Post a reply to the thread: Czy mogłem się zarazić w toalecie?
Kliknij tutaj, aby sie zalogowac
Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12
Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)
Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy
Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].
Masz lekkie na szczęście zaburzenie : "fobia publicznej toalety".Często współistnieje z innymi fobiami na punkcie czystości,bakterii itp.Znałem przypadek mycia rąk przez fobika- Domestosem,czyli chlorem a raczej wodnym jego roztworem. Nie nie zarazisz się.Wręcz odwrotnie .Osoby/fobicy na punkcie czystości/,częściej doznają różnych infekcji skóry gdyż zniszczyli naturalną florę bakteryjną/poparzenia domestosem -pomijam/. Pozdrawiam.
Przypomniałem też sobie jak, jednak rozwinę nieco niniejszy wątek; słyszałem o tym jak przyjezdny z sąsiedniego kraju gdzie jest bieda, aby pracować "u nas" nie wiedział do czego w publicznej toalecie służy załączona do muszli szczotka. I mnie również dawno niekiedy-to wprawiała w zasadzie w zakłopotanie; takie musiał mieć warunki w domu i został podobno nie grubiańsko, a więc jak, obrugany... co sobie pomyślał, że gdzie jest; czy też może aż tak się tym nie przejął, a stłumił gniewne emocje nie wstyd. Tylko sobie to wyobrażam. Natomiast jeśli w publicznej toalecie zastaniecie zafajdany sedes, proszę wspomnijcie mój wpis, o nieszczęśliwych w życiu z powodu niezadowolenia ze swojej sytuacji i statusu w społeczeństwie, wyrozumiale.
Z logowaniem. Faktycznie, ciekawy temat podjąłeś. Też czuję się w pracy wyalienowany w takim razie i myślę czy kibel mi zagraża. Tam mi wszystko zagraża... Czy to jest błędne koło? Nie umiem tego tematu rozwinąć, no ale czemu tak się czuję między ludźmi, obco, boję się ich - wiele razy odpowiadałem tutaj. Tylko kontakt przez internet, to jest jedyne forum gdzie (jeszcze?) przejawiam chęć czego - względem drugich, też było, był temat w dziale psychiatrycznym - "rzucawek", nie będę przejawiał takich, to będzie lepszy dla mnie ten 'kontakt' i moje funkcjonowanie że jakoś to leci. To może jeszcze, jak forum ze mną wytrzymuje: Dziś ciepły dzień; pojechać sobie za 5,5zł i pospacerować, popatrzeć na ludzi, młode dziewczyny; z rana miałem taki okropny nastrój, a to chodzenie go jednak trochę zmieniło, pisałem że od dawna pomagało, powinienem tak robić częściej, powrót też 5-6 zł, przeważnie jednak ponad 20, 11 to minimum. A i dzisiaj obczajałem też taki menelski zaułek dość urokliwy, średnio bezpieczny, ścieżkę którą znalazłem w Google, że miał być skrót, też będzie wspomnienie, a ta pora roku kojarzy się z piosenką radiową 'wesołe jest życie staruszka'.
toaleta w pracy To była toaleta w pracy, więc aż tak dużo osób z niej nie korzysta. Chyba musiałbym mieć dużo ,,szczęścia'' żeby akurat złapać coś groźnego... musiałoby być na desce, przenieść się na kciuk, papier i dopiero na mnie... to chyba mało prawdopodobne, prawda? a z tą wodą no to chyba czasem się zdarza nie tylko mi, ale do tej pory nic mi nie było
toaleta w pracy
a, no i jeszcze myślę, że jak robiłeś do publicznie obsranej muszli, to, w większych miastach masz jeszcze bidet, ale tego nie mam pojęcia jak się obsługiwać.
raczej nic Ci nie będzie, niejednemu tak chlupnęła woda - doczytałem się z forum, że to dlatego, że jest moda na dolnopłuczące muszle, które są projektowane w ten sposób niestety. Za komuny i na początku lat dziewięćdziesiątych, pamiętam, były ze spłuczką pod sufitem i nie było tego problemu, a potem przyszła moda z estetykaą. Bakterie kałowe, można sprawdzić jak groźne są - bardzo groźne, ale: jak człowiek dobrze odżywiony, normalnie funkcjonujący bez upośledzenia odporności to organizm zwalczy; przecież wszyscy by się pochorowali, a jakoś żyjemy; bardzo ważne jest mycie rąk - podobno więcej zarazków przenosi się przez ręce niż kichanie, a brudniejsze miejsce niż kibel to klawiatura komputera.
Czy mogłem się zarazić w toalecie? W publicznej toalecie wyczyniam ewolucję nad muszlą byle tylko jej nie dotknąć. Nie zawsze się to udaje. Czy mogłem się czymś zarazić gdy woda chlupnęła do góry dotykając mojego odbytu? Sytuacja druga. Dotknąłem kciukiem deski klozetowej a potem zwijałem nim papier, którego użyłem do wytarcia się. Czy mogłem przez kciuk przenieść chorobę z deski na papier i do swojego ciała?
Czy mogłem się zarazić w toalecie?
Zasady na forum