Odpowiedz na ten temat

Turnus

Jeżeli będzie potrzebna fizjoterapia, to polecam turnus. W Murzasichle jest hotel Kopieniec, specjalizują się w czymś takim. Szefem fizjo jest tam Rafał Kot, ten od skoczków, więc co by się nie działo powinno pomóc, kilku moich znjomych tam ładnie "pokładali"

Ja się wcale nie dziwie ,ze nie potrafisz normalnie chodzić . Co to wgl za lekarz ? generalnie tak jak pisze Pawellipa , powinieneś mieć zabieg na to kolano tak samo jak do ceny rezonansu . Mysle ,ze pewnie potem jakas fizjoterapia / rehabilitacja . bardzo dobrych lekarzy orotpedów polecam dr Więcka w krakowie ( jeżeli oczywiście tu mieszkasz ) .

Pierwsze co musisz teraz zrobić to jest rezonans magnetyczny kolana. USG to dużo mniej dokładne badanie niż rezonans. Z objawów, które piszesz wynika, że masz zerwane więzadło (mobilność stawu) jednak samo zerwanie po zejściu opuchlizny nie powinno sprawiać bólu. Ja z zerwanym więzadłem przez rok czasu normalnie funkcjonowałem nawet bieganie nie sprawiało mi problemów. Pozostałe dolegliwości, które opisujesz może i wyjdą na rezonansie. Następnie idziesz z tymi wynikami do ortopedy i on Ci dalej powie co należy działać. Z pewności zleci Ci artroskopię kolana. Zabieg niezbyt skomplikowany jednak po zabiegu trzeba będzie minimum miesiąc na zwolnieniu posiedzieć. Koszt rezonansu prywatnie około 500 zł. Na fundusz kazali mi na rezonans czekać ponad rok.

Po prostu wejdź na dany portal i zadaj pytanie a nie szukaj odpowiedzi.

Wpisywałem, sprawdzałem, ale nigdzie nie było odpowiedzi na tak postawione pytania. A czy to nie jest takie forum medyczne?

Jest wiele portali medycznych,wystarczy wpisać w google, forum medyczne, i gdzieś na pewno uzyskasz odpowiedź

Masywne naderwanie więzadła, problemy z leczeniem?

Witam. Jakiś czas temu miałem uraz kolana (podczas schodzenia po schodach na ukruszonym stopniu źle stanąłem, upadłem, coś w kolanie chrupnęło i szarpnęło). Poszedłem z tym na Izbę, lekarz wypisał pilne skierowanie do chirurga-ortopedy i zalecił zrobienie USG stawu kolanowego. USG zostało zrobione, wniosek z badania był następujący:kolano prawe, wysięk w zachyłku nadrzepkowym i bocznym. Cechy masywnego naderwania więzadła łąkotkowo-piszeczelowego (niewydolne). Ścieńczenie chrząstki stawowej gł. na kłykciu przyśrodkowym.
Kolano było opuchnięte, bolało przy chodzeniu i zginaniu, było "ociężałe" etc. Po wizycie u doktora specjalisty otrzymałem skierowanie na krioterapie, zalecenie smarowania nogi Altacetem, nie chodzenie i długie L4. Kolejna wizyta była po miesiącu. Opuchlizna zeszła, lecz dolegliwości nie ustały. Nogę można zginać, w spoczynku boli tylko czasami, ale chodzenie (o kuli) jest mocno utrudnione, tzn: przy chodzeniu w kolanie jest bardzo nie przyjemne uczucie, które z kolejnymi metrami coraz bardziej zamienia się w ból. Noga co jakiś czas ugina się sama, odnosi się wrażenie niestabilności kolana, i że w każdej chwili może się "rozlecieć". Bieganie jest całkowicie nie możliwe (natychmiastowy okropny ból). Kolano strzela i chrupie, a ćwiczenie z napinaniem mięśni przy wyprostowanej nodze boli.
Przy kolejnej wizycie, lekarz stwierdził, że mobilność stawu jest, nadal go nie przemęczać,i dał kolejne zwolnienie.
Czas mija, a ja niestety nie widzę poprawy z kolanem. Czy można coś na to zaradzić? Jakieś specjalne leczenie? Czy jest możliwe, że uraz się pogłębił od wizyty,i dla tego nie ma popraw?