Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Kopanie w brzuchu, a ciąży brak - czy możliwe, że to ze stresu?

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 01-18-2016, 23:26
    Nie zarejestrowany
    Cytat Napisal Bananowa Zobacz post
    Możesz powiedzieć "Tata/mama nie mógł ze mną przyjść, bo coś tam i ,że jest ze mną X z rodziny" nie takie kwiatki się słyszy czekając przed gabinetem.
    W Twoim wieku sama łaziłam do lekarzy i nie pytałam czy ktoś ze mną pójdzie, bo wiedziałam, że i tak NIE

    Jak masz problem ze zmianą diety to możesz skorzystać z porady dietetyka- tam to już w ogóle możesz przychodzić kiedy tylko chcesz sama. Brak kasy--> Podpytaj kogoś kto się na tym zna.
    Brak kasy na masażystę--> Jest jeszcze coś takiego jak automasaż. Super sprawa.


    PS. Wiesz, że buddyzm to religia? W sumie to kiedyś chciałam przejść na buddyzm, ale pozostałam tylko na rozmyślaniach, bo ciężko byłoby mi przestawić się na te wyznanie
    Co do lekarza - dziękuję za radę. Co do buddyzmu - jest filozofią uznaną za religię przez wzgląd na wykluczenie wiary w jakąkolwiek religię przy jednoczesnym podążaniu drogą tej filozofii. Fakt, że mam to "głupie" 17 lat nie oznacza, że niczego nie wiem. Nasłuchałam się i naczytałam sporo. Nie jestem typową nastolatką, co to tylko imprezy z kumplami i "jestem ateistom, bo ta religia taka na topie". Nie zmienia to faktu - ateistką pozostaję. Przy czym ateista jest człowiekiem szukającym swojej wiary. No i - nadal skłaniam się dość mocno w stronę buddyzmu. Wieczorne medytacje dały mi naprawdę bardzo dużo. Choć teraz mam problem z wyłuskaniem chwilki na to niesamowite doświadczenie. (A dziś mi się udało - skoro i tak mieszkam w kuchni, a chłopak już dawno śpi - nic mi już nie przeszkadza. Poza bólem stawów, ale to codzienność.)
  • 01-18-2016, 22:29
    Bananowa
    Możesz powiedzieć "Tata/mama nie mógł ze mną przyjść, bo coś tam i ,że jest ze mną X z rodziny" nie takie kwiatki się słyszy czekając przed gabinetem.
    W Twoim wieku sama łaziłam do lekarzy i nie pytałam czy ktoś ze mną pójdzie, bo wiedziałam, że i tak NIE

    Jak masz problem ze zmianą diety to możesz skorzystać z porady dietetyka- tam to już w ogóle możesz przychodzić kiedy tylko chcesz sama. Brak kasy--> Podpytaj kogoś kto się na tym zna.
    Brak kasy na masażystę--> Jest jeszcze coś takiego jak automasaż. Super sprawa.


    PS. Wiesz, że buddyzm to religia? W sumie to kiedyś chciałam przejść na buddyzm, ale pozostałam tylko na rozmyślaniach, bo ciężko byłoby mi przestawić się na te wyznanie
  • 01-18-2016, 21:54
    Nie zarejestrowany
    Cytat Napisal Bananowa Zobacz post
    Z tym ginekologiem to był akurat przykład
    To, że mama z Tobą nie pójdzie nie oznacza, że nie możesz iść sama, albo jak wspomniałam z babcią, ciocią itd.- czyli do kokoś kogo chodź trochę możesz obdarzyć zaufaniem.

