Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Jedzenie pieczywa a ból brzucha i biegunka

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 07-12-2020, 09:02
    Gold shovel

    No i wszystko jasne

    A czyli jednak to tak!
  • 09-05-2016, 22:22
    Nie zarejestrowany

    Już wiem

    Witam,
    To ja napisałam ten post ponad dwa lata temu. Teraz mogłabym się podpisać: Patrycja, która wie. Bardzo dziękuję za odpowiedź, żałuję, że nie usłyszałam takiej dużo wcześniej. Otóż wtedy każdy lekarz na mojej drodze zaprzeczał, że mam celiakię (bo test z krwi tego nie wykazywał). Przeczytałam mnóstwo artykułów naukowych, mnóstwo raportów z konferencji (głównie USA) w temacie celiakii. Dwa lata temu miałam gastroskopię i kolonoskopię (można powiedzieć, że na własne życzenie, uparłam się). Gastroskopia z dwunastnicy wykazała Marsh 1 (Gastrolodzy stwierdzili, że przy celiakii musi być przynajmniej Marsh 2). Kolonoskopia wykazała jedynie naciek limfocytarny. Ale to mi wystarczyło, by samozwańczo, bezczelnie, wbrew opiniom lekarzy stwierdzić u siebie celiakię, bazując na wiedzy, którą zgromadziłam:
    - tylko u około 70% osób chorych na celiakię testy krwi ją wykrywają;
    - Marsh 1 jest w zupełności wystarczający, by stwierdzić celiakię w wielu krajach, np. w USA z zaleceniem pozostania na diecie bezglutenowej. Udało mi się skontaktować z zespołem specjalistów z USA (gastrolodzy), którzy na wieść o tym, że w Polsce (choć nie tylko) Marsh 1 nie diagnozuje celiakii, byli oburzeni. To od nich dostałam zalecenia diety bezglutenowej.
    Na diecie tej jestem ponad dwa lata. Rezultaty:
    - zero dolegliwości z układu pokarmowego;
    - brak jakichkolwiek przeziębień (wcześniej często);
    - spadek wagi około 10 kg (ale wcześniej byłam w normie, teraz jestem dość szczupła);
    - cukier (był około 100, teraz 70 - 80 na czczo);
    - wyższy poziom energii życiowej;
    - całkowity zanik zespołu PCO;
    - zminimalizowanie dolegliwości bólowych ze strony stawów.
    Jestem szczęśliwa - żyję bez bólu
    Serdecznie pozdrawiam
  • 09-05-2016, 13:43
    Nie zarejestrowany

    Celiakia

    To brzmi jak objawy celiakii czyli trwałej nietolerancji glutenu. to jest białko zawarte w popularnych zbożach a objawy występują właśnie po kilkunastu godzinach od zjedzenia. Objawy jakie ci teraz dokuczają moga się zmieniać,a le najczęstsze to własnie ból brzucha, biegunka, nudności złe samopoczucie.
    Lekarzom trudno przez to zdiagnozować celiakię bo mylą ją z innymi chorobami. Aby skutecznie zdiagnozowac celiakię i przy okazji bezboleśnie, warto wykonać test dna na celiakie. Zyskasz szybki i pewny wynik, badanie zrobisz tylko raz no i jak sie okaże że masz gen celiakii to lekarz może odejść od wykonania biopsji

    Jeśli masz celiakię a twoje objawy na to wskazują plus wyeliminowanie innych chorób, to tylko leczenie celiakii ci pomoże
  • 06-22-2014, 20:14
    Patrycja, która nie wie

