Post a reply to the thread: Ciężkie relacje z "przyjacielem" a wypalenie, stany depresyjne i trzęsące się ręce
Kliknij tutaj, aby sie zalogowac
Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12
Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)
Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy
Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].
konsultacja psychologiczna Myślę, że dobrym pomysłem byłoby pójść w tym temacie do psychologa lub jeszcze lepiej psychoterapeuty. Z Twojej wypowiedzi odnoszę wrażenie, że w zasadzie wiesz co by Ci pomogło, tylko z jakiś względów boisz się to wdrożyć w życie, bo masz przekonanie że to działanie tylko pogorszy Twoją sytuację. Jednak statystyki jasno podają, że 90% rzeczy, których się obawiamy nigdy się nie zdarza. Może więc dobrym pomysłem, byłoby wdrożenie w życie działania, tego które sam uważasz, że będzie dla Ciebie najlepsze. Powodzenia!
konsultacja psychologiczna
Ciężkie relacje z "przyjacielem" a wypalenie, stany depresyjne i trzęsące się ręce Witam, Zacznę od tego, że z grupsza opowiem o sobie. Mam 20 lata, studiuję i mieszkam z mamą. Z nauką, czy z innymi znajomymi nie mam problemów. Siedem lat temu pozałem kolegę z którym bardzo szybko stworzyły się mi bardzo bliskie kontakty, gdyż właśnie wtedy dziewczyna z nim zerwała i chciałem mu pomóc się podnieść. Od początku znajomości chciał spędzać ze mną bardzo dużo czasu, cały czas chciał żebym mu w czymś pomagał. Problemy pojawiały się gdy mu odmawiałem pomocy lub nie miałem czasu, czy ochoty się z nim spotkać. Z początku miał pretensje, że np. nie odbieram telefonu, czy wychodzę z kimś innym i nie daje mu znać, po pewnym czasie jak zacząłem o tym mówić to na jakiś czas się uspokoiło ale to nie trwało długo. Znowu zaczął przekraczać granice, wyciągać mnie z domu, prosić o przysługi, czy chcieć robić cos na co ja mogę nie mieć ochoty, np. iść na ryby choć nie lubię wędkarstwa. Odmowy przyjmował spokojnie ale później i tak w mniej lub bardziej chamski sposób odgrywał się na mnie za to, co zaczęło wywołwać u mnie depresje, drżenie rąk i staciłem siłe, żeby się przeciwstawiać.Na chwilę obecną spotykam się z nim praktycznie codziennie po wiele godzin, z dnia na dzień czuję, że tracę coraz więcej sił i chęci do życia, straciłe jakie kolwiek pasje, nie mogę sobie znaleźć partnerki, jestem sam. Nie potrafię z nim już normalnie rozmawiać, boje się, że znowu na mnie najedzie i będzie agresywny i chamski, a ja jak ta szara myszka będę siedzieć i się nic nie odzywać. Skończyć znajomosci tez sie boje, bo nie wiem co zacznie o mnie mówić wspólnym znajomym i co może mi zrobić jeżeli tak zrobię. Proszę o jakąś radę, bo naprawdę nie daje już rady i nie mam z kim o tym porozmawiać.
Ciężkie relacje z "przyjacielem" a wypalenie, stany depresyjne i trzęsące się ręce
Zasady na forum