    Dieta- stopniowa zmiana, a nie radykalna, bo taka też może prowadzić do rewolucji żołądkowych.
    O! I medytacja także jest dobra na odstresowanie się, albo masaż
    To z medytacją - znam. Swego czasu skłaniałam się dość mocno ku buddyzmowi. A w zmianach diety nie jestem najlepsza. Próby zmieniania stopniowo są u mnie chyba za radykalne.
    No i - czy lekarz w przypadku przepisania czegokolwiek nie ma obowiązku poinformować opiekuna prawnego?
  • 01-18-2016, 21:12
    Bananowa
    Cytat Napisal Nie zarejestrowany Zobacz post
    Byłam nie tyle u ginekologa, co na USG, które wykluczyło ciążę. A z lekarzami w moim wieku jest o tyle śmiesznie, że jeszcze nie jestem dorosła, a już nie jestem dzieckiem. No i - mam od groma dolegliwości odstresowych, od tików przez odruchy wymiotne po brak koncentracji. Mam też podstawy, by iść do psychiatry. Z tym, że mama, z którą nie mam za dobrych kontaktów woli udawać, że nie potrzebuję chodzić do lekarzy (starczy, że ciągam ją po ortopedach i reumatologach - problemy ze stawami). No a tata nie ma praw rodzicielskich. A celem uniknięcia awantur (rozmawiają ze sobą tylko na zasadzie "przekaż, że...") wolę na razie się nie wychylać - w najgorszych momentach miewam coś, co podchodzi pod napady psychozy - mało przyjemne.
    Stąd też chcę utwierdzić się w przekonaniu, że to kolejna dolegliwość odstresowa bez stresu, że lekarz w razie czego poinformuje mamę i udać się do specjalisty już jako pełnoletnia osóbka.
    Co do zmiany diety - jestem w trakcie dość radykalnych zmian w diecie. Mam nadzieję, że to choć trochę pomoże (pomogłyby też pewnie ćwiczenia, ale nawet biegnąc na autobus zaraz słyszę przez telefon "miałaś nie biegać!".
    Z tym ginekologiem to był akurat przykład
    To, że mama z Tobą nie pójdzie nie oznacza, że nie możesz iść sama, albo jak wspomniałam z babcią, ciocią itd.- czyli do kokoś kogo chodź trochę możesz obdarzyć zaufaniem.

    Dieta- stopniowa zmiana, a nie radykalna, bo taka też może prowadzić do rewolucji żołądkowych.
    O! I medytacja także jest dobra na odstresowanie się, albo masaż
  • 01-18-2016, 20:15
    Nie zarejestrowany
    Cytat Napisal Bananowa Zobacz post
    Po za tym do ginekologa nie musisz iść z mamusią czy tatusiem. Niektórzy nawet by samą Cię teraz przyjęli. Idź z jakąś koleżanką, ciocią, babcią etc. Do psychiatry to samo.
    Dobrze, że przynajmniej jesteś świadoma, że nie powinnaś uprawiać seksu poniżej 18 :P
    A jeśli nie chcesz iść do lekarza to serio przystopuj i musisz odpocząć. Ja wiem, że w szkole jest trudno. Ale zaraz jakimś orłem nie musisz być i lecieć na samych piątkach i szóstkach. Zdrowie ważniejsze.
    Tak jak już wspomniałam zmień dietę.
    Byłam nie tyle u ginekologa, co na USG, które wykluczyło ciążę. A z lekarzami w moim wieku jest o tyle śmiesznie, że jeszcze nie jestem dorosła, a już nie jestem dzieckiem. No i - mam od groma dolegliwości odstresowych, od tików przez odruchy wymiotne po brak koncentracji. Mam też podstawy, by iść do psychiatry. Z tym, że mama, z którą nie mam za dobrych kontaktów woli udawać, że nie potrzebuję chodzić do lekarzy (starczy, że ciągam ją po ortopedach i reumatologach - problemy ze stawami). No a tata nie ma praw rodzicielskich. A celem uniknięcia awantur (rozmawiają ze sobą tylko na zasadzie "przekaż, że...") wolę na razie się nie wychylać - w najgorszych momentach miewam coś, co podchodzi pod napady psychozy - mało przyjemne.
    Stąd też chcę utwierdzić się w przekonaniu, że to kolejna dolegliwość odstresowa bez stresu, że lekarz w razie czego poinformuje mamę i udać się do specjalisty już jako pełnoletnia osóbka.
    Co do zmiany diety - jestem w trakcie dość radykalnych zmian w diecie. Mam nadzieję, że to choć trochę pomoże (pomogłyby też pewnie ćwiczenia, ale nawet biegnąc na autobus zaraz słyszę przez telefon "miałaś nie biegać!".
  • 01-18-2016, 19:25
    Bananowa
    Cytat Napisal Nie zarejestrowany Zobacz post
    Spory stres przeżyłam w związku z tym podejrzeniem ciąży - seks uprawiałam raz w życiu i w tajemnycy przed rodzicami. I to pół roku temu (na zasadzie byłam głupia, zdarzył mi się taki wyskok. Co prawda z partnerem, z którym jestem już 2 lata, ale i tak - nie powinnam). Kiedy pomyliłam się w liczeniu (nie zapisałam jednego cyklu, możesz wyobrazić sobie moje przerażenie, kiedy "zorientowałam się", że nie miałam okresu, a kolejny tyllko udaje, że idzie). No. Dostałam okres, wszystko ok i nagle słyszę, że piersi mi urosły. Więc znów panika, badania, testy ciążowe i co jeszcze. No i w momencie, w którym przeczytałam, że powinnam czuć ruchy dziecka - zaczęłam czuć (jaak się okazało, pewnie jelita, albo spięcia mięśni). A na odpoczynek nie mam co liczyć. Mam okropny moment w szkole i potworny stres w domu (nie, nie z powodu szkoły. To jeszcze byłoby znośne).
    Po za tym do ginekologa nie musisz iść z mamusią czy tatusiem. Niektórzy nawet by samą Cię teraz przyjęli. Idź z jakąś koleżanką, ciocią, babcią etc. Do psychiatry to samo.
    Dobrze, że przynajmniej jesteś świadoma, że nie powinnaś uprawiać seksu poniżej 18 :P
    A jeśli nie chcesz iść do lekarza to serio przystopuj i musisz odpocząć. Ja wiem, że w szkole jest trudno. Ale zaraz jakimś orłem nie musisz być i lecieć na samych piątkach i szóstkach. Zdrowie ważniejsze.
    Tak jak już wspomniałam zmień dietę.
  • 01-18-2016, 19:02
    Nie zarejestrowany
    Witam. Przepraszam ze tutaj ale potrzebuje szybkiej odpowiedz! Miesiac temu odstawilam tabletki anty poniewaz staramy sie o dziecko. Krwawienie z odstawienia przyszlo w czasie 7dniowej przerwy. 2 tygodnie po odstawieniu dostalam brazowe krwawienie ze sluzem. 14.01 zauwazylam wokol sutkow biale grudki. Dodam tez ze troche mi urosly, tez pobolewa mnie podbrzusze czasami. Czy moglo dojsc do zaplodnienia? Jezeli tak to jak liczyc tugodnie ciazy? Od ostatniego dnia tego krwawienia z odstawienia? Dodam ze dzisiaj robilam test po poludniu i wyszedl negatywny. U ginekologa bylam 7.01 i widzial owulacje. Czy moge ufac temu testowi czy zrobic rano?
  • 01-18-2016, 18:37
    Nie zarejestrowany
    Cytat Napisal Bananowa Zobacz post
    No tak, ziołowe to raczej na pojedyncze stresy, a nie na długotrwałe.
    Serio, dużo odpoczywaj. Myślę, że Ty już stresujesz się na sam widok jedzenia, bo obawiasz się dolegliwości ze strony układu pokarmowego.

