Post a reply to the thread: szukam pomocy
Kliknij tutaj, aby sie zalogowac
Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12
Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)
Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy
Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].
Zdecydowanie polecam udać się do specjalisty, ale zaczynając od psychologa. Psychiatra może przypisać leki które wpłyną na nastrój, ale mają też skutki uboczne. Praca nad sobą wpłynie pozytywnie na różne aspekty życia. Odnośnie bordenline to Pani opis nie wskazuje na to właśnie zaburzenie. Monika
Raczej nie odpowie, przypisze farmaceutyki, a opinią psychologa swoją decyzję podeprze. Nie wiem co to "obwód mózgowy empatii", ale raczej też nie warto żadnego specjalisty o niego pytać. psychologiasprzedazy.biz/jak-rodzi-sie-empatia-i-co-sie-dzieje-gdy-ten-mechanizm-szwankuje/ ...a jednak, jednak... neuropsychologia.org/wspolczujacy-mozg-neurobiologia-empatii Wszyscy możemy zatem nieustannie ćwiczyć naszą empatię, wzmacniając mechanizmy za nią odpowiedzialne. Plastyczność mózgu sprawia, że możliwe jest utrwalanie połączeń nerwowych składających się na układy „tworzące” empatię Mnie jednak niczego takiego nie zaproponowano; gdzie indziej, w internecie, ktoś zasugerował, że dotyczy mnie F60.8. Zresztą - mój deficyt empatii, to też skupienie na sobie, bo choroba... inni jawią się jako zaborcy. Czuję się zmęczony po ćwiczeniach i ciężko się myśli; dobrze, że się je udało zrobić dzisiaj, bo następne dni mogą być trudne, z małą ilością snu.
Nie jestem specjalistką, ale myślę, że powinnaś iść nawet do psychiatry. Osobowość borderline ma swoje podłoże, które pomoże zrozumieć ci tylko specjalista. Działać z tym na własną rękę nie ma co, bo twoja emocjonalność za bardzo ci w tym przeszkodzi. Wynikiem posiadania tej osobowości są nieprawidłowości w mózgowym obwodzie empatii, na co (tak mi się wydaje) nie masz wpływu. Problemy o podłożu bardziej psychologicznym zaczynają się już w wieku dziecięcym (często łączą się z odrzuceniem przez rodziców, dzieciństwo ma tu wielkie znaczenie) i przenoszą do życia dorosłego. Na pytanie jak sobie z tym radzić odpowie ci już tylko lekarz, ale na 100% musisz zacząć działać jak najszybciej.
Wydaje mi się, że doświadczam czegoś takiego jak napięciowy ból głowy. Zresztą, co za różnica jaki - ból to ból. Raczej nikt tu nie odpowie w takiej sprawie, nie pomaga się takim ludziom, nie wspiera rozmową. Pisałem w innych postach dlaczego. Przestać się porównywać i schodzić innym z drogi, gdy się w ich oczach straciło wartość. To najlepsze co można zrobić, tak myślę teraz. No to jeszcze dodam, że chyba chciałbym porozmawiać z kimś o takich problemach, kto czuje, że źle się z nim dzieje z tego powodu - lepiej facet, niż kobieta. Tak, żeby coś razem ustalić, czegoś się dowiedzieć w ten sposób, jak z tym przeżyć dalej, czyli wspierać. ...Naiwnie myślę, ale znowu coś się stało. No i taka znajomość, to dla mnie na krótką metę - pisałem tu chyba nawet, że nie jestem zdolny do poświęcenia, przyjaźni...
Jak tu nie uzyskasz odpowiedzi to jest wiele portali medycznych gdzie można uzyskać odpowiedź,wystarczy wpisać w wyszukiwarkę, forum medyczne, i gdzieś na pewno uzyskasz odpowiedź
szukam pomocy Witam, mam 26 lat od ok.2 lat zmagam się z okropnymi bólami głowy - napięciowy ból głowy . Spowodowany on jest nerwami, sytuacjami które wyprowadzają mnie z równowagi. Źle sypiam, jestem nerwowa, płaczliwa...wiecznie boli mnie głowa. Miałam już konsultacje z neurologiem. Zalecił mi wizytę u psychiatry. Miewam ataki szału, rzucam przedmiotami, ostatnio zbiłam szybę w drzwiach, potrafię uderzyć mojego partnera - wiem że życie ze mną jest po prostu męczące. Potrafię wieczorami uciekać w alkohol. Odkryłam że cierpię na osobowość chwiejna emocjonalnie typu borderline. W 99% opisuję ona moje częste zachowania. Boję się osamotnienia. Boję się wyjść do ludzi, chodzić na wieksze imprezy. Najlepiej czuję się w domu wraz z partnerem. Najlepiej jakby spędzał czas ze mna 24h. Moje życie to jedna wielka huśtawka emocjonalna. Płacze za chwilę wybucham śmiechem.Kontroluję mojego faceta wiem że to złe ale nie umiem się powstrzymać, o wszystko jestem zazdrosna... Nie radzę już sobie sama ze sobą. W rok przytyłam 10kg, nie umiem schudnąć, nie umiem się zmotywować, ciągle porównuję się z innymi. Już sama nie wiem co mam robić...
szukam pomocy
Zasady na forum