    Jedzenie pieczywa a ból brzucha i biegunka

    Mam pytanie, na które odpowiedzi szukam już od kilku lat. Dlaczego nie mogę jeść pieczywa, w szczególności razowego? Na początek opiszę objawy, które występują u mnie od około 24 do 36 godzin po zjedzeniu pieczywa:
    1. Wzdęcie (bolesne na tyle, że budzi w nocy, skręcam się z bólu)
    2. Uczucie pełności w brzuchu, wysoko, jakby z tyłu za żołądkiem.
    3. Biegunka (bolesna, z wystąpieniem potów w dużej ilości). Podczas biegunki robi mi się słabo, często mdleję, tracę widzenie. Biegunka i tak złe samopoczucie znika dopiero na pogotowiu, po przyjęciu dożylnym leków rozkurczowych, przeciw biegunce i przeciw bólowych. Gdy parę lat temu zaczynały się te kłopoty i nie wiedziałam jakich leków potrzebuję, biegunka znikała dopiero po trzech dniach. Tą biegunkę nauczyłam się szybko hamować, ale początkowo biegałam co kilkanaście minut aż do stanu, kiedy wychodziło ze mnie coś, co raczej miało postać kawałków ciała, nie kału. Zawsze jednak bez krwi. Tak się działo po pieczywie razowym, po białym nie mam biegunki, ale jest dużo śluzu w kale.
    4. W okresie tych ataków miałam wykonywane badania krwi. Podwyższone jest OB (25 – 30), czasami próby wątrobowe. Gdy nie jem pieczywa w ogóle wyniki są bardzo dobre.
    5. W okresie tych ataków i nawet do kilku dni po nich mam przyspieszone bicie serca, arytmię, spadek sodu we krwi.
    Lekarze, u których byłam lub pozostaję leczona: gastrolog (wiem, że to świetny lekarz, ale on już sam przyznaje, że w moim przypadku nie wie jak można pomóc), kardiolog (jego zdaniem serce działa świetnie i nie ma co leczyć), endokrynolog (jego zdaniem jestem zdrowa). Byłam również u psychiatry, ale jego zdaniem mieszczę się w normach i nie widzi u mnie czegoś, co byłoby niepokojące, co mogłoby powodować taki stan.
    Badania, które przeszłam:
    1. Liczne badania krwi. Poza okresowymi nieprawidłowościami wskazanymi wyżej wszystko jest w normie: morfologia, cukier, hormony tarczycy, przysadki mózgowej i inne hormony płciowe, hormony nadnerczy, enzymy trzustkowe, crp, badania moczu, markery przewodu pokarmowego, badania alergiczne – zboża (pszenica, żyto, jęczmień, owies) i drożdże, badania na celiakię. Wszystkie wyniki są dobre, prawidłowe.
    2. Gastroskopię – była wykonywana w szczycie najgorszego samopoczucia. Wykazała lekkie podrażnienie śluzówki żołądka.
    3. Badania kału, w tym na krew utajoną nie wykazały nic.
    4. Badania usg jamy brzusznej, nerek i pęcherza – prawidłowe.
    5. Badania u kardiologa, w tym echo serca – wszystko prawidłowe.
    6. Ginekologicznie też wszystko w porządku.
    Mój gastrolog twierdzi, że szkoda mnie kierować na kolonoskopię, bo jego zdaniem niczego nie wykaże.
    Dodam jeszcze, że kiedy jem same ziarna (np. słonecznik/ dynia) nie mam żadnych problemów. Problem pojawia się zawsze po zjedzeniu pieczywa, razowego w szczególności. Problem pojawił się cztery lata temu, kiedy byłam w piątym miesiącu ciąży. Potem za każdym razem, kiedy sięgałam po pieczywo. Przedtem mogłam jeść jakie tylko pieczywo chciałam, a jadłam głównie razowe, pełnoziarniste. Aha, a na produkty mączne takie jak: naleśniki, placki, pierogi reaguję zupełnie normalnie. Jedyne alergiczne reakcje, które mam to na piwo i wino (natychmiast zatkany nos).
    Gastrolog radzi mi pozbyć się pieczywa z diety, zastąpić go kaszą, ryżem, owsianką – tak robię, nie jest to dla mnie żaden problem. W diecie mam bardzo dużo warzyw (także tych z błonnikiem) i owoców, produktów mlecznych – po tym czuję się świetnie. Ale wciąż nie mogę znaleźć odpowiedzi na pytanie – dlaczego mój układ pokarmowy tak reaguje na pieczywo? Czy jestem w stanie jeszcze coś zrobić, by się dowiedzieć?

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37