Ostatnio będąc u okulisty stwierdzono u mnie wadę -4.25D na obu oczach. Rok temu miałam na lewym oku -4.00D i na prawym -3.75D. Wada pogorsza mi się od 9 roku życia. Z tymże po pierwszym odkryciu wady - aż -1.75D na obu oczach, na następnej kontroli, pół roku później miałam już -2,75D na obu oczach. Skłonność do wady wzroku jest u mnie rodzinna. Niestety.
Mam 2 pytania.
Pierwsze to - Czy istnieje skuteczna metoda poprawy wzroku bez operacji laserowej?
Czytałam dużo o metodzie Bates'a, i jak narazie stosuję ją, ponieważ czuję wyraźne odprężenie oczu. Lecz czy to mi może poprawić wadę? Bardzo mało spędzam czasu korzystając z komputera. Mimo to przy spędzeniu nawet pół godziny przy monitorze czuje ból i kłucie oczu. Przez pewien czas chodziłam w domu bez okularów, gdyż uważałam, że jest to odprężenie dla oczu, ale gdy później zakładałam okulary, oczy mi łzawiły i bolały. Podczas wizyty okulista kategorycznie zabronił chodzenie bez okularów, bo to nadwręża wzrok.
Drugie pytanie to - Czy soczewki są zdrowe?
Z moją wadą bardzo obawiam się efektu zmniejszonych oczu poprzez okulary. A poza tym okulary przeszkadzają mi w uprawianiu sportów takich jak gra zespołowa i pływanie. Na razie nie stać mnie na operację oczu, więc pomysłałam właśnie o soczewkach, lecz obawiam się ich, ponieważ dużo osób z mojego środowiska miało już problemy z soczewkami.
Z góry dziękuję za poradę