Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Objawy pod wpływem thc

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 10-14-2016, 20:56
    stalker8

    ...Temat z filmu "Bumier".

    →youtube.com/watch?v=jtCccw-4QMg

    →youtube.com/watch?v=sowZFb156x4

    →youtube.com/watch?v=_9FIXz88s9w

    →wikipedia.org/wiki/Beema

    ---
    →youtube.com/watch?v=eBVcMbdFjQY

    →youtube.com/watch?v=1zNaDphPrlE

    Wzruszyła się zapewne, pani psycholog, piękna, jedna z drugą, nad losem młodzieńca / "maładca".
    ..."a w głazach żemczużnaja slieza". - Ale ja tak malowniczo nie wyglądam. :/
  • 10-14-2016, 18:36
    stalker8
    Silniejsi pomiatają słabszymi. I usprawiedliwiają to tym, że przecież "organizują im życie", "bo ktoś musi rządzić".
    Miałem już nie pisać na tym forum, bo potem gorzej śpię, a i tak nie śpię wiele lepiej odkąd przestałem. Lepiej - to, żebym się nie przejmował czy ktoś mi tu odpisze, ani nigdzie, ale robię to bo nie mam do kogo napisać.

    Moje doświadczenia z policją drogową, skoro jest okazja, to opiszę dziś. Panie psycholożki, może zaglądną... - a tak, właśnie.

    No więc, jak już miałem to "prawo jazdy", za tata spryt i "w łapę" dla egzaminatora, byłego milicjanta, bo bym nie przeszedł jazdy na mieście... Dostałem malucha (w listopadzie, czyli jesienią, trochę jak teraz), bo po lekcjach były dodatkowe z angielskiego (taki nauczyciel, coż; taka szkoła...). Czyli żyłem wygodnie, jak na 1996 rok, bo ileż ludzi samochodów nawet dziś nie ma, a moi rodzice mieli...
    No i nie włączyłem świateł, a stres miałem ogromny, mimo, że to nie Warszawa, a prowincja i ruch uliczny nie taki jak współcześnie. Zatrzymali mnie, pogadali, wlepili - 10zł, kredytowy. Nie miałem tyle, więc na drugi dzień pożyczyłem od kolegi (inni koledzy drwili), którego później uważałem za dobrego i odwiedzałem w akademiku (AGH, Kapitol chyba to był). ...A nawet chodziliśmy razem na msze w niedziele, do czego się moim współlokatorom nie przyznawałem, ale wiedzieli przecież... [koniec dygresji].

    10 zł było mało na przelew pocztowy z oryginalnego druku, więc poszedłem do banku (hmm... - tak, chyba z tym kolegą nawet...). Ale nie umiałem wypełnić poprawnie...
    Pół roku później przyszło z Urzędu Skarbowego... - Matka otworzyła kopertę. Udało się wyjaśnić, ale przy okazji dowiedziałem się, że odsetki urosły na ponad 4000zł...
    ---
    Innym razem, jechałem tym maluchem... tez się bałem, bo daleko, a miałem już jakieś 24 lata. I, że było zimno, to dopiero po trzydziestu paru kilometrach, stwierdziłem, że jednak opona jest przebita...
    ---
    Rok - chyba 2007 - miałem odebrać ojca ze stacji kolejowej - nie napiszę jakie miasto, około 40 km od domu, późno w nocy. Chciałem cofnąć na drogę, normalnie zawrócić i wracać do domu, ale zawodowy kierowca rozkazał mi nie cofać, bo to wg niego niebezpieczne (nie widzieć co ma się z tyłu), tylko wjechać między filary kładki dla pieszych, biegnącej nad torami, wykręcić jakby kółko i dopiero na drogę...
    Panowie policjanci, akurat przejeżdżali i uznali, że chyba chce przed nimi uciekać. Najpierw poprosili o dokumenty i kazali czekać - sprawdzali coś. Potem, do radiowozu. Było zimno. Kazali stać i czekać przy nich. Stwierdzili, że będzie mandat, bo... to jest plac przy dworcu i tu nie wolno parkować - oczywiście nie było żadnego zakazu.
    Ojciec ich przekonał, jeśli można tak powiedzieć.

