze cos jest nie tak, zrobiłam mu testy i wyszło. Dziś jest już dobrze, porzucił stare towarzystwo, ma dziewczyne i skupił się na szkole. Cieszę się że go tam posłałam bo wiekszosc jego dawnych kolegów marnie skończyła. Dwóch nieżyje, jeden siedzi, niestety ich rodzice za późno się obudzili.
  • 10-12-2017, 14:14
    krzys19
    Bo była tam moja córka.
  • 10-11-2017, 13:56
    JanKov
    A skąd ty niby tyle o tym wiesz?
Ten temat zawiera wiecej niz 30 odpowiedzi. Kliknij tutaj, aby zobaczyc caly watek.

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317