Post a reply to the thread: Gdzie najskuteczniej leczą z narkomanii?
Kliknij tutaj, aby sie zalogowac
Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12
Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)
Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy
Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].
Uzaleznienia wszelkiego rodzaju mogą dodatkowo prowadzić do depresji więc nalezy dzialac jak najszybciej i nie ignorować jakichkolwiek symptomów. Myslę ,że w prywatnej klinice Medox w Nowym Modlinie mogą faktycznie pomóc. Oni już nie takie problemy rozwiązywali czy to narkomania, alkoholizm lub depresja - sa profesjonalistami i można im zaufać.
Bardzo wspolczuje jeżeli ktoś ma narkomana od dachem. Jedni z tego wychodza ... inni niestety nie. Mojej siostrze jakoś sie udaje, jest bardzo ciężko, ale ona też sama walczy. Otrzymała od nas wsparcie oraz od psychologow w Ośrodku Przebudzenie w Ligocie Pięknej
Mój bratanek miał problem z braniem narkotyków. Udał się na leczenie do Ośrodka Oaza, który mieści się w miejscowości Choceń. Pracujący tam terapeuci wskazali mu drogę do wyjścia z nałogu. Jesteśmy im bardzo wdzięczni za okazaną pomoc i serce. Mam nadzieję, że nie wróci już do nałogu. W sumie to fajny chłopak tylko się nieco pogubił.
Nie mam rady, jedynie chcę życzyć wytrwałości!! .......... athleticomed.pl/
Klinika Medox Uzaleznienia wszelkiego rodzaju mogą dodatkowo prowadzić do depresji więc nalezy dzialac jak najszybciej i nie ignorować jakichkolwiek symptomów. Myslę ,że w prywatnej klinice Medox w Nowym Modlinie mogą faktycznie pomóc. Oni już nie takie problemy rozwiązywali czy to narkomania, alkoholizm lub depresja - sa profesjonalistami i można im zaufać.
Klinika Medox
Ale to wszystko zalezy gdzie kto mieszka... Az takich ośrodków polecam ośrodek Przebudzenie w ligocie pięknej. To jest za Wrocławiem , jakieś 10 km. Jest tutaj specjalistyczna opieka , wsparcie psychologiczne dla osób uzaleznionych oraz dla ich rodzin.
Ranking Ośrodków Terapii Mogę Ci pomóc podając stronkę z rankingiem ośrodków z całęj Polski: osrodkiterapii. pl/ Choć właśnie zdecydowałem się pojechać na odwyk z dala od domu. W każdym razie znalazłem ośrodek dzięki tej stronie w Ściejowicach. Bardzo fajne miejsce...
Ranking Ośrodków Terapii
→youtube.com/watch?v=dcn_B1-OHes →youtube.com/watch?v=SU-rDh19Q3k →newtimesnews.pl/historia-ludzkiego-glodu-wstydliwa-karta-cywilizacji/ →eioba.pl/a/1ncr/czy-plagiat-chrzescijanstwa-byl-mozliwy sugestywny obrazek (obraża) : →racjonalista.pl/forum.php/s,524215 →youtube.com/watch?v=MKPxRQQDUtI 7 Grzechów Głównych - Lenistwo (depresja) nie widziałem jeszcze tego, może dziś obejrzę, zresztą całą serię, o ile mi nie wyłączą internetu moi obserwatorzy od instalowania trojanów, jak wczoraj wieczorem, ale byłem i tak padnięty
Krok trzeciowierzam swoją wolę i życie Bogu jakkolwiek go pojmuję. Straciłem swoją wolę w starciu z alkoholem i narkotykami.Spieprzyłem życie sobie i innym ,muszę powierzyć wolną wolę,której już nie mam i życie ,które mi pozostało komuś ,kto to to zrobi za mnie.Komuś kogo nie rozumiem a jest koło mnie i nade mną.Wierzę,że tak jest i będzie.Jeszcze jeden dzień bez alkoholu i narkotyków.
Że co? Krok poprzedni - zaufaj dilerowi.
