Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: Szereg leków na grzybice, mimo wykrycia gronkowca i paciorkowca, czy słusznie?

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 09-09-2015, 08:20
    Nie zarejestrowany
    Przy każdym antybiotyku osłonowo zażywam probiotyk, po zakończonej kuracji antybiotykowej kontynuuje kurację probiotykiem jeszcze co najmniej przez tydzień. U mnie w takich sytuacjach sprawdza się provag, chroni on przed wyjałowieniem układ płciowy i pokarmowy. Zacznij kurację probiotykiem, naprawdę warto.
  • 08-20-2015, 18:13
    Nie zarejestrowany
    Na pewno jesteś bardzo wyjałowiona, po takiej ilości leków jakie przyjmowałaś. W takiej sytuacji nie trudno o coraz to nowe infekcje bakteryjne, gdyż w pochwie występują one naturalnie tyko że w niewielkiej ilości, jeśli dojdzie do zaburzenia równowagi lactobacillusów to rozwijają się powodując stan zapalny. Moja rada to kuracja probiotykami z żywymi bakteriami kwasu mlekowego np. lactovaginalem dopochwowo i provagiem doustnie bezpośrednio po leczeniu antybiotykiem. Pozdrawiam.
  • 08-11-2015, 17:38
    Anis91

    Szereg leków na grzybice, mimo wykrycia gronkowca i paciorkowca, czy słusznie?

    Antykoncepcje - Sylvie 20 stosuję od stycznia. Współżyć zaczęłam w lutym tego roku. W marcu na ząb dostałam antybiotyk augumentin. Bardzo źle się po nim czułam, nie wiedziałam też, że muszę brać coś na osłonę. I wtedy zaczął się mój problem. Pieczenie, swędzenie i upławy. Ginekolog stwierdził grzybicę i przepisał gynofemidazol (2x15tab.) + maść trinderm, nie pomogło. Akurat miałam umówioną wizytę na nfz i pani przepisała mi gynoxin (1tab.) + pimafucort maść. Nie pomogło, wcisnęłam się na badanie bez kolejki z łaską mnie przyjęła i przepisała Macmirror, trioxal doustnie 4 tabletki i krem Gynoxin, ale kazała stosować zewnętrznie. Nie pomogło, przy braniu tych wszystkich tabletek wydostawały się ze mnie zielone, malutkie nitki?. W czerwcu trafiłam prywatnie do ginekologa i zrobił mi wymaz bo powiedział, że jak dla niego to raczej bakterie, a nie grzybica, na którą mnie leczono, przy okazji wykrył niewielką nadżerkę. I tak wyszło mi : Streptoccocus agalactiae (grupa B) i Staphylococcus aureus (obydwa w bardzo dużej ilości). Dostałam antybiotyk Zinnat. Antybiotyk przypadł mi na końcówkę brania Gynalgin. Nic nie pomogło, jedynie nitki zniknęły. Znowu trafiłam do niego. Załamał ręce i powiedział, że powinno już być wszystko ok, że to na pewno nie te bakterie, nic poważnego nie widzi jedynie wargi zaczerwienione i dostałam krem dopochwowy gynazol, po którym dostałam plamień czerwonych, różowych, brązowych oraz ból lewego jajnika jak i podbrzusza... po nim miałam brać gynoflor na odbudowe flory bakteryjnej, zauważyłam niewielką ilość tych nitek. Trafiłam do czwartego ginekologa, chciałam żeby zrobił mi wymaz. Jednak on powiedział, że poczekamy i przepisał Natamycyna Unia dopochwowo, wzięłam je tylko do połowy ponieważ strasznie mnie zaczęły podrażniać (kiedyś już je miałam i tak źle na nie nie reagowałam). Przy kolejnej wizycie powiedział, że antybiotyków mi nie przepisze i kazał brać Gyno-Pevaryl 150, ale ich nie wykupiłam bo to kolejne leki na grzybice...

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37