Cześć
Doskonale rozumiem co czujesz. Ja sama jako dziecko byłam bardzo żwawą i raczej szczupłą dziewczynką, natomiast moje problemy z wagą zaczęły się w momencie, kiedy stwierdzono u mnie problemy z hormonami, a z czasem również niedoczynność tarczycy. Próbowałam różnych diet, w tym restrykcyjnych głodówek, jednak żadna z nich nie sprawdzała się na dłuższa metę - waga wracała do poprzedniej, czasem oczywiście z nawiązką. Standard. Wiem, że piszą to wszyscy, ale regularność w przyjmowaniu posiłków oraz ich wyważona kaloryczność to podstawa. Dobrze więc, że starasz się jeść o stałych porach. Chwali się też, że ćwiczysz, aczkolwiek popieram tutaj @lukass15 - ciało potrzebuje czasu na regenerację, więc nie ma co przesadzać. Bardzo prawdopodobne, że Twój organizm jest też zblokowany psychicznie. To brzmi naiwnie, ale ma olbrzymie znaczenie. Wszelkiego rodzaju choroby typu bulimia, anoreksja, czy innego rodzaju zaburzenia odżywiania rodzą się przecież w głowie. Nie stresuj się tak. Przy Twoim wzroście i ćwiczeniach waga dochodząca nawet do 70kg nie będzie tragedią, wierz mi. A to, co udało Ci się już osiągnąć jest fantastyczne. Jeżeli natomiast chcesz koniecznie coś zmienić to ja ze swojej strony polecam również catering dietetyczny. Nie testowałam dotąd niczego konkretnego, ale sporo poczytałam i po prostu wybrałam ten, który najbardziej mi odpowiadał - nie żałuję. Od pewnego czasu stosuję Macro Bios Bar i jestem bardzo zadowolona. Potrawy są różnorodne, ślicznie wyglądają i nie nudzą się, a co ważne - bogate są w wiele odżywczych składników, dzięki czemu nie chodzę głodna i straciłam ochotę na podjadanie słonych przekąsek (do nich miałam wielką słabość - chipsy - omnomnom!). Kaloryczność posiłków będziesz mieć taką, na jaką się zdecydujesz, więc przy mniejszej ilości i ćwiczeniach, zgubisz kg i z całą pewnością osiągniesz wagę o której marzysz. Gorąco Ci w tym kibicuję i wierzę, że tak będzie, bo sama u siebie widzę już pierwsze efekty.