Krok drugi:uznaję ,że jest siła silniejsza ode mnie ,która może przywrócić mi zdrowie. To krok w kierunku zwrócenia się do Boga,Opatrzności,do czegoś lub kogoś,którego nie rozumiem a chce i może mi pomóc. To krok kluczowy.Wiara i ufność.
pff... krok pierwszy: przyznaję, że mam za słabą rodzinę na panujące na prowincji realia, a przy tym absurdalne mniemanie o własnych możliwościach i oczekiwaniach, które jednak w końcu przeszło w marazm, czyli wporządek i akceptację jeśli nie od innych, to przynajmniej od siebie samego. :P
Krok pierwszyrzyznaję,że alkohol i narkotyki są silniejsze ode mnie i przestałem kierować własnym życiem.
Epilog. Napisałem 3 posty gdzie zupełnie przypadkiem tak wyszło, próbowałem uświadomić czytających,że choroba psychiczna zwana uzależnieniem od substancji psychoaktywnych,o różnych symbolach wg. klasyfikacji ICD-10,w zależności od rokowań,obecności urojeń,rodzaju substancji psychoaktywnej/mixów/ jest chorobą przewlekłą i wymagającą leczenia do końca życia.Leczenie jest wieloetapowe i skala bólu i cierpienia oraz wymagań wobec siebie jest na każdym z etapów ogromna i ludziom,którzy podjęli trud leczenia ,należy się szacunek.To krew,pot i łzy a nie ładny widoczek za oknem.Że syn,który skończył brać ,jak pisze jedna z mam,uczy się i ma dziewczynę a inni/w domyśle Ci gorsi/poumierali.Syn,który poznał świat narkotyków,to tykająca bomba.I od niego ,nie od rodziców będzie zależał jego powrót do nałogu.Rodzice często myślą tak własnie -bzdurno i durno.Gdzie on tam będzie chodził na jakieś AA czy AN.Pozna tam narkomanów i alkoholików dopiero co się zowie.Po co,lepiej niech odrabia lekcję pod okiem mamusi czy tatusia. Na sam koniec.Wyda to się dziwne w świetle strajkującej służby zdrowia.Wymagań wobec lekarzy i należnego im wynagrodzenia za trud włożony w wykształcenie i wykonywaną pracę. NIE MA ŻADNYCH WYMOGÓW FORMALNYCH rangi Ustawy czy Rozporządzenia Ministra Zdrowia,co do wykształcenia,praktyki,etyki itd. zawodu zwanego PSYCHOTERAPEUTĄ.Psychoterapeutą może zostać betoniarz-zbrojarz i prowadzić własny gabinet psychoterapeutyczny.Warunek-musi prowadzić działalność gospodarczą.Dlatego namnożyło się w Polsce ok.15 różnych stowarzyszeń psychologicznych czy psychiatrycznych,które za stosowna opłata prowadzą własne szkolenia i wydają własne certyfikaty.Rozumowanie potencjalnego pacjenta jest takie:"Psychoterapeuta to musi być gość naprawdę....że hoho.Więcej niż lekarz".Tak niestety nie jest.Nie ma centralnej ewidencji psychoterapeutów i centralnej kontroli.Zamiast widoczków za oknem, potencjalny kandydat na detox w prywatnym ośrodku niech sprawdzi kwalifikacje,którymi chwali się psychoterapeuta-właściciel pensjonatu Bethesda/nazwa przypadkowa moja z biblii-zastrzegam nazwę/.Dlatego bezpieczniejszy jest detox szpitalny.Lekarze i leki. Daleki jestem od zamiaru uogólniania.Z pewnością większość owych ośrodków jest dobrze medycznie wyposażona a psychoterapeuci są psychologami bądź psychiatrami doświadczonymi w leczeniu uzależnień.Chciałem pokazać braki SYSTEMU w leczeniu uzależnień,z którymi przyjdzie się borykać skłonnemu do samobójstwa i cierpiącemu choremu. Pozdrawiam wszystkich chcących zerwać z nałogiem-zróbcie pierwszy krok-nie pijcie-nie ćpajcie jeden dzień.Nie planujcie nic na jutro.
Nie mam pojęcia.. Może jakaś prywatna klinika?
ponawiam prosbę
Czy wątek ten można przenieść do działu psychiatria?
Mma dziewczyne i skupił się na szkole. - nowe możliwości... - to jego pierwsza? ile potrwa... ;-| Może warto odwiedzić dział o antykoncepcji.
odwoluję prośbę.
