Odpowiedz na ten temat

Ja zastosowałam trilac lady, gdy dostałam infekcji po chodzeniu na basen. Dosyć szybko mi pomógł. Myślę, że warto spróbować go pobrać trochę.

Ja też polecam trilac lady mi bardzo pomaga w problemach intymnych. Bardzo serdecznie polecam

Ja polecam trilac lady, to bardzo dobry probiotyk. Miałam kiedyś bardzo rozległą infekcje, koleżanka mi doradziła, żebym spróbowała z trilaciem i po jakiś dwóch tygodniach infekcja ustąpiła. Polecam spróbować.

Tabletki cytotec

Napisal Ewelina Mika

Od dwóch lat męczę się z bakteriami w pochwie. Zrobiłam wszystkie możliwe badania aby wykluczyć wszelkie inne możliwości m.in. AIDS/HIV, kiła, rzeżączka, uroplazma, mykoplazma, WZW (HBV, HCV), candida itd. Wyszły tylko bakterie. Na początku była klebsiella pneumoniae ESBL wzrost mierny (++) - oporna na większość antybiotyków ,wrażliwa między innymi na doksycilinę i amoksycylinę. Niestety po zastosowaniu tych antybiotyków, nastąpił wzrost obfity (+++) plus w czasie stosowania jednego z nich przypałętał się jeszcze enterococcus faecalis. W pochwie liczne pałeczki kwasu mlekowego plus kwaśne Ph. Oprócz tego leczę sie też na "własną ręke" . Oczywiście na pierwszy ogień poszły antybiotyki i apteczne medykamenty, później srebro koloidalne, złoto koloidalne, płyn lugola, wszelkiego rodzaju bakteriobójcze olejki eteryczne, propolis, antyseptyki, v- gel, probiotyki, gorzknik kanadyjski, paraprotex, witamina C i D3 - w uderzeniowych dawkach, czosnek, imbir, beta glukany, ozonowanie krwi ,MMS, zapper, biorezonans, homeopatia - cuda niewidy. Bez efektu. Staram się zdrowo odżywiać, dużo spać. Ogólnie nie miewam problemów ze zdrowiem i oprócz tego czuje się dobrze. Mąż oczywiście też był badany i nic nie wyszło. Na chwilę obecną została mi jeszcze opcja autoszczepionki i eksperymentalne leczenie bakteriofagami. Boje się po to sięgnąć, dlatego , że wydaje mi się, że nic nie jest już mi w stanie pomóc, a jak wykorzystam te dwie ostateczne deski ratunku, to nie pozostanie mi już żadna nadzieja.
Co robić? Ja już nie daje rady ...

Tak jak mówi koleżanka weź invag cudo ja też miałam wieczne zapalenia bakterie invag mi pomógł teraz biorę go po 2 tabletki raz w miesiącu tak profilaktycznie

Może to jakieś zakażenie. Ja na wakcjach nabawiłam się grzybicznego zakażenia i brałam kilka preparatów np.urofuraginum ale najlpeszy efekt dał mi trilac lady

Ja chodzę bardzo często na basen i też miałam problem, bo bardzo często łapały mnie jakieś infekcje. Gdy poszłam do lekarza to powiedział, że dobry jest trilac lady i rzeczywiście mi pomógł. Można go spokojnie stosować.

infekcje

Masakra, mialam to samo! Ciagle lapalam infekcje za infekcją! Lekarz rozkladal ręce, a ja juz mialam tego serdecznie dosc. Latanie po lekarzach, aptekach, po to zeby po krotkim czasie znowu musiec cos leczyc... Tragedia. Radzę ci poczytac o zabiegach na takie przypadlosci- mi to pomoglo, robilam w szpitalu Medicover. Od tego czasu nic mnie juz nie meczy i nie chce zapeszac, ale mam nadzieje, ze ten stan bedzie trwal wiecznie W koncu kazdy z nas zasluguje na bycie zdrową!

gynauxil

Ja też go stosuję i u mnie się sprawdza. Zwykle już po kilku dniach już jest poprawa, ale staram się stosować globulki te 7-10 dni, żeby na pewno infekcje wyleczyć.

...

Przy takich infekcjach mi też gynauxil pomaga, taka globulkę aplikuję na noc, po kilku dniach mam problem z głowy choć jeszcze do kilkunastu dni je przyjmuję.

