Post a reply to the thread: kłopoty z otoczeniem.
Kliknij tutaj, aby sie zalogowac
Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12
Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)
Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy
Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].
Dziękuje za odpowiedz.pozdrawiam
Z tego co opisujesz, problem jest spory, jednak bardzo dobrym czynnikiem rokowniczym jest fakt, że zdajesz sobie sprawę z tego, że Twoje nastawienie do otoczenia jest nieprawidłowe. Podłoże urojeń oraz zaburzeń o charakterze paranoi może leżeć w dzieciństwie, może mieć źródło w stresującym trybie życia lub z nieprzyjemnymi zdarzeniami, może mieć również źródło w nadużywaniu alkoholu oraz narkotyków. Pomyśl o wizycie u psychiatry, myślę, że warto sobie w ten sposób pomóc. Pozdrawiam
kłopoty z otoczeniem Dziękuje za odpowiedz.Najgorsze jest to ze od pewnego czasu mam takie myśli w domu z rodziną,że moj ojczym mnie nienawidzi,unikam spotkan rodzinnych bo żle się czuje wsród ludzi,nawet wsród własnej rodziny.Mam wrażenie że cała moja rodzina z którą mieszkam chciałaby żebym sie wyprowadził,żebym ich jak najrzadziej odwiedzał.nie umie im patrzec w oczy,gdy ktoś sie na mnie z domownikow spojrzy od razu moje oczy wędrują na podłoge.Poprostu czuje się zle nawet wsród rodziny.
kłopoty z otoczeniem
Problemy, które opisujesz to urojenia odnoszące (ksobne). Zaburzenia tego typu, jeśli mają niewielkie nasilenie, występują również u zdrowych ludzi, wtedy nazywamy je nastawieniem odnoszącym, mogą być cechą osobowości paranoicznej, być objawem izolowanym stanowiąc paranoję, współistnieć z innymi chorobami, również schizofrenią paranoidalną. Myśli samobójcze z kolei świadczą o zaburzeniach o charakterze depresyjnym, co może być objawem jednego i tego samego problemu. Dlatego w Twoim przypadku wskazane jest odwiedzenie psychiatry, nie potrzeba do tego skierowania. Pozdrawiam serdecznie
kłopoty z otoczeniem. Witam,moj problem polega na tym, ze np gdy ide ulicą i ktoś kto mnie mija smieje się to od razu myslę że smieje się ze mnie.albo jesli ktoś rozmawia to myślę ze mowią o mnie,wystarczy że któras z osób rozmawiających spojrzy na mnie.Zle się czuje w pracy,często ją zmieniam,wystarczy że znajdzie sie chociaż jedna osoba która mi w jakis sposób nie odpowiada w pracy,potrafie się z tego powodu zwolnić z pracy.nie umię rozmawiać z ludzmi,wole stać gdzies z boku,nie udzielać się,gdy wychodze na balkon i widze ze ktoś idzie drogą,natychmiast chowam się do domu,nawet ze znajomymi nie umię rozmaiwać,mam częste zmiany nastroju,czuje ze nie radze sobie z tym wszystkim,wielokrotnie myslałem o samobójstwie. Proszę o odpowiedz.
kłopoty z otoczeniem.
Zasady na forum