Odpowiedz na ten temat

Dobrze jest wiedzieć jak już nas dopadnie to cholerstwo raj rak prostaty, że można skorzystać z leczenia za granicą z instytucją newcare.

Wyniki USG z oceną zalegania moczu:
Nerki w prawidłowym kształcie, wielkość i poł. Bbz cech zastoju i kamicy.
Pęcherz moczowy gładkościenny bez cech wewnętrznych.
Gruczoł krokowy o wym. 38x29x34 mm jednorodny.
Zaleganie moczu po mikcji śladowe.

Z tego co Pan pisze wynika, że może mieć Pan zapalenie prostaty. Potwierdziło to dwóch urologów. Nie ma tu co dyskutować. Jednak co do leczenia , proszę poczytać o fluorochinolonach , czyli levoxa, na stronie FDA, czy nawet na polskich portalach.

Co tu poradzić,skoro na tym forum nie ma lekarzy,więc trudno się czegoś dowiedzieć sensownego.Ja korzystam z innej strony medycznej i jestem zadowolona.Szukaj w przeglądarce, innego forum medycznego. Gdzieś na pewno uzyskać pomoc.

Dziwne objawy a zmiany zapalne w prostacie

Witam,

Mój problem zaczął się 2 lata temu. Zacząłem odczuwać nieprzyjemne mrowienie w okolicach ujścia cewki moczowej, które utrzymywało się przez około 5 dni. Potem wszystkie objawy ustąpiły na kilka tygodni, aż któregoś dnia jechałem autobusem i znowu poczułem te irytujące bodźce na granicy kłucia i mrowienia w cewce. Od tego czasu mam okresy remisji i nawrotów – kilka dni jest lepiej, kilka dni jest tragicznie. Do nieprzyjemnych bodźców w cewce doszedł częstomocz, zauważyłem też, że muszę się bardziej wysilać przy jego oddawaniu. Dość charakterystyczne jest to, że objawy pojawiają się najczęściej właśnie po oddaniu moczu, jakby to w nim było coś drażniącego, co osadza się w cewce i daje uczucie piasku. Zdarza mi się też rzadko, że łuszczy mi się skóra na napletku, sporadycznie pojawia się ból w okolicy lewego jądra utrzymujący się 1-3 dni (na przestrzeni dwóch lat zdarzyło się to jakieś 3-4 razy). W trakcie samego oddawania moczu nie czuję żadnego bólu czy pieczenia, ale jeżeli bardziej napnę mięśnie czują tam czasem dziwne „ściąganie”, jakby w cewce była sucha skóra.

Miałem kilkukrotnie robione badania moczu, posiew, a także badanie wydzieliny z prostaty – żadne z tych badań nie wykazało żadnych bakterii, grzybów czy nieprawidłowości.

Pierwszy urolog, które mnie badał wzruszył ramionami i powiedział „niech sobie pan żonę znajdzie”. Drugi urolog stwierdził, że jego zdaniem to przewlekłe zmiany zapalne w prostacie i przepisał mi Prostanol i antybiotyk Levoxa. Dziwi mnie trochę ta diagnoza, bo obaj urolodzy pytali mnie, czy czuję ból przy badaniu prostaty per rektum, i obu powiedziałem to samo – że czuję nieprzyjemny ucisk, ale nie było to pieczenie czy ostry ból (chociaż nie jestem specjalistą i nie wiem, jak powinna reagować chora prostata, stąd być może diagnoza jest trafna).

Ogólnie rzecz biorąc, jestem tym już cholernie zmęczony i czuję frustrację. Od drugiego urologa dostałem też skierowanie na badanie USG pęcherza przed i po mikcji oraz USG nerek. Czekam jeszcze na wyniki tych badań, zanim podejmę dalsze kroki, bo boję się tego antybiotyku (Levoxa), który został mi przepisany (czytałem o nim różne bajki przerażajki), zwłaszcza że nie posiadam wiedzy co tego, czy na jakieś substancje jestem uczulony.

Czy moje objawy nasuwają jakieś wnioski? Byłbym też wdzięczny za informację odnośnie antybiotyku Levoxa - czy ten antybiotyk jest niebezpieczny?