Napisal Trissa

Polecam zmianę lekarza na sprawdzonego i wytrwanie przy nim do wyleczenia. Ja na infekcje intymne stosuje urofuraginum. Jak tyle wypróbowałaś to może to wypróbuj.

Dobre są też globulki dopochwowe gynauxil działają przeciwgrzybicznie i przeciwwirusowo, 10 dni i po infekcji

mi z kolei lekarz powiedział, bo przy pierwszym w życiu zapaleniu poszłam na konsultacje do lekarza, że powinno się pić dużo wody aby wypłukiwać bakterie z dróg moczowych do tego zarekomendował urofuraginę. potem zaczełam węszyć temat bo zapalenie często mnie łapało i teraz wiem, że np. do wody można dodać zioła, które działają odkażająco i przeciwzapalnie. Poza tyn najważniejsza jest żurawina bo uniemożliwia ona bakteriom E. coli przyczepienie się do błon śluzowych, dzięki czemu łatwo je wypłukać z dróg moczowych. I co ważne w kwaśnym środowisku bakterie słabo się rozwijają, dlatego, by zakwasić mocz warto wzbogacić dietę w produkty bogate w witaminę C takie jak papryka, natka pietruszki, kiwi.

U mnie przy zapaleniu pęcherza i problemach intymnych pomógł provag. Kapsułki w składzie mają polskie, żywe bakterie mlekowe, stąd ich wysoka skuteczność. Zakwaszają one pochwę i drogi moczowe, co chroni przed namnażaniem patogenów.

aż się dziwię, że jeszcze nie natrafiłąś na urofuraginę to chyba najpopularniejszy lek na zapalenie pęcherza.

Polecam zmianę lekarza na sprawdzonego i wytrwanie przy nim do wyleczenia. Ja na infekcje intymne stosuje urofuraginum. Jak tyle wypróbowałaś to może to wypróbuj.

Jestem w szoku aż tyle różnych metod stosowałaś?? Może to jest przyczyna ciągle nawracających infekcji. Organizm jest bombardowany coraz to nowymi lekami i nie ma szansy na wytworzenie własnej obrony. Spróbuj przez dłuższy czas stosować probiotyk zarówno doustny jak i dopochwowy np. invag w celu wzmocnienia mikroflory - która stanowi barierę przed patogenami. Wrzuć ma luz bo stres tylko potęguje choroby.

Przewlekłe bakteryjne zapalenie pochwy

Od dwóch lat męczę się z bakteriami w pochwie. Zrobiłam wszystkie możliwe badania aby wykluczyć wszelkie inne możliwości m.in. AIDS/HIV, kiła, rzeżączka, uroplazma, mykoplazma, WZW (HBV, HCV), candida itd. Wyszły tylko bakterie. Na początku była klebsiella pneumoniae ESBL wzrost mierny (++) - oporna na większość antybiotyków ,wrażliwa między innymi na doksycilinę i amoksycylinę. Niestety po zastosowaniu tych antybiotyków, nastąpił wzrost obfity (+++) plus w czasie stosowania jednego z nich przypałętał się jeszcze enterococcus faecalis. W pochwie liczne pałeczki kwasu mlekowego plus kwaśne Ph. Oprócz tego leczę sie też na "własną ręke" . Oczywiście na pierwszy ogień poszły antybiotyki i apteczne medykamenty, później srebro koloidalne, złoto koloidalne, płyn lugola, wszelkiego rodzaju bakteriobójcze olejki eteryczne, propolis, antyseptyki, v- gel, probiotyki, gorzknik kanadyjski, paraprotex, witamina C i D3 - w uderzeniowych dawkach, czosnek, imbir, beta glukany, ozonowanie krwi ,MMS, zapper, biorezonans, homeopatia - cuda niewidy. Bez efektu. Staram się zdrowo odżywiać, dużo spać. Ogólnie nie miewam problemów ze zdrowiem i oprócz tego czuje się dobrze. Mąż oczywiście też był badany i nic nie wyszło. Na chwilę obecną została mi jeszcze opcja autoszczepionki i eksperymentalne leczenie bakteriofagami. Boje się po to sięgnąć, dlatego , że wydaje mi się, że nic nie jest już mi w stanie pomóc, a jak wykorzystam te dwie ostateczne deski ratunku, to nie pozostanie mi już żadna nadzieja.
Co robić? Ja już nie daje rady ...