Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Utrzymujący się i nawracający ból nadgarstka - jakie mogą być przyczyny?

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 11-03-2015, 20:32
    Nie zarejestrowany
    Zespół cieśni nadgarstka to nie jest, objawy się nie zgadzają, ale również był brany przeze mnie pod uwagę RTG zamierzam zrobić tak czy inaczej, ale nie wiem, kiedy znajdę na to czas - praca, pierwszy rok studiów i te sprawy.
  • 11-03-2015, 17:05
    Bananowa
    Najpierw RTG, potem USG i konsultacja z ortopedą- takim, który specjalizuje się w nadgarstkach. Osobiście mogę polecić prof. Baczkowskiego z Gdańska
  • 11-03-2015, 13:00
    kasiula88
    Możliwe ,że to zespół cieśni nadgarstka wyszukaj w google i porównaj objawy.
  • 11-02-2015, 22:47
    Nie zarejestrowany

    Utrzymujący się i nawracający ból nadgarstka - jakie mogą być przyczyny?

    Dobry wieczór,
    od marca męczę się z nawracającym bólem nadgarstka.
    Nie potrafię precyzyjnie określić momentu, w którym to wszystko się zaczęło - czy to po noszeniu ciężarów po schodach? A może efekt trzymania palców nieruchomo, zakleszczonych wokół niestykającego odtwarzacza MP3? Jakaś kontuzja, o której nie mam bladego pojęcia? Nie wiem.
    Mam lat siedemnaście, w grudniu skończę osiemnaście. Z tego samego powodu odmówiono mi przyjęcia w szpitalu dziecięcym (rodzice są rozwiedzeni, matka przebywała za granicą i akurat nie było jej na miejscu, z moją siostrą i ze mną mieszkała babcia, od której ciężko było wymagać, by latała ze mną po szpitalach). Matura i kurs języka na C1 skutecznie odbierały mi czas i siłę, by ganiać za lekarzami.
    W tym roku jednak nie ominęła mnie wizyta, wykonywano bowiem rutynowe szczepienie, przy której to okazji udało mi się porozmawiać z lekarzem rodzinnym o mojej dziwacznej przypadłości. Pani "na oko" zdiagnozowała zapalenie ścięgna, przepisała maść, która raczej niewiele dawała. Ból jednak w końcu przeszedł... po to, by za dwa tygodnie wrócić ze zdwojoną siłą. I tak cyklicznie, za każdym razem jest coraz gorzej. Wpierw bolało jedynie przy podpieraniu się ręką i wyginaniu jej czy uciskaniu obolałego miejsca, teraz zdarza mi się czuć ostre, przenikliwe kłucie w nadgarstku. W przyszłym tygodniu, gdy uporam się z kolokwiami, zamierzamy iść z tym wreszcie do lekarza, ale w czwartek czeka mnie WF, na którym podczas rozgrzewki ochoczo machamy rękoma i robimy pompki z doskoku. Trener kręci nosem na wszelkie "wymówki" i na dobrą sprawę przyjmuje tylko zwolnienia lekarskie, a jeżeli diagnoza nic nie wykryje, to będzie kiepsko z zaliczeniem semestru. Z drugiej strony, nie ukrywam, że lepiej by było, gdyby podczas badania jednak ta ręka mnie bolała, bo chcę w miarę precyzyjnie określić, które miejsca są wrażliwe i gdzie trzeba szukać źródła dolegliwości.
    Ma ktoś pomysł, co to może być i co zrobić? Poza pęknięciem kości łódeczkowatej nic nie przychodzi mi do głowy.

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127