Odpowiedz na ten temat

Przestańcie się stresować, to co miałeś na palcu już dawno pewnie wyschło, a żeby zapłodnić musi trochę być tej wydzieliny. A plemniki muszą mieć odpowiednie środowisko żeby przeżyć. Więc spokojnie nie ma się o co bać

Jesteś pewien?

Jesteś pewien? Proszę, powiedz mi coś więcej o tym, strasznie się stresuję.

Ciąży nie ma - pewnie to problemy gastryczne a może grypa jelitowa.

Jaka jest możliwość zajścia w ciążę w następujących okolicznościach. Proszę o pomoc!

Witam,

piszę ponieważ chcę znaleźć fachową i wiarygodną odpowiedź na temat, który jest dla mnie ostatnimi dniami bardzo stresujący. Od 4 dni moją dziewczynę boli brzuch, pierwszego wieczoru było jej też niedobrze, wymiotowała. Tego dnia rano byliśmy w restauracji i zjedliśmy ogromne desery lodowe z bitą śmietaną i owocami, mnie również było niedobrze, dostałem rozstroju żołądka, więc z początku nie stresowała mnie aż tak ta sytuacja. Jej ból brzucha utrzymuje się od 4 dni, czasami boli mniej, czasami zanika, a czasami bardziej, jest jej niedobrze i od tego czasu bardzo mało jada.
Obawiam się, że przyczyna może być jeszcze inna. Moja ukochana jest dziewicą, nigdy nie mieliśmy stosunku, od kilku miesięcy powoli odkrywaliśmy swoje ciało, wcześniej z rzeczy z udziałem narządów płciowych wchodziło w grę tylko zrobienie loda, a jak wiadomo, nie da się od tego zajść w ciążę. Dwa dni przed tym jak moją dziewczynę zaczął boleć brzuch poszliśmy krok dalej, zacząłem zajmować się jej narządami płciowymi, w trakcie zabawy wsunąłem jej palec do pochwy, dosłownie na 4-5 cm i pocierałem o ścianki. Byłem wtedy jeszcze przed wytryskiem, mną zajęliśmy się trochę później. Podczas zabawy wcześniej wydzieliłem troszkę preejakulatu, który mógł znajdować się na moich palcach, lecz było to kilkanaście minut wcześniej niż zająłem się jej narządami płciowymi, palce na pewno już wyschły, z resztą wiele razy w międzyczasie masowałem ją po ciele, dotykałem jej majtek, nie sądzę, żeby cokolwiek na nich pozostało.
Dodam, że partnerce dzień wcześniej skończyła się miesiączka, ma ją nie do końca regularnie, lecz zaznaczam, skończyła się dzień wcześniej.
Czy możliwość, że doszło do zapłodnienia jest duża, czy po prostu moja partnerka może mieć problemy brzuszne z powodu zatrucia ew. czegoś bakteryjnego lub wirusowego. Od tego czasu moja dziewczyna nie zażywała żadnych leków oprócz no-spy która pomaga jej zazwyczaj w bólach brzucha. Na początku miała temperaturę, ponad 38, dzisiaj spadła jej do 37,1, mam nadzieję, że szybko wydobrzeje i że moje obawy się nie potwierdzą.

Bardzo proszę o odpowiedź!
Jaka jest możliwość, że doszło do zapłodnienia i czy tyło to w ogóle możliwe?

Pozdrawiam