Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Przewlekły ból krtani, osłabienie, zatoki....

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 03-17-2017, 10:08
    wiolka33

    inhalator

    Z takich mniejszych, bardziej poręcznych to bym model Simple Sanity poleciła. Nie kosztuje dużo a tempo inhalacji już jest w stanie wygenerować dość szybkie. Emituje mgiełkę o różnych właściwościach, w zależności od tego co się konkretnie chce leczyć. Można tutaj lek podawać dla górnych środkowych i dolnych dróg.
  • 02-28-2017, 22:53
    Nie zarejestrowany
    ja bym nie czekała tylko poszła do laryngologa , ponieważ nie leczone infekcje robią ogromne spustoszenie w organizmie. Jeśli okaże się ze to problem bakteryjny, to warto porozmawiać z lekarzem na temat szczepionki uodparniającej do nosa polyvaccinum ponieważ połączenie leczenia przeciwzapalnego z uodparnianiem daje bardzo dobre efekty .
  • 02-21-2017, 10:24
    wiki77

    inhalacja

    Bardzo dobrym wyborem było kupienie inhalatora Baby Sanity. Jest cichy, ale wydajny. Tego się najbardziej bałam, że będzie mocno szumiał a samo podawanie leku będzie się ciągnęło za długo. Jest na odwrót, czyli korzystnie dla dziecka. Moich bliźniaków utrzymać za długo we względnym skupieniu i ciszy graniczy z cudem, dlatego jeśli inhalacja ma się udać to musi być szybka i taka tutaj właśnie jest.
  • 12-08-2010, 21:15
    pillage
    Cytat Napisal pani marusia Zobacz post
    Czy miałeś badaną tarczycę? Jeśli nie ma zapalenia krtani, a boli Cię w tej okolicy, to może być wina stanu zapalnego tarczycy.
    dziękuję za sugestię, po kolei, w zeszłym tygodniu odwiedziłem nowego laryngologa, stwierdził iż, gardło wygląda jak po poważnej infekcji (co by się zgadzało )wysuszoną śluzówkę gardła i krtani, krtań różowa, lekko się 'jakiś' mięsień nie domykał przy mówieniu 'eeeee', podejrzewała że stanowi rzeczy są winne zapchane zatoki i spływająca wydzielina po tylnej ścianie gardła. Zaleciła kilka dni milczenia, glosal, tymianek i podbiał do ssania, tabletki rozrzedzające wydzielinę, a+e do rozgryzienia, generalnie nawilżać.

    dziś odwiedziłem ją ponownie, zrobiłem rtg zatok, okazały się czyste, krtań i gardło mają się już trochę lepiej, śluzówka wraca do normy, mogę cicho i niewiele mówić, boli jak bolała, czasem rano, czasem wieczorem, różnie. Ból zatok, katar i uczucie zapchanego nosa są spowodowane stanem zapalnym małżowin nosowych (chyba dlatego wcześniej dostałem steryd do nosa), za dwa tygodnie będę je miał zmniejszane. Do tego czasu mam kontynuować obecną kurację.

    Endokrynolog po zrobieniu usg tarczycy stwierdził że jest w jak najlepszym porządku, co mnie pocieszyło.

    Czy w takim razie zapchany nos, utrudniający oddychanie ze względu na 'zapalone' i przerośnięte małżowiny może powodować moje objawy?
  • 11-29-2010, 09:00
    pani marusia
    Czy miałeś badaną tarczycę? Jeśli nie ma zapalenia krtani, a boli Cię w tej okolicy, to może być wina stanu zapalnego tarczycy.
  • 11-28-2010, 18:03
    pillage

    Przewlekły ból krtani, osłabienie, zatoki....

    Witam Wszystkich i proszę o pomoc:

    mam 29 lat, wcześniej chorowałem dwa, trzy razy w roku, zawsze było to gardło, recepta antybiotyk, moje obecne problemy zaczęły sie 12 września 2010, dreszcze, uczucie zimna, wysoka temperatura, ok. 39,5C zbijana do ok 38,0C za pomocą czopków paracetamolowych, 15 września pojechałem na ostry dyżur, badanie ekg, krew dobre, CRP 130, poza temp. brak był innych objawów. Lekarz przepisał penicylinę, 2x po 1g przez 10dni. Mononuleoze na tej podstawie wykluczono.
    17 września obudziłem sie z temp. 35,5C, ze wzgl na bole brzucha i zawroty 19 września odstawiłem antybiotyk. Zresztą drugi lekarz stwierdził że to jakaś infekcja wirusowa i antybiotyk i tak nic nie da.

