Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Depresja, związek i wiek dojrzewania

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 06-17-2017, 19:58
    stalker8
    youtube.com/watch?v=CHJ9g14clf8
    I na drugą nuszkę - hluP :

    →youtube.com/watch?v=TRs8Tl8vqiw

    →fizyka.umk.pl/~duch/Wyklady/Kog1/B10-wola.htm


    Do tworzenia par konieczny jest też sprawnie działający mechanizm nagrody, gdyż blokada receptorów dopaminowych zapobiega tworzeniu par.
    Ja opowiedziałem o tym co znajdziesz tu w temacie o andropauzie:
    medyczka.pl/andropauza-objawy-1586

    I między innymi za to oraz niską wartość jako reproduktor, a do tego "badziewie genetyczne" [Vetulani], dostałem neuropeltyk - mimo, że przecież par i tak bym nie tworzył.
    Pięć podejść dzisiaj, albo cztery, jeszcze raz zaraz spróbuję - obetrę sobie do krwi. Bez wspomagacza-suplementu, który one mi tu chcą sprzedać. Reputację Dawkinsa - obniżam tu sobie codziennie sam, aż mnie zamkną, albo co. A może jednak pójdę spać, bo mi raczej nie stanie już.
  • 06-17-2017, 19:36
    Nie zarejestrowany

    Depresja, związek i wiek dojrzewania

    Witam, mam na imię Krzysztof, lat 18. Przychodzę z poważnym problemem emocjonalnym który bardzo mnie wyniszcza ostatnimi czasy. Mianowicie od niedawna mam depresję. Zmieniłem szkołę we wrześniu. Z poprzednią byłem bardzo związany. Nowa klasa jest spoko aczkolwiek zauważyłem że jest w niej sporo osób z podobnymi problemami do moich. Wcześniej nie wiedziałem że to depresja, nawet nigdy się z nią nie spotkałem bo termin ten był mi obcy, ale wracając do tematu... W nowej klasie poznałem od samego początku dziewczynę Martę, bardzo mi się spodobała. Nigdy nie miałem dziewczyny więc sytuacja była dla mnie zupełnie nowa. Jednak niestety moja depresja 2 miesiące później nasiliła się i spowodowała to że się ze sobą rozstaliśmy (chorobliwa zazdrość, moje stany lękowe itp). Kochałem ją bo to pierwsza miłość ale niestety wyszło jak wyszło. Depresja po rozstaniu utrzymywała swój stan ale na sylwestra zaprosiła mnie druga koleżanka z klasy. Ma na imię Iza, jest sympatyczna i energiczna. Na początku bardzo mi się spodobała i po sylwesterze zaczęliśmy ze sobą "kręcić". Dwa miesiące później byliśmy już parą. W marcu tego roku depresja znów wróciła, wróciła niestety ze zdwojoną siłą albo mi się tak wydaje :/
    Pojawiły się stany lękowe związane ze związkiem... bardzo silne, wpływają na mnie i na moje samopoczucie, również pojawiły się lęki ze szkołą, miałem problemy z nauką ale ostateczne wszystko zaliczyłem i zdałem. Liczne kłótnie z rodzicami też dosyć mocno na mnie wpływały. Obniżona samoocena bardzo niszczyła moje relacje z dziewczyną (chora zazdrość ale tłumiłem ją w sobie). Dziewczyna jest typową kobietą, bardzo mnie wspiera i pomaga, wytrzymuje moje codzienne fochy i złe nastroje, jednak ostatnio powiedziała że ma już tego powoli dosyć i tą ją bardzo niszczy, powiedziała że jak to się nie zmieni to dla mojego i własnego dobra będzie zmuszona zerwać. Najgorsze to jest to że albo mi się wydaje albo moja depresja nasila się gdy jestem w związku. Pojawiają się wtedy stany zazdrości, obniża mi się samoocena co jest dziwne i wydaje mi się że każdy inny chłopak jest dla mojej dziewczyny lepszy ode mnie. Ostatnio zacząłem nawet mieć stany lękowe i zadawałem sobie cały czas pytanie "czy ją ją kocham?". Jednak powoli już to przeszło i nie myślę o tym. Ostatnio nie ma dnia bez kłótni między nami. Kocham ją bardzo mocno i o swoim problemie jeszcze nikomu nie mówiłem. Ona wie o każdym moim stanie bo bardzo sobie ufamy i wszystko sobie mówimy. Zacząłem chodzić do psychologa i na następną wizytę jestem umówiony na 27 czerwca. Mam nadzieje że ten stan minie albo przynajmniej lekko przycichnie bo doszło nawet to samookaleczania się z mojej strony. Depresja i związek jednocześnie jest dla mnie wyniszczające i ciągle myślę jak nam pomóc, nie chce zerwać, chce zrobić wszystko żeby było nam lepiej ale ciągle mam złe humory i jedyne co robimy to sobie na złość :/ Są dni w których czuje się dobrze i mam pełno energii i chęci do życia ale niestety o wiele więcej jest tych dni w którym czuje się źle i jestem zupełnie rozbity. Rodzice zajęci są tylko pracą i mało się mną interesują. Ona ma kochającą rodzinę w której jest pełno energii. Ma pełno przyjaciółek którym może się wygadać, ja oprócz niej nie mam nikogo Wraz z przejściem do nowej szkoły wyrzuciłem również komputer od którego wcześniej byłem uzależniony, mówię to bo nie wiem czy to ważne. Proszę o pomoc bo te myśli są dla mnie nie do zniesienia. Ciągle myślę, mam stany lękowe, stany depresyjne. Pojawia się dużo negatywnych emocji w którymi nie umiem walczyć, szukam pomocy u wszystkich ale nikt mi nie jest w stanie pomóc ale wiem jedno... chce być z nią jak najdłużej bo jest to najlepsza dziewczyna na świecie, pomimo licznych kłótni i robienia sobie na złość cały czas mi na niej mocno zależy. Jedyne co chce zmienić to moje samopoczucie i nie wiem zupełnie jak to zrobić Proszę o pomoc bo przez to wszystko mam już dosyć życia i chce się zabić (((

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37