Odpowiedz na ten temat

Post a reply to the thread: zaburzenia zachowania podczas snu

Twoja wiadomosc

Kliknij tutaj, aby sie zalogowac

Wpisz wynik sumy liczb 10 i 12

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Mozesz dodac ikonke do wiadomosci z ponizszej listy

Dodatkowe opcje

  • Will turn www.example.com into [URL]http://www.example.com[/URL].

Mapa tematow (Nowe na poczatku)

  • 03-30-2011, 17:00
    Syn Adama
    Wolałem uniknąć kontaktu z jakimkolwiek lekarzem. Zwłaszcza z psychiatrą. No ale skoro nie ma innej rady...
    Dziękuje za pomoc Pani Krzysztofie.
    Z wyrazami szacunku Syn Adama.
  • 03-30-2011, 14:12
    Krzysztof
    Nie jesteś jedyną osobą, która cierpi na "Walczenie z ciemnością" - Twoja dolegliwość to tak zwana parasomnia snu REM, czyli tak zwane zaburzenia zachowania podczas snu REM. Objawia się to brakiem właściwego dla snu spokoju, chorzy wykazują złozoną aktywność ruchową, są agresywni wobec otoczenia. Problem dotyczy głównie starszych mężczyzn, choć nie jest to regułą. Dolegliwość może wystąpić bez uchwytnej przyczyny, ale częściej wydaje się być skutkiem urazu psychicznego lub stresujących wydarzeń życiowych, może towarzyszyć chorobom neurologicznym, np. chorobie Parkinsona, nadużywaniu alkoholu lub przyjmowaniu leków przeciwdepresyjnych. Proponuję wizytę u psychiatry, do tego nie potrzeba skierowania. Lekarz może zaproponować badanie polisomnograficzne lub włączyć leczenie - bardzo skuteczne przy takich dolegliwościach jest postępowanie polegające na przyjmowaniu klonazepamu raz dziennie na noc.
    Pozdrawiam
  • 03-30-2011, 11:43
    Syn Adama

    zaburzenia zachowania podczas snu

    Mam problem z "walczeniem z ciemnością". Tak nazywam swoją dolegliwość. Polega to na tym, że podczas snu zaczynam wariować. Na początku delikatnie pojękuję i zaczynam ruszać kończynami. Ale kiedy się rozkręcam to idę na całość. Ponoć wygląda to jakbym dostał jakiegoś ataku. Tłukę się rękami i nogami po łóżku, ścianach i podłodze. Wydzierając się potężnie. Głównie bliżej nie artykułowane słowa. Zwykle przekleństwa. "Walka" często kończy się upadkiem z wyra i tarzaniem się po podłodze. Dlatego musiałem się przenieś na dół łóżka piętrowego. Zdarzało mi się też spacerować po mieszkaniu. A potem budzić w różnych częściach mieszkania. Od czasu gdy obudziłem się na balkonie (III piętro) współlokator zamyka drzwi na zamek do którego nie mam klucza. Dobry chłop tak na marginesie. Oczywiście nigdy nie byłem tego świadkiem. Bo niby jak skoro śpię? Wszystko znam z opowieści obserwatorów( głównie nie mogących przeze mnie spać). No chyba, że rano budzę się na podłodze w kuchni czy łazience, podczas gdy wieczorem położyłem się spać do wyrka.
    Normalnie by mi to nie przeszkadzało. Ale po pierwsze przeszkadza to innym. Czasem odnoszą obrażenia. Np. podbiłem oko dziewczęciu, które chciało mnie obudzić jak "machałem rączkami". Po drugie każda "walka" kończy się urazami ciała. Począwszy od siniaków, stłuczeń i zadrapań, poprzez wybicia i skręcenia, skończywszy na złamaniach (jak na razie 2 palce i pęknięta ręka). Po trzecie obawiam się jednak, że kiedyś wylezę przez okno...
    Oczywiście nie dzieje się tak co noc. Nie mam też pojęcia o czym wtedy śnię. Trudno też stwierdzić czy działam tak pod wpływem stresu. Zwracałem uwagę na okoliczności nocnych działań, lecz nie znalazłem przyczyny.
    Impulsem do odezwania się do kogoś w tej sprawie była wczorajsza noc. Gdy to złamałem palec. Co wkurzyło mnie niesamowicie. Proszę więc o jakąś radę.
    Pozdrawiam Syn Adama.

Uprawnienia

  • Mozesz zakladac nowe tematy
  • Mozesz pisac wiadomosci
  • Nie mozesz dodawac zalacznikow
  • Nie mozesz edytowac swoich postow
  •  

LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317