Odpowiedz na ten temat

Znam takie przypadki... Nie wiem, czy cię to choć trochę pocieszy, ale faceci tacy jak twój są bardzo pospolici, standardowe zachowanie samca - zrobił swoją robotę (był w pracy) więc już nic więcej nie musi. Uważa, że skoro on odwalił swoją działkę, to ty powinnaś swoją, czyli że wszelkie obowiązki domowe to twoje zadanie. Możesz usiąść z nim i spokojnie porozmawiać. Nie wyrzucać swoich żali, nie obwiniać go, nie atakować - zapytać, dlaczego ci nie pomaga, jak postrzega podział waszych obowiązków (może wyniósł taki styl życia z domu - tata zarabiał, mama zajmowała się domem), czy uważa, że jest on słuszny i dlaczego, jak widzi swoją rolę w rodzinie, przy wychowywaniu dziecka, czy widzi, że jest ci ciężko, że jesteś smutna, że ci źle? Czy chce, abyś była szczęśliwa? Jeśli tak, to czy chce ci pomóc, aby było ci lżej, lepiej? Czy woli, abyś była nieszczęśliwa. Jeśli cię kocha, to odpowiedzi są oczywiste. Możecie też pójść na terapię dla par. Kolejna sprawa - jak jedynym zainteresowaniem męża jest oglądanie telewizji, to też trochę kiepsko - może spróbuj go namówić na jakieś hobby, w którym mogła by też uczestniczyć wasza córeczka i ty. Może pływanie (mógłby nauczyć małą pływać, szkolić ją - poczułby się jak prawdziwy facet, trener, byłby dumny z wyników dziecka, a mała spędzałaby czas z tatą), może konstruowanie czegoś, np. latającego drona, może zabawa zdalnie sterowanymi samochodami na podwórku, może jazda na wrotkach, na rowerze (z małą w siodełku z tyłu), uprawa roślin, fotografia (np. makro różnych robaczków), granie na bębnach..? Nie wiem, czym on się może interesować.

Inny pomysł to zostawić go na kilka dni samego w domu z dzieckiem, aby zobaczył jakie masz ciężko, a samej wyjechać gdzieś i odpocząć. Może powiedz mu, zakomunikuj, nie dyskutuj tylko po prostu go poinformuj, że wyjeżdżasz na weekend: piątek wieczór - niedziela wieczór albo dłużej, a on zostaje sam w domu z córką. Ty odpoczniesz, odżyjesz, odsapniesz od codzienności, a mąż zobaczy, jak to jest być na twoim miejscu. Napisz mu na kartce wszystkie najistotniejsze informacje, jakie powinien wiedzieć (np. co powinna i kiedy jeść córka), co powinien zrobić (lista zadań), wyłącz telefon i wyjedź. To dorosły facet, jakoś przetrwa. Nawet, jeśli jemu nic to nie da do myślenia i nic nie zmieni, to ty poczujesz się znacznie lepiej.

Potrzebuję rady

Witam ! Jestem mężatką od 2 lat i mamy dwu letnią córkę . Mój problem polega na tym że mój mąż w niczymym mi nie pomaga w prowadzeniu domu w opiece nad dzieckiem jedyne co robi to chodz i do pracy i odpoczywa po pracy jak już odpocznie po pracy to zaczyna odpoczywać przed praca siedzi co chwilą obrażony nie interesuje się niczym innym jak tylko sobą . Ją mam cały dom na głowie i opiekę nad dzieckiem gdzie moje kochane dziecko ciągle się jeszcze budzi po nocach . A jak każda matka pewnie się nie zawsze jest tak łatwo pogodzić obowiązki domowe przy energicznej ciekawej świata dwu latce . Chciała bym tylko żeby się chodz mała przy pilnował czy zabrał na spacer kiedy widzi że ją coś robię a on nic tylko gali się w ten telewizor próbowała już krzykiem i prośbą a on nic sobie z tego nie robi tylko fochy strzela . Jest mi ciężko już to wszystko znosić głównie to jego zachowanie nie mam marzeń czasami nawet nie wiem jaki jest dzień tygodnia czuje się jak bym była samotna matka i do tego panna nie jestem szczęśliwa pogubilam się w tym wszystkim ... Dlatego proszę o jakąś radę jak na niego wpłynąć czy co kolwiek .