Odpowiedz na ten temat

A woda z kranu może być? Bo jest to dla mnie zbyt uciążliwe i za dużo czasu nie mam na używanie przegotowanej wody.

Za duzo kosmetykow tez nie dobrze. Wystarczy jak przegotowana woda przemyjesz twarz z rana i nalozysz jakis krem. Im wiecej bedziesz dbal o skore (peelingi, toniki itp.) tym wiecej sebum bedzie sie wytwarzac. Dlatego ja proponuje myc z rana przegotowana woda delikatnie twarz, a nastepnie nalozyc jakis krem (dostosowany do twojej skory), wieczorem umyc twarz jakims zelem i krem. Wydaje mi sie ze to wystarczy dla ciebie. 2-3 razy w tygodniu mozesz robic delikatny peeling. Zacznij pic czysta wode z butelek szklanych.

pytanie tylko czy krem qcera zadziała na takie prostki podskórne, czy tylko na świeże wykwity?

Napisal Nie zarejestrowany

Na trądzik spróbuj kremu Qcera, też mam tłustą skórę i mi pomaga na osuszanie krostek, mniej się też ich pojawia. Jak masz problemy z cerą to idź to dermatologa.

Tzn. mam jedynie tłustą skórę i wyglądam jak bym był spocony, ale krosty to mam na brodzie i czole i nie są szczególnie wielkie, tylko bardziej podobne do kaszy, a większych to jest ich troszkę.
Mam iść do dermatologa? Samo nadmierne wydzielanie sebum nie ustąpi po czasie?

Na trądzik spróbuj kremu Qcera, też mam tłustą skórę i mi pomaga na osuszanie krostek, mniej się też ich pojawia. Jak masz problemy z cerą to idź to dermatologa.

tłusta skóra i trądzik

Witam, mam 16,5 lat i bardzo mi się od pewnego czasu skóra natłuszcza (nie jestem w stanie powiedzieć jak długo, ale od kilku miesięcy chyba nawet się to nasiliło. Najwięcej pryszczy i krotek mam na czole, tam gdzie się zbiera najwięcej tłuszczu, jeszcze mam bardzo dużo sebum na nosie ale tam krost nie mam. Czy to minie ta tłusta skóra? Bo chyba to jest powodem tych krost (mam jeszcze na brodzie ale ich nie jest tak wiele).
Dodam, że z rana używam kremu do twarzy matującego, w ciągu dnia do przemycia żelu do twarzy odblokowującego pory, płynu antybakteryjnego i co jakiś dzień pelengującego żelu oczyszczającego i na wieczór kremu nawilżającego. Po np. ponad godzinie od ożycia któregoś kosmetyku już zaczyna się wytwarzać sebum. Jeśli nie ruszam przez kilka godzin twarzy to się świecę jak bym był spocony.
Da się coś zaradzić?