    Było to jedno ze zdarzeń, po których doszedłem do wniosku, że nie chcę siadać za kierownicą jego samochodu.
    ---
    Ostatnio - 2013 rok.
    Kazał się wieźć (z kuzynem z piętra - lat 50+), do miasta po część do pilarki spalinowej. Obaj pijani. Zaparkowałem pod biblioteką i czekałem w upale, długo, zanim chwiejnym krokiem wyszli ze sklepu - oczywiście bez kupionej części...
    Po drodze stwierdzili, że... najwyraźniej mało. Kuzyn - że zostanie w sklepie (nieraz tak chadza - wieś...), a ojciec, że w takim razie jeszcze pół litra. Powiedziałem, że się nie zatrzymam i wracam do domu. Zaciągnął ręczny hamulec i uderzył mnie w głowę.

    Może tyle na dziś. Coś się stało i piszę... Mam czasami taką złość na rodziców, na ojca. Zawsze się go bałem. Dziś jest chyba trochę pijany. Wczoraj awantura i nie szczędziłem wyzwisk; przedrzeźniałem jego przekleństwa...

    Ach, gdyby tak mieć umysł sprzed 10 lat, kiedy jeszcze interesowało mnie modelarstwo kartonowe i miałem swój świat... Jeszcze w 2012 myślałem, że może jakiś model - Koriejec z wydawnictwa Dom Bumagi...
    Wtedy byłem na bezrobociu, myślałem o przyjemnościach, ale też odbijało mi, wyżywałem się w intenecie, na tamtym forum - "wchodziłem jak na strony porno" - jak mi napisali... ; "menelskie wychowanie"...
    - Tak, chyba...

    Może jakiejś muzyki jeszcze dziś posłucham, skoro siedzę przed kompem. - Motion Trio? Albo obejrzę dokument o mechanizmie z Antikitery na YouTube...
    - Damian - obejrzałbyś teraz? ...Nie darują Ci, tak mi się wydaje.
    ... może dość, już, teraz. Tu nie ma nikogo życzliwego, ani nie zasługuję.
  • 10-14-2016, 14:15
    Nie zarejestrowany
    Najlepiej zapytaj na portalu gdzie ja korzystam i jestem zadowolona: medyczne-forum
  • 10-13-2016, 22:16
    Damian1996

    Objawy pod wpływem thc

    Witam, nie wiem czy to odpowiednie forum do takich spraw ale pisze z następującą sytuacja jakiś czas temu zostałem zatrzymany do kontroli drogowej prowadząc samochód, spożywalem thc 2 dni wcześniej policjanci twierdząc że podejrzewają mnie o prowadzenie pod wpływem zabrali mnie na badania z badań wynikło ze miałem 1.82 nl/mg we krwi lecz w protokółe policjanci napisali same najgorsze rzeczy ze miałem czerwone oczy ze źrenice mi nie reagowały na światło suchość w gardle itp. Lecz z opini lekarza wynika że wszystko jest ok źrenice reagują każdy objaw miałem na prawidłowy dodam że od chwili zatrzymania do chwili pobrania krwi minęła godzina. Moje pytanie brzmi następująco czy jeżeli podczas kontroli byłbym pod wpływem i wszystkie objawy miałbym widoczne to czy jest możliwość że podczas badania godzinę później w szpitalu nie miałbym żadnych objawów? To jest znaczące bo jest duża rozbieżność policja twierdzi że miałem wszystkie objawy a lekarz ze żadnych wg. Mnie nie możliwe jest, aby wszystkie objawy po godzinie znikły. Proszę o wyrażenie swoich opini na ten temat. Dziękuję

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37