    Przez ten tydz. utrzymywała sie niska temp. doszły nocne poty. Pod koniec tyg. zaczęły sie problemy z gardłem, diagnoza zapalenie oskrzeli, antybiotyk 3 tabletkowy 500mg, ostatnia dawka w niedziele, gardło ustąpiło na dwa dni.

    Ból zatok czołowych, ból gardła – lekkie białe czopy(migdały mam wycięte), ogólne rozbicie, temp. 37,0C, lekarz przepisał Cipronex 2x po 500mg na 10 dni i Mystatyne; osłonowo linex. Przes ten miesiąc schudłem ok. 4kg, głównie z powodu braku łaknienia.

    Po tej serii ból gardła ustąpił, pozostał ból zatok czołowych (nos drożny, kataru i spływającego śluzu brak) i ogólne osłabienie. Laryngolog stwierdził ze mam opuchnięte ujścia zatok, przepisał nasofix oraz stwierdził iż mam cienka błonę śluzową gardła i zalecił picie kisielu powstałego po gotowaniu siemienia lnianego, to było w zeszły wtorek.

    W zeszły czwartek zrobiłem badania krwi i moczu, enzymy wątrobowe wszystko idealne, usg jamy brzusznej nie wykazało żadnych zmian (odczuwam czasami lekkie klucie w lewej części jamy brzusznej). Pojawił sie za to ponownie ból gardła, oskrzela po osłuchaniu ok, dostałem skierowanie na wymaz nosa i gardła, wyniki będą za tydzień. W międzyczasie miąłem zapalenie spojówek.

    Do diety włączyłem tran, czosnek w kapsułkach, wit a+e, na zatoki przesuszone po sterydzie euphorbium, na gardło aerozol z propolisem - niestety nie pomaga + osłonowo płukanie siemieniem, od tego poniedziałku biorę biostyminę doustnie, skończyłem miesięczną kuracje silimarolem, siemię lniane przywróciło do normy system trawienny, wróciło łaknienie i regularne wypróżnianie. poza ogólnym osłabieniem niepokoi mnie utrzymująca sie niska temperatura 35-36C, zawsze miąłem 36,6C.

    Na początku listopada nadal na zmianę czuję się słabo lub dobrze, ból krtani dokucza również ze zmienna częstotliwością. Od lekarza rodzinnego, dostałem Broncho-vaxom jestem już po pierwszym cyklu, do tego multiwitamina, selen, rutinacea i tran. i tak od 3 tygodni. Wyniki krwi i moczu idealne,lekarz rodzinny nie potrafi znaleźć przyczyny mojego stanu. Dieta zdrowa, urozmaicona od wielu lat. Jutro odbieram wyniki wymazu gardła i nosa oraz idę do laryngologa w sprawie bólu krtani. Zatoki już mi nie dokuczają, brak kaszlu, czy zalegającej flegmy, temperatura ciągle w okolicach 35,9C.

    W połowie listopada odebrałem wyniki wymazu gardła i nosa, czyste, niczego nie wyhodowano, laryngolog stwierdził, że krtań i górny odcinek tchawicy czysty bez żadnych zmian i on nie wie skąd ten ból....................

    12 dni temu odwiedziłem homeopatę, dostałem 5 ampułek Ehinacea compostitum SN ( wszystkie 5 w iniekcjach) oraz Sulfur30Ch 5 tabletek/kulek po zakończeniu zastrzyków jednorazowo, w trakcie przez 3 dni Monilia 9/15/30Ch po 5 kulek. Nastąpiło ogólne ożywienie organizmu, temperatura się poprawiła, wzrosła, 36,3C od dwóch dni, krtań/tchawica jak bolała tak boli, od 5 dni biorę drugą rundę Broncho, dodatkowo od 4 dni jestem przeziębiony, czego objawem jest katar/zapchany nos, chrypa.

    I nie mam pojęcia co robić dalej, jak wyzdrowieć?

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37