Odpowiedz na ten temat

Mi to trochę jednak wygląda na bardzo duże zmęczenie. Piszę to z doświadczenia, bo jak miałam podobne objawy, to okulista zalecił długi odpoczynek w jakimś relaksującym miejscu (a nie urlop przeznaczony na krzątaninę domową). Jak zaczęłam o siebie bardziej dbać, używać bardzo nawilżających kropli (Starazolin najbardziej polecam), i zwracać uwagę na dietę dobrą dla oczu, to efekty bardzo szybko można było zobaczyć zdrowym okiem

Polecam portal medyczne-forum gdzie są specjaliści.Jak już korzystałam dlatego polecam.Pozdrawiam

Uciekanie oczu na boki i rozmazany wzrok przy zmęczeniu

Witam,
mam pewien problem, o którym nie udało mi się znaleźć informacji nigdzie w internecie. A w zasadzie są to dwa problemy.

Mianowicie kiedy zamykam powiekę - obojętnie prawą czy lewą - oko ucieka mi na bok, w kierunku zewnętrznym. Kiedy otworzę oko po około sekundzie czy dwóch wraca ono do normalnej pozycji. Kiedy robię tak kilka razy pod rząd, to oko zaczyna boleć, jest to ból podobny do tego jak kiedy spróbuje się patrzeć bardzo mocno w bok lub do góry (ból mięśni oka?). Normalnie nie mam zeza, mam astygmatyzm i krótkowzroczność. Problemu nie ma kiedy oboje oczu jest zamkniętych lub otwartych. Czy to może być objawem jakiejś choroby czy raczej powinnam się z tym pogodzić? Dodam że mam tak od dawna, ale nigdy nie rozmawiałam o tym ze swoim okulistą i dopiero od jakiegoś czasu zaczęłam w ogóle zwracać na to uwagę i zastanawiać się nad tym, że to niekoniecznie jest normalne.

Drugim problemem jest to, że od czasu pójścia na studia zdarza mi się siedzieć wiele godzin przy komputerze i zaczęłam zauważać, że zmęczenie u mnie objawia się nie tylko uczuciem piasku w oczach czy przesuszeniem oczu, ale pogorszeniem widzenia. I nie chodzi tu o pogłębianie się wady na dłuższą metę, tylko kiedy siedzę i czytam coś cały dzień to pod wieczór litery strasznie mi się rozmazują i jestem w stanie coś odczytać tylko z odległości kilku centymetrów. Rano zazwyczaj wszystko wraca do normy, na dłuższą metę też już od kilku lat nie miałam pogorszenia wady, więc to ewidentnie tylko chwilowe, choć uniemożliwia wtedy pracę, bo wzrok wraca do normy dopiero po dłuższym, kilkugodzinnym odpoczynku. A niekoniecznie jest to takie zmęczenie, że jednocześnie jestem śpiąca, po prostu tak jakby mój wzrok męczył się niezależnie ode mnie i po jakimś czasie się buntował. Czy to normalne?