Post a reply to the thread: Pracoholizm meza i moja depresja...
Kliknij tutaj, aby sie zalogowac
Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12
Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)
Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy
Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].
Witam Panią, Przede wszystkim, nie musi Pani nikogo pytać, prosić o zgodę na terapię. Jeśli tylko potrzebuje Pani takiej formy pomocy, po prostu proszę to zrobić. A z mężem radzę porozmawiać na spokojnie, mówiąc mu o swoich odczuciach. Taka rozmowa zwykle jest trudna, ale może wiele rozjaśnić. Najlepiej ją przeprowadzić na neutralnym gruncie, powiedzieć mężowi o swoich oczekiwaniach. Być może wiele się na siebie na łożyło, i Pani i mąż odczuwacie silną presję poradzenia sobie ze wszystkim i w rezultacie gromadzi się wiele niepotrzebnych napięć wywołujących nieporozumienia i sprzeczki. Pozdrawiam, Barbara Michno-Wiecheć, psycholog psychoterapeuta
Pracoholizm meza i moja depresja... Dzien dobry! Moj problem dotyczy relacji z mężem. Mamy dwójkę małych dzieci którymi zajmuje sie głownie ja. Maz nie uczestniczy w naszym zyciu, nie zajmuje sie dziecmi, nie wywiązuje sie z żadnych obowiązków. Jest typowym pracoholikiem, pracuje 7 dni w tygodniu, nawet w swieta, widujemy sie tylko rano. Prowadzi własny biznes, ma troche dlugow. Gdyby robił to co robi na mniejsza skale, rowniez mógłby sie spełniać i dobrze zarabiać. Niestety jego ambicje i stawianie nas na ostatnim miejscu doprowadzily mnie do depresji. Nigdzie nie wychodze od paru lat, nie mam juz przyjaciół, znajomych. Moja rodzina mieszka daleko, na nieszczęście jego zbyt blisko i ciagle przerzuca chociazby opiekę nad dziecmi na nich. A muszę dodać, ze ciezko mi z jego wszechwiedząca i wyrażająca sie matka dluzej jak godzine wytrzymac... Tłumaczyłam juz wiele razy, ze potrzebuje jakiejs terapii, oddechu, chwili dla siebie, ale nie dociera. Doszło do tego, ze wszczynam awantury, grozę odejściem a pozniej jestem obwiniana za to, ze on nie moze przeze mnie i moje fanaberie w spokoju pracować i skończyć projekt i to przeze mnie wylądujemy na ulicy. W skrócie: Mam siedziec cicho i znosić wszystko w pokorze. Ale ja juz nie potrafię, co robic?
Pracoholizm meza i moja depresja...
Zasady na forum