Post a reply to the thread: Konieczność brania głębokiego oddechu
Kliknij tutaj, aby sie zalogowac
Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12
Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)
Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy
Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].
Hmmmmmmmmm
Wie ktoś o co moze chodzic?
Urazów żadnych
Napisal Bananowa Konsultowałaś to z lekarzem? Wykonywane zostało RTG klatki piersiowej? Jakiś uraz? Może to na tle nerwowym? Rok temu tak, ale wtedy rzeczywiście miałam napady lęku i myślałam ze to od tego. Lekarz rodzinny w listopadzie zeszłego roku powiedział wtedy tylko: "niech pani oddycha przez torebkę zeby sie pani nie hiperwentylowala" i przepisał jakies antydepresanty. Plus morfologia, tarczyca, mocz, wszystko było ok. I EKG, tez ok. Nie wiem nawet czy kwalifikuje sie to jako duszności, skoro ja moge wziac ten oddech bez problemu? Niemniej denerwujące bardzo
Konsultowałaś to z lekarzem? Wykonywane zostało RTG klatki piersiowej? Jakiś uraz? Może to na tle nerwowym?
Konieczność brania głębokiego oddechu Kobieta, 21 lat. Problem polega na tym, ze co około dwie minuty od jakichś dwóch miesięcy musze brać głęboki wdech, az poczuje ze powietrze przeszło przez gardło i dostało sie do płuc. Nie mam z tym problemu, praktycznie zawsze udaje mi sie głęboko odetchnąć. Ok. Rok temu tez tak miałam, ale szybko minęło. Teraz jest to codziennością, chociaz zdarzyły się dni ze to minęło. Muszę wziac głęboko powietrze, cos mnie do tego zmusza, tak jak bym go potrzebowała. Najcześciej dzieje sie to w spoczynku, czesto od razu po przebudzeniu. Gdy się ruszam zdarza sie to rzadziej. Innych objawów raczej nie mam, czasami wysoki puls. W nocy spie normalnie. Jestem osoba nerwowa, ale teraz mam dobry i spokojny czas. Gdy wypije piwo trochę to puszcza. Palę. O co tutaj chodzi?
Konieczność brania głębokiego oddechu
Zasady na forum