    Z babcinych sposobów to w sumie jedz suszone śliwki
    Spory stres przeżyłam w związku z tym podejrzeniem ciąży - seks uprawiałam raz w życiu i w tajemnycy przed rodzicami. I to pół roku temu (na zasadzie byłam głupia, zdarzył mi się taki wyskok. Co prawda z partnerem, z którym jestem już 2 lata, ale i tak - nie powinnam). Kiedy pomyliłam się w liczeniu (nie zapisałam jednego cyklu, możesz wyobrazić sobie moje przerażenie, kiedy "zorientowałam się", że nie miałam okresu, a kolejny tyllko udaje, że idzie). No. Dostałam okres, wszystko ok i nagle słyszę, że piersi mi urosły. Więc znów panika, badania, testy ciążowe i co jeszcze. No i w momencie, w którym przeczytałam, że powinnam czuć ruchy dziecka - zaczęłam czuć (jaak się okazało, pewnie jelita, albo spięcia mięśni). A na odpoczynek nie mam co liczyć. Mam okropny moment w szkole i potworny stres w domu (nie, nie z powodu szkoły. To jeszcze byłoby znośne).
  • 01-18-2016, 18:13
    Bananowa
    No tak, ziołowe to raczej na pojedyncze stresy, a nie na długotrwałe.
    Serio, dużo odpoczywaj. Myślę, że Ty już stresujesz się na sam widok jedzenia, bo obawiasz się dolegliwości ze strony układu pokarmowego.

    Z babcinych sposobów to w sumie jedz suszone śliwki
  • 01-18-2016, 18:03
    Nie zarejestrowany
    Cytat Napisal Bananowa Zobacz post
    Myślę, że najpierw przydałby się Ci kilkudniowy odpoczynek- czyli taki totalny luz niczym się nie przejmuj i w ogóle. Wprowadź zdrowsze produkty do swojej diety+takie które wspomagają pracę jelit.
    Jeśli nadal nic to może faktycznie nie byłby to zły pomysł z lekarzem psychiatrą- każdy czasami potrzebuje pomocy i takiego specjalisty i nie każda wizyta musi oznaczać chorobę psychiczną
    Zapewne psychiatra przepisze leki na uspokojenie. Przyjmuj. Jeżeli one nie do końca rozwiążą Twój problem skonsultuj to także z gastroenterologiem. Może problemy z układem trawiennym jakieś są, one wywierają na Ciebie większy stres, a to już tym bardziej będzie potęgowało dolegliwości.