Proszę moderatora o likwidację tego postu stalkera.Będe zobowiazany.Nic nie wnosi a przeszkadza
Epilog. Napisałem 3 posty gdzie zupełnie przypadkiem tak wyszło, próbowałem uświadomić czytających,że choroba psychiczna zwana uzależnieniem od substancji psychoaktywnych,o różnych symbolach wg. klasyfikacji ICD-10,w zależności od rokowań,obecności urojeń,rodzaju substancji psychoaktywnej/mixów/ jest chorobą przewlekłą i wymagającą leczenia do końca życia.Leczenie jest wieloetapowe i skala bólu i cierpienia oraz wymagań wobec siebie jest na każdym z etapów ogromna i ludziom,którzy podjęli trud leczenia ,należy się szacunek.To krew,pot i łzy a nie ładny widoczek za oknem.Że syn,który skończył brać ,jak pisze jedna z mam,uczy się i ma dziewczynę a inni/w domyśle Ci gorsi/poumierali.Syn,który poznał świat narkotyków,to tykająca bomba.I od niego ,nie od rodziców będzie zależał jego powrót do nałogu.Rodzice często myślą tak własnie -bzdurno i durno.Gdzie on tam będzie chodził na jakieś AA czy AN.Pozna tam narkomanów i alkoholików dopiero co się zowie.Po co,lepiej niech odrabia lekcję pod okiem mamusi czy tatusia. Na sam koniec.Wyda to się dziwne w świetle strajkującej służby zdrowia.Wymagań wobec lekarzy i należnego im wynagrodzenia za trud włożony w wykształcenie i wykonywaną pracę. NIE MA ŻADNYCH WYMOGÓW FORMALNYCH rangi Ustawy czy Rozporządzenia Ministra Zdrowia,co do wykształcenia,praktyki,etyki itd. zawodu zwanego PSYCHOTERAPEUTĄ.Psychoterapeutą może zostać betoniarz-zbrojarz i prowadzić własny gabinet psychoterapeutyczny.Warunek-musi prowadzić działalność gospodarczą.Dlatego namnożyło się w Polsce ok.15 różnych stowarzyszeń psychologicznych czy psychiatrycznych,które za stosowna opłata prowadzą własne szkolenia i wydają własne certyfikaty.Rozumowanie potencjalnego pacjenta jest takie:"Psychoterapeuta to musi być gość naprawdę....że hoho.Więcej niż lekarz".Tak niestety nie jest.Nie ma centralnej ewidencji psychoterapeutów i centralnej kontroli.Zamiast widoczków za oknem, potencjalny kandydat na detox w prywatnym ośrodku niech sprawdzi kwalifikacje,którymi chwali się psychoterapeuta-właściciel pensjonatu Bethesda/nazwa przypadkowa moja z biblii-zastrzegam nazwę/.Dlatego bezpieczniejszy jest detox szpitalny.Lekarze i leki. Daleki jestem od zamiaru uogólniania.Z pewnością większość owych ośrodków jest dobrze medycznie wyposażona a psychoterapeuci są psychologami bądź psychiatrami doświadczonymi w leczeniu uzależnień.Chciałem pokazać braki SUSTEMU w leczeniu uzależnień,z którymi przyjdzie się borykać skłonnemu do samobójstwa i cierpiącemu choremu. Pozdrawiam wszystkich chcących zerwać z nałogiem-zróbcie pierwszy krok-nie pijcie-nie ćpajcie jeden dzień.Nie planujcie nic na jutro.
Po co się tyle produkować. Neuroleptyki, żadna grupa motywacyjno porównawcza, ani takie ciuciu babki. Młody ćpun na co rokuje społecznie, że kim będzie - do prostych prac jedynie. To nie są ci, którzy z pasją idą przez życie, a tę zaszczepia otoczenie, wychowanie w domu. Czemu nie daliście tego do działu psychiatrycznego, żeby tu przepadło? Albo - nie ma tam takich tematów? Chyba są. Ja też nie mam co szukać drogi, ani bredzenie, że poznawać horyzont, spoglądać z dystansu, o tej godzinie nie wyspany od nad ranem, zmęczony. Do grupy wsparcia nie należałem, za marny na to, to do roboczej jakiejś by mnie dano, ale tak samo nie; marazm i wegetacja, ale dotarło o co chodzi; a taki jak powyżej pisano synek przejmuje się tym przy rodzicach, że nikim nie będzie? Pomoc mu, bo się obudzi z ręką w nocniku?
