Post a reply to the thread: Znamie na głowie - pieprzyk?
Kliknij tutaj, aby sie zalogowac
Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12
Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)
Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy
Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].
Ej, taj litera 's' przed, że "s drugiego forum", to chyba nie ja... - nie pierwszy raz mam wrażenie, już na kolejnym forum, że w trakcie pisania moderacja wbija we mnie szpilki w trakcie edycji, coś po mnie "poprawiając"... Ale to może być paranoiczna podejrzliwość.
→ medyczka.pl/myslenie-o-raku-smierci-57515 Wtedy, rozmawiałem z ciocią, która mi tę książkę wypożyczyła, że był niedaleko, we wsi przypadek czerniaka - nie pamiętam dokładnie, ale... Kilka tygodni i do grobu. Frankly speaking - to znowu jakaś prowokacja, ktoś znowu przyszedł za mną s drugiego forum. Maturę na bok. Przez lata nie interesowałem się moim stanem zdrowia. I dalej nic nie wiem. Lekarze lekceważą ludzi, którzy sprawiają wrażenie... takie jak ja. Z pozycji siły z nimi rozmawiać, jak tu pisałem niedawno - w zasadzie nie ma szans, ani nie na tym to polega, trzeba być porządnym, do porządku. A ja nie chcę już chyba nic, dlatego w zasadzie - powtarzam się - dalej nic nie czytam. - Przerzucam uwagę z jednego zagadnienia na drugie, nie jestem już w stanie na niczym się skupić. Przez pracę, ale też przez... internet. → youtu.be/jgdCX2s1h_Q?t=37m24s Rozwijać się, też można przez całe życie, maturę odłożyć - jeśli motywacją nie jest wiedza, która fascynuje, a ludzie, od których nie chciałem się czuć gorszy, to szkoda na nią czasu. I tak jak mówi książka Susan Cain - szkoła to pierwsze miejsce, które wskazuje miejsce w stadzie i przyszłych liderów, taki tam obowiązuje model nauczania. Bo nauczanym jest się tam, nie zawsze będąc uczącym się. I jeśli ludzie nie motywują, bo nie przystaję towarzysko do ich aspiracji - obniżam poziom, tak się kiedyś mówiło, nie dodaję prestiżu, nie rokuję ze względu na odziedziczone cechy, to - najpierw brak dostępu do wiedzy potrzebnej na wcześniejszych etapach rozwoju - np. o seksie, o metodach nauki języka, o neuroprzekaźnikach... W rezultacie - błędne mniemanie też o własnych możliwościach i potem myśl, że "nie istnieje lepsze życie" - neurotyzm, niech będzie. Zresztą brak porównania z lepszymi - nie co pokazują na zewnątrz, ale jak do tego dochodzą. Internet też nie daje o tym za bardzo pojęcia - komuś takiemu jak ja, albo może tylko mnie. Znowu brzmi jak chłopska mentalność Chyba nie zainteresuję się kulturą rzeszy Franków... nic mi to już nie da, ani ja nikomu. Nie jestem w Franka sytuacji, żeby uczestniczyć w czymś większym, globalnym. Tu mi powiedziano - rok temu: nisza i cieć - to moje przeznaczenie. A Franek - może się czegoś dowie i od wróżki, jeżeli lepiej z byle kim, takim jak ja, nie gadać.
To raz, a dwa wydaje mi się, że we Francji nawet prywatnie, i tak trzeba czekać ten miesiąc, dwa.
Napisal stalker8 Jak na głowie, to jest typowe miejsce dla czerniaka skóry. Biegiem do lekarza i nie czekając w kolejce - zapłacisz stówkę, a możesz uratować życie. ! Nie wystawiaj tego na słońce, nie traktuj chemikaliami. Więcej nie wiem - szukaj w Google. W Google nie szukam, nie jestem lekarzem a sam sobie tylko mogę strachu narobić nietrafnymi prognozami. Jutro lub pojutrze postaram się pójść do lekarza rodzinnego, zobaczymy co on na to. Niestety, nie bardzo mogę sobie pozwolić na bieganie po lekarzach, zwłaszcza teraz... gdy matury.
Jak na głowie, to jest typowe miejsce dla czerniaka skóry. Biegiem do lekarza i nie czekając w kolejce - zapłacisz stówkę, a możesz uratować życie. ! Nie wystawiaj tego na słońce, nie traktuj chemikaliami. Więcej nie wiem - szukaj w Google.
Znamie na głowie - pieprzyk? Witam, Od kilkunastu lat, właściwie od dzieciństwa mam na głowie znamię, pieprzyk dość duży, wystający i wilgotny. 6/7 lat temu u fryzjera nacięto mi go, ale jako młody chłopak nic sobie z tego nie robiłem, zresztą po tak długim czasie nic się nie wydarzyło, więc nie wiem czy powinienem powiedzieć to mojemu dermatologowi? Ale do rzeczy, będąc dziś u fryzjera, kiedy zahaczył o znamię grzebieniem (w sumie nic), przypomniałem sobie o tym znamieniu - zapytałem mamę, czy widoczne są jakieś zmiany, czy znamię zmienią się od dzieciństwa? I tutaj zaskoczenie, bo dowiedziałem się, że: znamię zrobiło się jakby jaśniejsze i mniejsze... już nie jest tak bardzo widoczne. Sam oczywiście zobaczyć go nie mogę, znajduje się z tyłu głowy. I tutaj pytanie, konsultacja dermatologiczna oczywiście będzie (czas wizyty - miesiąc/dwa), tylko sam nie wiem, co właściwie powoduje te zmiany? Pozdrawiam i dziękuje za pomoc!
Znamie na głowie - pieprzyk?
Zasady na forum