Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Zaburzenia lękowe, depresja, brak diagnozy.

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 04-27-2017, 19:46
    stalker8
    Cytat Napisal Nie zarejestrowany Zobacz post
    Człowieku ty nie masz co robić wszędzie cie pełno....
    Przynajmniej w tym dziale tego forum jestem skuteczny w tym co robię - nie zakwitają tu wróżki na wierzbie, symbolu płodności.
    →youtube.com/watch?v=oiEqWYawpeU
  • 04-26-2017, 11:36
    Nie zarejestrowany

    ?????????????????????

    Człowieku ty nie masz co robić wszędzie cie pełno....
  • 04-06-2017, 05:11
    stalker8
    Ciekawy post, być może fake, jeżeli jednak nie, to możesz sprawdzić moje, aczkolwiek lepiej by zająć się czym innym niż to forum - dla nas obojga. 20 lat to wiek jeszcze niewinności, w którym się dostaje pomoc (choć osobiście spotkałem osobę, o której tu wylewam żale, bardzo pewną siebie, do której określenie "niewinność" nijak nie przystaje...) - więc, ktoś mający wiedzę mógłby, o ile takiego znajdziesz - pomóc w wątpliwościach. Zawsze jednak jest niebezpieczeństwo, że sprowadzi na manowce - może się pomylić (niewinnie), albo sam/a być durny (winny swojej durnoty, czyli ja).

    Chcesz tutaj publikować intymne sprawy z Twojego życia? - Wiesz, że można od tego zwariować? - Stracić godność
    (stan, w którym organizm nie może uniknąć nieprzyjemnych, krzywdzących bodźców - prowadzący do apatii i śmierci - F.Skinner) ; inaczej: reputację dla samego siebie - zeszmacić się we własnych oczach. Dlatego normalnie w kulturze (co już kiedyś pisałem) - jaki funkcjonuje obraz/stereotyp o psychiatrii? - na który w części składają się podszepty, znajdujące posłuch u osób, które nie mają w nikim oparcia - to jak rzucanie się do mętnej wody...
    No, ale ja przychodząc tutaj już to miałem.

    Problemy z pamięcią i lęk... - mamy podobnie, ostatnio bardzo. Myślę, że nerwica lękowa, u mnie, wskutek przebywania w miejscu pracy (najbardziej tam), po drugie: zamieszkania; i w domu...
    Nierozumienie zachowań... - to mi już raczej minęło, rozwinąłem się na tyle, ale jeszcze niestety odzywa się ta część osobowości - w mózgu... - jak jest to omówione w książce Susan Cain... - Tak mi się wydaje (tylko - i co z tego? - nie mam prawa?)... - Część, która nadaje otoczeniu interpretację z lat dziecinnych. Faktycznie - jak piszesz - coś w tym rodzaju... I wtedy popełniam błędy - naiwność, że ktoś chce mi okazać, że mogę coś od takiej osoby otrzymać. A tak nie ma w przyrodzie. Zastanów się więc, czy i tutaj możesz - Ty i ja.
    ---Więcej informacji? - Jaka to była próba; co się dzieje podczas tych ataków; od kiedy pogorszenie - jeśli objawy od zawsze; jakie 'nowe'; co się Tobie nie podoba w byciu kobietą; w jakich to sytuacjach jest gniew, a w jakich płacz; no i czym sie zajmujesz w życiu - zagubiona, bez planów (no ja też) - czymś jednak wypełniasz czas.
    No i tyle, wpis jakich wiele, można zakopać; ktoś dopisze jak zwykle - "idź na inne forum, bo tu nie ma nikogo".
  • 04-05-2017, 22:36
    overthemoon

    Zaburzenia lękowe, depresja, brak diagnozy.

    Witam,
    Piszę, będąc już lekko zdesperowaną. Zostałam odesłana z dwóch poradni psychiatrycznych na nfz z powodu braku terminów, a wizyta prywatna nie wchodzi w grę. Mam zdiagnozowaną depresję i zaburzenia lękowe, które objawiają się min. uciążliwymi atakami paniki. W ostatnim czasie mój stan uległ pogorszeniu i doszły nowe objawy, których nie rozumiem.
    Nie potrafię nie na niczym skupić. Mam problemy z pamięcią np. nie pamiętam, gdzie chwilę wcześniej odłożyłam długopis. Oprócz tego (nie do końca wiem jak to wytłumaczyć) mam problemy z przystosowaniem się do otoczenia, albo wręcz nie rozumiem go. I teraz kiedy o tym myślę, to zdaję sobie sprawę, że jest tak od zawsze. To znaczy, wiem jak się zachować w danej sytuacji, ponieważ gdzieś to widziałam, wiem, że tak powinnam, ale tego nie rozumiem i często czuję się tak, jak wtedy gdy byłam dzieckiem i nie rozumiałam o czym mówią dorośli. Jak już wspomniałam, nie jest to coś nowego. Mam też problemy w kontrolowaniu swoich emocji. Wybucham gniewem lub płaczem i tego nie rozumiem. Z góry zaznaczę, iż nie mam problemów z nadpobudliwością.
    Kolejną rzeczą, która sprawia mi dyskomfort jest problem z niepełnym (?) akceptowaniem własnej płci. To nie tak, że czuję się mężczyzną, ale bardziej to, że nie podoba mi się bycie kobietą. I nie mam pojęcia jak to interpretować.
    Jestem zagubiona i nie mam pojęcia co ze sobą zrobić. Mam 20 lat i jestem już po jednej próbie samobójczej.
    Z góry dziękuję za odpowiedź.

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37