Nic do tej pory nie wymyślono lepszego.Tylko wspólnotowe 12 kroków.AA,AN,AH itd.Jakkolwiek to może dziwnie czy śmiesznie dla niektórych brzmieć.Nie branie w tzw.zaparte-od jutra nie piję,nie biorę koki,nie biorę clonazepamu,nie biorę metki itd.To oznacza dla uzależnionej psychiki chorego-kiedyś się napiję,kiedyś wezmę i tak się ZAWSZE!!!!!!!!!! DZIEJE!!!!! Rodzice nic tu nie pomogą.To chory musi wybrać-wspólnota albo śmierć.Po 5-ciu,10 lat niebrania.Znany jest przypadek młodego alkoholika,który przyrzekł sobie ,że nie będzie pił do emerytury.W wieku podeszłym,przeszedł na emeryturę i zapił się na śmierć w pierwszy dniu emerytury.Mózg chorego to cwaniak.Dlatego tylko leczenie wspólnotowe ma sens. Oczywiście w sytuacjach zmian patologicznych w mózgu pod wpływem substancji psychoaktywnej,może być konieczna augmentacja lekami np.w przebiegu psychoz,lęku,depresji.Dlatego jeżeli w trakcie leczenia wspólnotowego takie objawy się pokażą ,niezbędna jest opieka psychiatryczna. Nie piszę tych postów dla rodziców bo oni nic nie mogą albo niewiele ale dla osób mających kontakt z alkoholem,narkotykami i zaczynają przegrywać.Kolejność taka:detox w tym leczenie objawowe psychoz i innych psychosomatycznych objawów odstawiennych,leczenie podtrzymujące wspólnotowe minimum raz w tygodniu, trwajace 2-3 lata po detoxie,bardziej luźny ale ciągły kontakt ze wspólnotą. "Leczenie" prywatne u różnej maści terapeutów metodą tet a tet-jest nieskuteczne i to tylko wyłudzanie pieniędzy. Pozdrawiam.
Sorry,ale tak pier..cie,ze czytać nie mogę ,bo mi łzy napływają do oczu ze wzruszenia.Piękna przyroda,widoczki,szlafroczek w kwiatki.Wyjście z uzależnienia fizycznego i psychicznego to choroba przewlekła F....Do końca życia jest się chorym.Myli wam się detox z chorobą.To sytuacja zerojedynkowa. Życie albo śmierć.Nawet po 10 latach jeden impuls i wraca się do nałogu i drogi do kaplicy cmentarnej. Czy Wy naprawdę tego nie odróżniacie?Co Wy dziewczynie za bzdury opowiadacie.Mózg chorego na uzależnienie od substancji psychoaktywnych działa już inaczej.Kombinuje jak oszukać i dostać działkę. Tu jest problem.Co chory przewlekle musi zrobić żeby przechytrzyć swój własny mózg.To jest leczenie a nie widoczki.Dawno się tak nie wkur.łem od tych bzdur.
Tragedia, to prawda. Powodzenia.
To tragedia.. dziękuję za odpowiedzi i pomoc.
Kolektyw psychologgia Pan Żurek przyjmuje w kolektywie Psychologgia. Mieści się w Warszawie. Pracuje z osobami uzależnionymi od alkoholu i narkotyków Ja taką tarapię właśnie znalazłam dla syna
Kolektyw psychologgia
Mój syn też był w Oazie, uzależnienie od metamfetaminy. Na szczescie w pore zauwazylam ze cos jest nie tak, zrobiłam mu testy i wyszło. Dziś jest już dobrze, porzucił stare towarzystwo, ma dziewczyne i skupił się na szkole. Cieszę się że go tam posłałam bo wiekszosc jego dawnych kolegów marnie skończyła. Dwóch nieżyje, jeden siedzi, niestety ich rodzice za późno się obudzili.
Bo była tam moja córka.
A skąd ty niby tyle o tym wiesz?
Zasady na forum