Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Czy zwężone naczynia krwionośne mogą powodować zawroty? Czy to coś poważniejszego?

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 06-21-2018, 07:24
    spooky79
    witam
    mam podobne objawy , czy coś wyszło ?
  • 10-15-2015, 08:36
    Tyisaa

    Czy zwężone naczynia krwionośne mogą powodować zawroty? Czy to coś poważniejszego?

    Trudno stwierdzić początek choroby nie znanej, ale może to ten moment. Miałam 15lat i przez długi czas dzień w dzień bóle głowy, po jakimś czasie trafiłam pod opięke do neurologa. Zlecił mi mnóstwo badań i mnóstwo leków. Tomografia nic nie wykazała, eeg nic nie wykazało, rtg kregów szyjnych wykazał skrzywienie(dokładnej nazwy nie pamiętam). Chodziłam na rehabilitacje, jednak dalej było to samo. Dopiero badanie MRI wykazało, że mam zwężone naczynia krwionośne i to może być przyczyną. Ale też psycholog w Akademi Medycznej w Gdańsku, że na tle nerwowym. Po tym czasie, w wieku 17lat i po ustąpieniu silnych, męczących bóli, poprostu to sobie olałam. Jednak wydaje mi sie, że początek tej historii może mieć związek z dzisiejszym problemem. Dziś mam 23lata, w zeszłym roku tj.2014 w listopadzie, obudziłam się z silnymi zawrotami głowy. Nic nie mogłam zrobić sama, świat mi cały wirował. Ściągało mnie na prawą stronę. W grudniu trafiłam na izbę przyjęć, gdzie zbadał mnie neurolog i wykluczył problem neurologiczny, tomografia nic nie wykazała i zalecił leczenie laryngologiczne i zapisał Polvertic. Lekarz rodzinny wypisywał mi regularnie recepty na Polvertic, ktory wtedy brałam po pół tabletki 2x dziennie. Chodziłam na wizyty do laryngologa, jednak on twierdził, że nie ma problemu. Zostawiłam więc to bez lekarza. Polvertic mi pomagał, mogłam normalnie żyć. W Sierpniu tego roku, mimo brania leku, znów czułam zawroty głowy, rozbiegany wzrok, bóle w uchu i ściąganie to na lewą stronę, to na prawą stronę, każdy wysiłek był dla mnie męczący, nawet zdarzyło się, że leciała mi krew z nosa. Pani doktor kazała brać mi dawkę podwójną do dotychczasowej i poleciła laryngologa w Łodzi. Tam dostałam skierowanie na VNG oraz badanie słuchu. Przed tym badaniem układu równowagi kazano mi odstawić leki. Po ich odstawieniu nie czuje zawrotów, jednak wzrok dalej dokucza, lewe ucho czasem dalej pobolewa i czuje pełność w lewej skroni oraz mrowienie głowy przy lewym uchu, non stop, bez przerwy. Ostatecznie badanie VNG nic nie wykazało, a na wizytę u neurologa ciągle czekam. Strasznie się boję, że to może być jakiś tętniak, czy guz. Strasznie sie zamartwiam o własne zdrowie.. Czy ktoś byłby w stanie mi coś polecić? Bardzo proszę..

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37