Odpowiedz na ten temat

Dzień dobry.
Prze jakiś okres czasu w zatokach miałam strupki ropne, pózniej z krwią. Ropa, gdy spływała zarażała mi nos i gardło opryszczka. Dostałam pózniej wirusowego zapalenia jamy ustnej wg. Lekarza. Miałam cała bordowa jamę ustna. Nie mogłam przełykać, język mnie piekł, a na migdałach widziałam żółte plamy. Mały języczek podniebny był tak zmieniony, ze przełykanie nie było możliwe. Gorączka do 38*C. Obecnie kilka dni po ustąpienia bólu gardła rano budzę sie z gęsta żółta flegma (czasami jest w niej krew), która stoi jakby mi w przełyku. Nie czuje, żeby ona spływała. W ciagu dnia czuje kilka razy, ze mi w gardle cos zalega i pluje. Co mi może dolegać?

Ja z kolei często mam tak, że czuje jak flegma spływa mi do gardła. Nie chodzi o to, że spływa mi przy przeziębieniu, tylko tak normalnie

Witaj
Masz w zatokach grzybicę albo Strptococusa albo i to i to. Może stapchylococcus
Tak to "normalne". Musi przecież spłynąć z zatok.
Moi klienci maja takie problemy czasami.
Raz łatwo się to leczy gdy wytestują się jakieś popularne patogeny (zwykle to jest jakiś zespół) ,
a czasami może się przytrafić w tym zespole coś egzotycznego rzadkiego czego nie idzie wytestować
i są problemy. Choć katar jest wyraźnie dużo mniejszy i rzadszy.
W każdym razie idzie go odkrztusić.
Jak patogenem są tylko bakterie postęp jest szybszy ale jak dochodzi grzybica to trwa leczenie
Potrzebne są testy
W razie pytań kontakt przez nick, bo nie wracam do postów
Pozdrawia i życzy zdrowia Terapeuta

Wydzielina w gardle itp

Witam, od roku spływa mi ciągle do gardła wydzielina. Osiada mi prawdopodobnie w krtani, dusi mnie, nie chce spłynąć.. Najbardziej płynie rano i wieczorem. Laryngolodzy twierdzą, że to ,,normalne" oczyszczanie zatok. Brałem przeróżne leki, które nic nie pomogły. Nie jestem alergikiem.