Odpowiedz na ten temat

Co to był za film? Horror? Gdzie był punkt zapalny? Czy się wystraszyłeś? Z przedstawionych objawów wynika, że może być to nerwica. Niezależnie od tego, jakie podejmiesz kroki, zadbaj o prawidłową dietę i uzupełnij niedobory magnezu, D3, Omega 3, B kompleks.

Widzę - tutaj i na ogólnym forum - tematy o bezsenności.
No to napiszę, że chyba nieuczciwie, było z pani doktor strony, wpisać mi w dokumentację, że prosiłem o leki, aby łatwiej zasypiać wieczorem. Otóż problemów z zasypianiem brak - padam zmęczony i śpię. Chodziło o wczesne budzenie się nad ranem - tak o trzeciej, czwartej. Teraz - mniej godzin w pracy i sypiam trochę lepiej. Nie spinam się też w ciągu dnia - praktycznie porzuciłem ćwiczenia, dopiero jak zaczyna boleć robię niewielką gimnastykę, nawet nie codziennie; jest ciepło i chyba dlatego mi to uchodzi.

Tak... Olanzapina, co jeszcze... sprawdzić? Napisała mi na kartce - ale na recepcie tylko chlorprotixen (zakaz prowadzenia pojazdów, jak skomentował mój doktor poz, czyli - roweru). A w mailu - że nie jest od tego by poklepać po plecach. ...Może wchodzi tu i czyta... wątpię.
Nie rozumiałem, czego nawet uczciwy człowiek może się spodziewać od lekarzy, mimo że tyle lat mam do czynienia z nimi - choćby komisja wojskowa... Zasługuję, to mam, skoro nie umiałem inaczej, powinienem zaprzestać chodzenia po recepty w takim razie, ale też nie umiem.

Napisal Nie zarejestrowany

Jest wiele portali medycznych gdzie można uzyskać odpowiedź,wystarczy wpisać w google, forum medyczne, i gdzieś na pewno uzyskasz odpowiedź

Odpowiedź dostałem, ale z opóźnieniem dotarła; w tłumaczeniu z rosyjskiego: "Ciszej idziesz, dalej zajdziesz".
Nie okazywać skłonności przy tych, którzy dybią, a nawet taką pracę wybrali; nie wchodzić im w drogę, bo (nawet specjaliści) nie są od tego, żeby wyrównać szanse (na rynku?) w konkurencji z biorącymi siłą. To tylko moja interpretacja - jeśli sobie przez nią szkodzę (w drogę wchodzę), to wypada nade mną procedować. (?) Miałem coś innego czytać dzisiaj, nie zmarnować wolnego dnia. Będzie marnie.

Napisal Nie zarejestrowany

Jest wiele portali medycznych gdzie można uzyskać odpowiedź,wystarczy wpisać w google, forum medyczne, i gdzieś na pewno uzyskasz odpowiedź

Miało być krótko, a wyszło jak zawsze... czego to objaw?

...A od kogo 'odpowiedź'? Trzeba jeszcze wiedzieć o co pytać - specjalistów, prawdaż. Jak ma się ogłupiającą robotę, otoczenie nieciekawe, motywujące negatywnie, to człowiek
nie pozna co znaczy "kto pyta nie błądzi". Powiedziałbym, że 'kto szuka'... - Raz, drugi spyta, zrobi z siebie durnia; poczuje, że brak aby pytać talentu - przestanie i będzie z nim spokój, wpuści się w leki, choćby. Ale co na tym można zbudować to nie wiem - nie będę próbował na razie. Wydaje mi się, że - i tak nic.

Krótko - artykuły na Wikipedii do przeczytania:

wikipedia.org/wiki/Etiologia_schizofrenii

wikipedia.org/wiki/Błąd_poznawczy

Pani doktor mówiąc do mnie, o "błędach w myśleniu", miała na myśli zapewne to, co jest opisane w drugim z tych artykułów. Myślę, że być może znaczna część ludzi ma i nieraz wykazuje tak zwane deficyty poznawcze - chyba nie jestem w tym względzie szczególnym przypadkiem. Wydaje mi się, że uznanie tego za objaw choroby, traktowanie jako przejaw patologii/zaburzeń, może wynikać z (zawsze?) subiektywnej oceny przez specjalistę...

Brak pomocy w uzupełnieniu 'deficytów', wydaje mi się, że - prowadzi do spustoszenia w umyśle

zagubionej osoby, która - przychodzi po pomoc.

Do tego zaliczałbym wpieranie, że "nic nie wiem" bo: (w domyśle) gówno prawda i - bredzę... - więc: prochy wypisać, oczywiście z "psychoterapią" w ramach 'procedury'. Coś w tym stylu. Takie mam odczucia po wszystkim.

Deficyty powoli uzupełniają się - mogę przypuszczać, że dzięki internetowi, którego brak w młodym wieku tak doskwierał... Ale też dzięki tak cennemu doświadczeniu z 'poradnią zdrowia psychicznego'...
'Artykułów' na razie nie analizuję, nie zacząłem czytać nawet, ale wrócę w wolnej chwili. - Nie są priorytetem.
Poza tym - nie najlepiej, nie wiem jak sobie radzić.

Jest wiele portali medycznych gdzie można uzyskać odpowiedź,wystarczy wpisać w google, forum medyczne, i gdzieś na pewno uzyskasz odpowiedź

Czy to nerwica?

Witam na początku opisze siebie,otóż na codzien jestem osobą z poczuciem humoru,łatwo nawiązuję kontakty,bardzo spokojny i opanowany.Kiedys przy pewnym filmie bardzo sie bałem,byłem młody itd.w trakcie oglądania filmu dostałem napadu dusznosci.Myślałem że to jakiś jednorazowy przypadek czy coś ale po jakimś czasie zorientowałem się że nie mogę złapać pełnego oddechu,lecz nie poszedłem z tym do lekarza.2lata potem gdy sie obudziłem poczułem znaczące pogorszenie koncentracji i pamięci.Niestety z pewnych przyczyn nie mogłem iść do lekarza.Po kolejnych 2 miesiącach po przebudzeniu poczułem sie gorzej,mianowicie co chwile robi mi sie słabo i nie wiem jak to napisać...przykładowo gdy biore pokarm do ust nie czuje w ustach ile tego nabrałem,gdy dotykam nogi czuje to jakby przez jakiś pryzmat.Najgorsze te mdlenia.Czy to nerwica?Zależy mi na tym bardzo ale to bardzo dużo