    Pozdrawiam.
    Dziękuję Ci za odpowiedź - dziś zrobiłam ekrperyment i jadłam tak, by jelita nie miały prawa "aż tak" pracować. I zaczęłam czuć wyraźnie skurcze pojedyńczych mięśni brzucha, a nawet ud w towarzustwie pulsu wyczuwalnego w dole (i górze, na zmianę) brzucha. Leki na uspokojenie już biorę, ale kiepskie, bo tylko ziołowe. A do psychiatry nie mogę na razie iść (choć przyznam, że kilka razy już chciałam) - za cztery miesiące kończę 18 lat. Do tego momentu nie mogę (zwyczajnie - rodzice nie przyjmują do wiadomości mojej potrzeby).
  • 01-18-2016, 17:54
    Bananowa
    Myślę, że najpierw przydałby się Ci kilkudniowy odpoczynek- czyli taki totalny luz niczym się nie przejmuj i w ogóle. Wprowadź zdrowsze produkty do swojej diety+takie które wspomagają pracę jelit.
    Jeśli nadal nic to może faktycznie nie byłby to zły pomysł z lekarzem psychiatrą- każdy czasami potrzebuje pomocy i takiego specjalisty i nie każda wizyta musi oznaczać chorobę psychiczną
    Zapewne psychiatra przepisze leki na uspokojenie. Przyjmuj. Jeżeli one nie do końca rozwiążą Twój problem skonsultuj to także z gastroenterologiem. Może problemy z układem trawiennym jakieś są, one wywierają na Ciebie większy stres, a to już tym bardziej będzie potęgowało dolegliwości.

    Pozdrawiam.
  • 01-17-2016, 18:23
    Nie zarejestrowany
    Cytat Napisal Nie zarejestrowany Zobacz post
    Jezeli Ty przypuszczalas ze jestes w 5 miesiacu ciazy a nie bylas u lekarza na usg i nie mialad badania krwi to jestes chora psychicznie i isc nalezy do psychiatry.
    Owszem, pisałam, że przypuszczałam. Pisałam też, że jest to wykluczone - nie jestem w ciąży. Badania robione w zasadzie "na wszelki", ale robione. Dziękuję za odesłanie do specjalisty. To bardzo pomocne. Zwłaszcza, że wypowiedź ta ani trochę nie ociekała jadem.
  • 01-17-2016, 17:45
    Nie zarejestrowany
    Jezeli Ty przypuszczalas ze jestes w 5 miesiacu ciazy a nie bylas u lekarza na usg i nie mialad badania krwi to jestes chora psychicznie i isc nalezy do psychiatry.
  • 01-17-2016, 16:07
    Nie zarejestrowany

    Kopanie w brzuchu, a ciąży brak - czy możliwe, że to ze stresu?

    Witam,
    Od pewnego czasu mam problem, ale zacznę od początku. Killka dni temu (5) przerzyłam silny stres. A na stresy zwykle reaguję sensacjami związanymi z układem pokarmowym. Otóż ze względu na pewien błąd padło na mnie podejrzenie ciąży. Jeszcze tego samego dnia czułam coś jakby kopanie (to byłby piąty miesiąc, naczytałam się sporo) po prawej stronie w okolicy pępka, pod linią żeber i poniżej mostka. Generalnie - tam, gdzie (chyba) jest jelito grube. Po każdym "kopniaku" zaczynała się intensywna praca jelit, gazy i odbijanie się. Coś, jakbym miała wzdęcia, tylko bardziej. Do tego doszły dziwne skurcze (chyba jelit, albo macicy, bo nie mięśni brzucha). Trzy dni temu dostałam okres. Nie tylko z tego powodu, ale ciąża została wykluczona. Jestem od trzech dni na lekach na uspokojenie, ale to nic nie dało. I teraz pytanie - czy moje "kopniaki" mogą być pracą jelit? Czy powinnam udać się z tym do specjalisty? Może po prostu zmienić dietę na lżejszą i odczekać tydzień, nim udam się do lekarza?

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127